Małgorzata Todd - Troska o resortowe dzieci
Wydarzenie ostatniego tygodnia może przybliży nas do rozwiązania tej zagadki. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyszedł z cienia, by... by wziąć w obronę resortowe dzieci, którym dzieje się krzywda! Córki takich „wybitnych” osobistości jak Komorowski czy Rzepliński nie mogą być przecież nękane pytaniami, co robią z dużymi pieniędzmi obficie spływającymi do ich fundacji ze skarbu państwa. To jest niedopuszczalne, wręcz oburzające!
Przyparty do muru przez dziennikarza minister zeznał, iż dba nie tylko o resortowe dzieci, ale też i o kulturę, zwłaszcza ludową, jak należałoby się domyślać. Dofinansowaniem bowiem zostaną objęte nie tylko fundacje zajmujące się głównie sobą, ale i Koła Gospodyń Wiejskich.
Odetchnęliśmy z ulgą na tę deklarację wicepremiera – męża stanu.