Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Temida Stankiewicz-Podhorecka: Propagowanie antybohatera



"Puppenhaus. Kuracja" Magdy Fertacz w reż. Jędrzeja Piaskowskiego w Teatrze Rozmaitości w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Na najnowszą premierę w warszawskim Teatrze Rozmaitości należy spojrzeć w szerszym kontekście, nie tylko w wymiarze stricte teatralnym. Otóż coraz częściej można napotkać działania określonych środowisk będące próbą dyskredytowania postaw patriotycznych i bohaterstwa Polaków w okresie drugiej wojny światowej i okupacji niemieckiej w Polsce. To jeden z elementów toczącej się dziś walki o zachowanie polskości w jej wymiarze narodowym, ściśle związanym z cywilizacją chrześcijańską, fundamentem, na którym została zbudowana Europa.

Ogólnie chodzi o tworzenie społeczeństwa bez tożsamości. Patriotyzm zaś jest wyrazistym znakiem owej tożsamości w wymiarze zarówno jednostkowym, narodowym, jak i społecznym. Bohaterskie postawy Polaków w dziejach naszej Ojczyzny stanowią wzorzec etyczny, moralny dla kolejnych pokoleń, utwierdzając nas w naszej polskiej tożsamości. A przekaźnikiem owych patriotycznych, bohaterskich postaw, depozytariuszem tych wartości jest Kościół i nasze dziedzictwo kulturowe. Mamy skąd czerpać i na czym się opierać. Tak więc próba pozbawienia Polaków polskiej tożsamości przez ateistyczne środowiska lewicowo-liberalne jest zadaniem niełatwym. To, co udało się dotąd przeciwnikom, to ustawienie po swojej stronie większości środowisk artystycznych, w tym ludzi teatru.

Spektakl "Puppenhaus. Kuracja" w reżyserii Jędrzeja Piaskowskiego, którego tematem zasadniczym jest moralne wybielenie, a tym samym swoiste usprawiedliwienie, ba, wręcz promocja nieetycznej postawy antybohatera, można odebrać jako spektakl typowo propagandowy, spełniający dyktat politycznej poprawności, w ramach której lewackie środowiska narzucają teatrom (i w ogóle kulturze) własną wizję świata ateistycznego o nihilistycznej antymoralności, gdzie wszystkie działania podlegają relatywizmowi. W tej sytuacji nie istnieje pojęcie absolutnej prawdy. W scenariuszu autorka Magda Fertacz wykorzystała m.in. historię Marii Malickiej (w tej roli Agnieszka Żulewska), popularnej przedwojennej aktorki, która po wojnie została oskarżona o kolaborację z powodu występowania w teatrzykach dla Niemców i utrzymywania bliskich relacji z niemieckimi oficerami podczas okupacji. Sprawa Malickiej to jeden z wątków. Natomiast lejtmotywem przewijającym się przez cały spektakl jest temat prostytucji więźniarek w obozie Auschwitz. Twórcy spektaklu, autorka tekstu i reżyser uważają się pewnie za bohaterów podejmujących temat, który - jak twierdzą - w Polsce wciąż stanowi tabu.

Nie widzę w tym żadnej odwagi, natomiast widzę brak zachowania proporcji, a tym samym nie do przyjęcia jest nadużycie eksponowania tematu w taki sposób, jakby większość Polek i Polaków to byli kolaboranci, co - jak wiadomo - jest fałszem. Jednostkowe przykłady nie stanowią prawa do uogólnień. Ponadto nie do przyjęcia są sceny-fałszywki, których wydźwięk podważa morale polskich bohaterskich żołnierzy Armii Krajowej walczących z niemieckim okupantem, jak m.in. scena przedstawiająca lubieżne homoseksualne relacje żołnierza AK, ucharakteryzowanego na powstańca warszawskiego (w tej roli Lech Łotocki), z oficerem SS (Sebastian Pawlak), gdzie Polak mówi: "Chciałbym, aby ta okupacja trwała wiecznie. [] Tańce trwające do białego rana". Czy inna sytuacja: karykatura akowskiego wyroku na kolaborantce (prześmiewczo ujęta scena z "Zakazanych piosenek"). Albo ironia i naigrawanie się z polskiej religijności w karykaturalnym śpiewaniu pieśni religijnych itd., itd. Co przez to chcą powiedzieć reżyser i autorka tekstu?

Magda Fertacz, autorka tego nieudanego, niezbornego, postrzępionego tekstu, wypowiadając się w mediach, stwierdza, iż polska pamięć zbiorowa jest zbyt zaśmiecona i trzeba ją wyczyścić. Jak rozumiem, autorce chodzi o "zaśmiecenie" naszej pamięci historycznej postaciami bohaterskimi, które na rzecz Ojczyzny dokonywały czynów heroicznych. Należy więc dokonać jak najszybszej zamiany, "wyczyścić" ową pamięć z heroizmu na rzecz propagowania antyheroizmu, czyli kolaboracji (a konkretnie seksualnej, bo o to tu chodzi), która w tym chaotycznym, nieudolnie wyreżyserowanym, przeładowanym bezsensownymi pomysłami spektaklu nie ma znamion czynu niegodnego, jest tylko alternatywną postawą wobec innych postaw.
_______________________
"Puppenhaus. Kuracja" Magdy Fertacz, reż. Jędrzej Piaskowski, scenog. Aleksander Prowaliński, Teatr Rozmaitości, Warszawa.
"Propagowanie antybohatera"
Temida Stankiewicz-Podhorecka
/.../
29-04-2017

http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/241189.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.