Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Dziennik czy aborcyjny biuletyn? „Wyborcza” reklamuje fundusz wspierający mordowanie nienarodzonych dzieci

Działalność w Polsce rozpoczęła instytucja finansująca kobietom zainteresowanym wykonaniem aborcji wyjazd do krajów, w których zamordowanie nienarodzonego dziecka pozostaje legalne. Inicjatywa może liczyć na potężne wsparcie ze strony „Gazety Wyborczej”, bowiem już

na pierwszej stronie wydania z 12 grudnia czytelnicy otrzymali spory tekst opisujący sprawę, a nawet numer specjalnej infolinii.

Ciężko uznać czwartkowy numer „Gazety Wyborczej” za coś innego, niż reklamę proaborcyjnej organizacji fundującej kobietom chcącym wykonać aborcję wyjazdy do innych krajów oraz zapewniającej dostęp do tabletek poronnych (jak wprost pisze „GW”). Oto bowiem sprawę opisuje już pierwszy tekst na pierwszej stronie. Aby kontynuować lekturę materiałów poświęconych inicjatywie wystarczy zerknąć na… drugą stronę. W numerze czytelnik odnajdzie także wywiad z założycielką międzynarodowej organizacji działającej obecnie także w Polsce.

Proaborcyjny dziennik nie ograniczył się jednak wyłącznie do szerokiego opisania inicjatywy. Oto bowiem czytelnik nie musi nawet przewracać stron i wertować gazety, by jego oczom ukazał się numer infolinii, pod którym „można codziennie dowiedzieć się o dostępności leków poronnych i możliwości wykonania zabiegu za granicą”. Niech nikogo nie zmyli jednak sformułowanie „zabieg”. Nie mówimy bowiem o leczeniu kontuzji kolana, a o procedurze uśmiercenia nienarodzonego dziecka, o przerwaniu nowego życia rozwijającego się pod sercem matki.

Dalej „Gazeta Wyborcza” próbuje rozwiewać wątpliwości dotyczące legalności całego procederu. W tym celu zacytowano aktywistkę Aborcyjnego Dream Teamu, która uważa, że informowanie i doradzanie nie jest nielegalne. Odmienne zdanie prezentuje natomiast Instytutu Ordo Iuris. Prezes mec. Jerzy Kwaśniewski poinformował, że „zawiadomienie dotyczące tej sprawy jest już pisane”.

Prawo bez wątpienia łamie natomiast proceder przesyłania do polski tabletek poronnych – co akurat „Gazeta Wyborcza” odnotowuje. Dziennik poinformował bowiem o stanowisku Krajowej Administracji Skarbowej, która zapewnia, że „sprowadzanie pocztą leków bez odpowiednich zezwoleń jest nielegalne i mogą one zostać zatrzymane”. Co ciekawe, chwilę wcześniej „GW” informowała, że „w ostatnich latach przesyłki z tabletkami zatrzymywali celnicy”, zaś przedstawicielka Aborcyjnego Dream Teamu powiedziała, że „dziś paczki nie są już rekwirowane”. Czy więc kobieta posiada informacje o nielegalnym sprowadzaniu do polski specyfików? Czy podzieliła się wiedzą z organami ścigania? Tego z lektury czwartkowej „Gazety Wyborczej” się nie dowiemy.
 
Natomiast z wywiadu z założycielką instytucji finansującej turystykę aborcyjną dowiemy się, że kobieta określa niekiedy nienarodzone dzieci mianem dzieci, a nie „płodów”, jak mają w zwyczaju czynić lewicowo-liberalny dziennikarze oraz aktywiści. Nie ma się jednak z czego cieszyć, gdyż Mara Clarke użyła słowa „dziecko” w kontekście późnych aborcji chcianych dzieci z poważnymi wadami wrodzonymi.

za:www.pch24.pl


***

Będzie zawiadomienie w sprawie proaborcyjnej inicjatywy lansowanej przez „Wyborczą”

Instytut Ordo Iuris przygotowuje zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez międzynarodową organizację deklarującą zagubionym kobietom pomoc w zabiciu własnych poczętych dzieci.

Pokaźną redakcyjną reklamę w postaci entuzjastycznych artykułów zapewniła aborcjonistkom „Gazeta Wyborcza”. Według zamieszczonych tam informacji, międzynarodowa inicjatywa Aborcja Bez Granic uruchamia właśnie fundusz wspierający matki w zamiarze pozbawienia życia nienarodzonego potomstwa. Chodzi zarówno o organizowanie i opłacanie wizyt w zagranicznych placówkach pseudomedycznych, sprowadzanie pigułek do aborcji farmakologicznej, jak i poradnictwo.

W związku z obowiązującym na terenie Polski prawem GW stara się rozwiać ewentualne obawy zainteresowanych czytelniczek: „Czy to legalne? Poddanie się aborcji nie jest w Polsce karane. Więzienie grozi za jej przeprowadzenie albo pomoc w aborcji. – Żadne informowanie czy rada, nawet jeśli pomaga to drugiej osobie podjąć decyzję, nie są nielegalne” – zapewnia jedna z rozmówczyń gazety.

Wtorkowa informacja wywołała zrozumiałe poruszenie w mediach społecznościowych. Wbrew twierdzeniom lewicowo-liberalnego medium, internauci zwracali uwagę na bezprawność opisywanego procederu.

W odpowiedzi na niepokojące doniesienia z frontu walki o powszechne prawo do życia mecenas Jerzy Kwaśniewski, prezes instytutu Ordo Iuris napisał, że organizacja przygotowuje już doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez aborcjonistów.

za:www.pch24.pl

***

RPD chce złożyć zawiadomienia do prokuratury ws. inicjatywy „Aborcja bez granic”

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak zapowiedział zawiadomienie prokuratury w sprawie inicjatywy „Aborcja bez granic”. „To inicjatywa niezgodna z polskim prawem. Dotyczy nakłaniania do nielegalnej aborcji oraz jej organizowania i finansowania” – ocenił RPD.

Jak czytamy na stronie internetowej inicjatywy – „Aborcja Bez Granic” ma wesprzeć osoby potrzebujące aborcji, między innymi, poprzez dostarczanie informacji, pomoc finansową, tłumaczeniową, organizowanie noclegów oraz pomoc w organizacji wyjazdu i zabiegu za granicą. Inicjatywę tworzą organizacje: Aborcyjny Dream Team, Kobiety w sieci – aborcja po polsku, Abortion Support Network, Ciocia Basia, Abortion Network Amsterdam, Women Help Women.

Rzecznik praw dziecka zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury w sprawie tej inicjatywy.

    „Przeanalizowałem i skonsultowałem z prawnikami tę sprawę i według mnie propozycje, które na tych stronach są przedstawiane, to pomocnictwo do popełnienia przestępstw, czyli naruszania polskiego prawa aborcyjnego i przepisów Kodeksu karnego, chociażby art. 152 par. 2 k.k. Dotyczy to nakłaniania, organizowania i finansowania nielegalnej aborcji” – powiedział rzecznik.

    To jest niezgodne nie tylko z polskim prawem, lecz także z ustawą o Rzeczniku Praw Dziecka, który ma stać na straży życia od poczęcia. Dlatego będę składał zawiadomienie do prokuratury, aby zbadała od strony prawno-karnej tego typu praktyki” – oświadczył.

W myśl obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, a więc gwałtu lub kazirodztwa.

W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki. W przypadku czynu zabronionego – jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.

za:www.radiomaryja.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.