Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Rafał Stefaniuk-Szkodliwe priorytety

Rzecznik Praw Zwierząt zamiast programu rozwoju dla wsi

Najbliższe wybory prezydenckie określą, w którą stronę będzie zmierzać polska wieś. Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), Robert Biedroń (Lewica), a także tzw. niezależny kandydat Szymon Hołownia postulują powołanie nowej instytucji, która ma działać w ramach Kancelarii Prezydenta: ma to być Rzecznik Praw Zwierząt.

Jego zadaniem byłaby walka z rzekomym prześladowaniem zwierząt w naszym kraju. Rzecznik działałby na takich zasadach jak Rzecznik Praw Obywatelskich. Gorącą zwolenniczką powołania Rzecznika Praw Zwierząt jest też Paulina Kosiniak-Kamysz, żona kandydata PSL na urząd prezydenta – Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Pomysł utworzenia takowej instytucji forsowało już w ubiegłym roku m.in. stowarzyszenie Otwarte Klatki. Wyszło ono ze specjalną petycją do Sejmu, aby utworzyć urząd zajmujący się ściśle prawami zwierząt. – Twierdzenie, że w Polsce potrzebne jest to stanowisko, świadczy o nieznajomości problemu. Określanie nas jako kraju, w którym prześladuje się zwierzęta, jest krzywdzące.

Wieś dba o zwierzęta, stara się, aby miały jak najlepsze warunki. Twierdzenie, że jest inaczej, jest kłamstwem – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ekonomista dr Zbigniew Kuźmiuk, deputowany do Parlamentu Europejskiego.

Sensu powoływania nowego organu nie widzi także Szczepan Wójcik, rolnik i hodowca zwierząt na futra. – Jako rolnik jestem zobligowany do dobrego traktowania zwierząt, i to nie tylko poprzez ukształtowane sumienie – takie zwykłe po prostu ludzkie odruchy – ale również przez dziesiątki kontroli i inspekcji, które pomagają nam, rolnikom, w zachowaniu odpowiednich unormowanych prawem standardów. Inną sprawą jest to, że nam, rolnikom, zależy na dobrostanie zwierząt, ponieważ to one dają nam utrzymanie – zauważa Wójcik. Jak dodaje, prawodawstwo związane z ochroną zwierząt jest w Polsce na bardzo wysokim poziomie, a wiele krajów Unii Europejskiej może brać przykład z naszych rolników. /.../

Drogi Czytelniku, cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”. Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/222641,szkodliwe-priorytety.html


***
Ci postępowcy to jacyś minimaliści. Powinni być obrońcy poszczególnych gatunków a może nawet pojedyńczych - szczególnie poddawanych traktowaniu-osobników.

I żadnych tam schabowych na talerzu!                                                                                                                 Nawet pod wódeczkę, po której często wydaje się, iż jest się mocarzem intelektu... :-)
kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.