Rafał Stefaniuk-Szkodliwe priorytety
Rzecznik Praw Zwierząt zamiast programu rozwoju dla wsi
Najbliższe wybory prezydenckie określą, w którą stronę będzie zmierzać polska wieś. Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), Robert Biedroń (Lewica), a także tzw. niezależny kandydat Szymon Hołownia postulują powołanie nowej instytucji, która ma działać w ramach Kancelarii Prezydenta: ma to być Rzecznik Praw Zwierząt.
Jego zadaniem byłaby walka z rzekomym prześladowaniem zwierząt w naszym kraju. Rzecznik działałby na takich zasadach jak Rzecznik Praw Obywatelskich. Gorącą zwolenniczką powołania Rzecznika Praw Zwierząt jest też Paulina Kosiniak-Kamysz, żona kandydata PSL na urząd prezydenta – Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Pomysł utworzenia takowej instytucji forsowało już w ubiegłym roku m.in. stowarzyszenie Otwarte Klatki. Wyszło ono ze specjalną petycją do Sejmu, aby utworzyć urząd zajmujący się ściśle prawami zwierząt. – Twierdzenie, że w Polsce potrzebne jest to stanowisko, świadczy o nieznajomości problemu. Określanie nas jako kraju, w którym prześladuje się zwierzęta, jest krzywdzące.
Wieś dba o zwierzęta, stara się, aby miały jak najlepsze warunki. Twierdzenie, że jest inaczej, jest kłamstwem – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ekonomista dr Zbigniew Kuźmiuk, deputowany do Parlamentu Europejskiego.
Sensu powoływania nowego organu nie widzi także Szczepan Wójcik, rolnik i hodowca zwierząt na futra. – Jako rolnik jestem zobligowany do dobrego traktowania zwierząt, i to nie tylko poprzez ukształtowane sumienie – takie zwykłe po prostu ludzkie odruchy – ale również przez dziesiątki kontroli i inspekcji, które pomagają nam, rolnikom, w zachowaniu odpowiednich unormowanych prawem standardów. Inną sprawą jest to, że nam, rolnikom, zależy na dobrostanie zwierząt, ponieważ to one dają nam utrzymanie – zauważa Wójcik. Jak dodaje, prawodawstwo związane z ochroną zwierząt jest w Polsce na bardzo wysokim poziomie, a wiele krajów Unii Europejskiej może brać przykład z naszych rolników. /.../
Drogi Czytelniku, cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”. Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/222641,szkodliwe-priorytety.html
***
Ci postępowcy to jacyś minimaliści. Powinni być obrońcy poszczególnych gatunków a może nawet pojedyńczych - szczególnie poddawanych traktowaniu-osobników.
I żadnych tam schabowych na talerzu! Nawet pod wódeczkę, po której często wydaje się, iż jest się mocarzem intelektu... :-)
kn