Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

W obronie poety. Córka Juliana Tuwima wyjaśnia posłowi Gduli „Murzynka Bambo”

Poseł Lewicy Maciej Gdula domaga się wyrzucenia z kanonu lektur wierszyka „Murzynek Bambo”, który jego zdaniem zawiera elementy rasistowskie. Takie argumenty odrzuca jednak rodzina Juliana Tuwima. – Wycofanie wierszyka z lektur szkolnych byłoby nie tyle krzywdą dla samego twórcy, ile dla wszystkich dzieci.

A szczególnie tych, które bardzo potrzebują wiedzy o tym, że Julian Tuwim, ich ulubiony poeta, wyraził gorącą sympatię do ciemnoskórego bohatera jednego ze swoich wierszy – mówi w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" Ewa Tuwim-Woźniak, córka poety.  

Wierszyk „Murzynek Bambo” zna chyba każdy w Polsce. Utwór Juliana Tuwima, który powstał 1938 r., w ostatnich tygodniach stał się jednak przyczynkiem do debaty o… rasizmie.

– Moim zdaniem utrzymywanie w kanonie „Murzynka Bambo”, udawanie, że nie ma tam rasistowskich treści i to zarówno na poziomie używania słowa „Murzyn”, jak i na poziomie takim, że Bambo nie chce pić białego mleka, bo się go boi, nie chce się myć, „bo się wybieli”, jest jednak przyzwoleniem na rasizm, taki „codzienny, radosny, naiwny” – powiedział PAP Maciej Gdula, poseł Lewicy, czym rozpoczął debatę o rasistowskich wątkach w polskiej literaturze. To zresztą kolejna odsłona tej awantury. Wcześniej bowiem przedstawiciele Lewicy domagali się usunięcia z kanonu lektur „W pustyni i w puszczy”.  

O zdanie w sprawie „Murzynka Bambo” poprosiliśmy córkę poety.

„Wierszyk »Murzynek Bambo« kończy się słowami »Szkoda, że Bambo czarny, wesoły nie chodzi razem z nami do szkoły«. Poeta namawia dzieci do serdecznego przyjęcia w swoim gronie chłopczyka o innym kolorze skóry. Ignorowanie intencji zawartych w tych słowach i wycofanie wierszyka z lektur szkolnych byłoby nie tyle krzywdą dla samego Twórcy, ile dla wszystkich dzieci, a szczególnie tych, które bardzo potrzebują wiedzy o tym, że Julian Tuwim, ich ulubiony poeta, wyraził gorącą sympatię do ciemnoskórego bohatera jednego ze swoich wierszy” – napisała w odpowiedzi na nasze pytania Ewa Tuwim-Woźniak.

Jej zdaniem na twórczość Juliana Tuwima trzeba patrzeć w szerszym kontekście.

„To, co poeta mówi o chłopczyku Bambo, nie jest przecież krytyką jego zachowania albo rozumu. Polskie dzieci o jasnej skórze, o których pisze w innych swoich wierszach, także dokazują i przekomarzają się ze swymi mamami, które też upominają je, że powinny myć się dokładniej, odrabiać lekcje i częściej pomagać w domu. Poeta sam często przyłącza się do tych upomnień i na przykład w wierszyku »List do wszystkich dzieci w pewnej bardzo ważnej sprawie« ostrzega: »bo sam wszystko sprawdzę!«. Kto zna wierszyk »Skakanka« i pamięta słowa »Bo figlować – bardzo miło, a bez tego – toby było nudno...«, rozumie, że w wierszu »Murzynek Bambo« Julian Tuwim wyraził ogromną sympatię dla tytułowego bohatera i poparcie dla jego wyrozumiałej matki" - ocenia Ewa Tuwim-Woźniak.

za:niezalezna.pl

***

Oj Gdula,Gdula-trzeba wam to ?... Nawet dla sprawy?...
k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.