Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Wiceminister sprawiedliwości: Niemiecki sąd ,,pokazuje, że wyżej ceni sobie sprawców niż ofiary’’

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski skomentował na antenie Polskiego Radia bulwersującą sprawę ks. prof. Dariusza Oko, który został skazany przez niemiecki sąd za opublikowany na łamach prestiżowego czasopisma naukowego artykuł, w którym miał rzekomo „podżegać do nienawiści” wobec osób homoseksualnych.

Polityk podkreśla, że swoim wyrokiem „sąd nie tylko depcze wolność naukową, ale pokazuje też, że wyżej ceni sobie sprawców niż ofiary”.

Ks. prof. Dariusz Oko został skazany przez sąd w Kolonii na 4 800 euro lub 120 dni aresztu za „podżeganie do nienawiści”. Przestępstwa tego miał dopuścić się publikując na łamach czasopisma naukowego „Thelogisches” artykuł poświęcony zjawisku wewnątrzkościelnej, zorganizowanej grupy przestępczej działającej na szkodę nieletnich oraz wykorzystujących zależnych od niej kleryków. Grupa była powiązana praktykami homoseksualnymi i wzajemnym wsparciem udzielanym sobie przez jej członków. Drugim skazanym w tej sprawie jest dziewięćdziesięcioletni niemiecki teolog ks. prof. Johannes Stöhr, redaktor naczelny „Thelogisches”.

 „Mamy do czynienia z sytuacją, w której uznany naukowiec – ksiądz profesor Oko – wraz z niemieckim teologiem o olbrzymim dorobku naukowym, publikują artykuł naukowy demaskujący działanie grupy homoseksualnych gwałcicieli wewnątrz Kościoła i to zostało uznane przez niemiecki sąd za podżeganie do nienawiści. Sąd nie tylko depcze wolność naukową, ale pokazuje też, że wyżej ceni sobie sprawców niż ofiary” - ocenił na antenie Polskiego Radia wiceminister Marcin Romanowski.

- „To pokazuje niemiecką butę i antypolskie uprzedzenia, ale przede wszystkim szaleństwo lewicowej, genderowej ideologii. To memento, że nie możemy w Polsce pozwolić na tego typu paranoję, by ta polityczna poprawność, doprowadzona do granic absurdu, nie tylko ograniczała wolność akademicką, ale też stawiała wyżej oprawców, niż osoby pokrzywdzone”

za:www.fronda.pl


***

CMWP SDP o skazaniu ks. prof. Oko: Klasyczny przykład „niszczenia wolności w imię wolności”

Ks. prof. Dariusz Oko został skazany przez Sąd Rejonowy w Kolonii na karę grzywny w wysokości 4 800 euro za „podżeganie do nienawiści” poprzez opublikowanie w naukowym czasopiśmie „Thelogisches” artykułu p.t. „O konieczności ograniczania klik homoseksualnych w Kościele”, w którym opisuje zjawisko wewnątrzkościelnych homoseksualnych grup przestępczych działających na szkodę nieletnich oraz wykorzystujących zależnych od niej kleryków. Wraz z nim skazany został również redaktor naczelny tego czasopisma, niemiecki teolog ks. prof. Johannes Stöhr.

Tekst dotyczy także analizy mechanizmów, które wyniosły do najwyższych urzędów pozbawionego już godności kościelnych kard. Theodora McCarricka, którego pedofilskie czyny oraz seksualne wykorzystywanie kleryków potwierdził niedawny watykański raport.

- Jestem skazany na 4 miesiące więzienia, jeśli grzywna nie zostanie przeze mnie zapłacona. To dość wysoka kara za jeden artykuł naukowy. Przypomnę tylko, że żaden esesman nie był ścigany w Niemczech. Większość z nich nie spędziła nawet dnia w więzieniu. Widać, że moja zbrodnia jest większa. To są smutne wiadomości, ale jest pierwsza reakcja kościoła; dostałem list od biskupa z Ukrainy, który mnie wspiera- mówił ks. prof. Oko w rozmowie z red. Katarzyną Gójską.

W liście ukraińskich kapłanów z Komisji do spraw rodziny przy Konferencji Biskupów Rzymsko-Katolickiego Kościoła na Ukrainie czytamy m.in.:

    "Podobne pozwanie kapłana za prawdę nie jest niczym nowym w historii Kościoła. Wiele Bożych mężów dawało świadectwo prawdzie nawet kosztem cierpienia i kosztem własnego życia. [...] Ale zdecydowanie czymś nowym i skandalicznym jest fakt, że za takim ściganiem stoi katolicki kapłan, wspierający antychrześcijańską ideologię".

CMWP SDP: Nie powinni być za to karani

Teraz stanowczy głos w sprawie zabrało Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

„Wyrok nakazowy nałożony na ks. prof. Dariusza Oko przez Sąd Rejonowy w Kolonii stoi w sprzeczności z Ustawą Zasadniczą Republiki Federalnej Niemiec, a także z międzynarodowymi dokumentami, w tym z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, która gwarantuje każdemu prawo do nieskrępowanego wyrażania swoich poglądów. Nadto, w przypadku, gdyby miał on być egzekwowany w Polsce, należałoby go również uznać za rażąco sprzeczny z Konstytucją RP oraz godzący w polski porządek prawny, poprzez niedopuszczalną ingerencję w wolność słowa i religii” - rozpoczyna CMWP SDP.

Za szczególnie bulwersujące organizacja uważa, że „ks. prof. Dariusz Oko został skazany za napisanie i opublikowanie tekstu naukowego w przeznaczonym do tego dwumiesięczniku”.

„Tekst ten stanowi opinię autora dotyczącą istotnych problemów współczesnego Kościoła. Ks. prof. Dariusz Oko oraz ks. prof. Johannes Stöhr, redaktor naczelny wydawanego od ponad 50 lat periodyku „Thelogisches” zdecydowali się w ten sposób zainicjować akademicką dyskusję na trudny i wywołujący społeczne emocje w wielu krajach na całym świecie. Nie powinni być za to karani” - czytamy dalej.

za:niezalezna.pl

***
Sodomici wszystkich krajów łączcie się!

k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.