Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Czy jest na sali egzorcysta? W przededniu Bożego Narodzenia feministki życzą… „udanych aborcji”

Jak powszechnie wiadomo feministki – aborcjonistki zawsze są śmiertelnie poważne i zawsze całkowicie oddane sprawie. Tak jest również i teraz – w przededniu Bożego Narodzenia, kiedy życzą innym kobietom… „udanych aborcji”.
„Dziewuchy dziewuchom”, czyli jedna z najbardziej krzykliwych, najbardziej wulgarnych i prymitywnych grup feministek-aborcjonistek, które w dodatku mają ciągoty ku ruchowi LGBT, opublikowały specyficzne „życzenia”.

Boże Narodzenie zostało zastąpione sformułowaniem „dni wolne”, a frazy „wesołych świąt”, „wszystkiego najlepszego” etc. życzeniem „udanych aborcji”.

„Z okazji nadchodzących dni wolnych od pracy życzymy Wam samych udanych aborcji”, napisano.

Wpis feministek-aborcjonistek skomentował Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny . „A panie spod znaku aborcji zrzeszone w organizacje Dziewuchy Dziewuchom życzą z okazji dni wolnych od pracy, samych dobrych aborcji… Niech Nowonarodzony Chrystus da im swoje Miłosierdzie i odmieni serca”, napisał.

To kolejna tego typu prowokacja feministek-aborcjonistek. Przypominamy jak poprzednie nawoływania przez nie do aborcji skomentował redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” Paweł Lisicki. Zasugerował on, że feministki-aborcjonistki mogą być po prostu opętane i być może niektóre należałoby po prostu egzorcyzmować.

– Wiem, że egzorcyzmy kojarzą się z opętańcami, z ludźmi, którzy wykonują dziwne ruchy, piana toczy się im z ust, wykrzykują dziwne, tajemnicze słowa. Szczerze mówiąc im dłużej obserwuję rozwój naszej kultury tym bardziej mam wrażenie, że w przypadku wielu tych pań można mówić o klasycznym opętaniu. Tylko, że to jest opętanie ukryte, nie przejawia się w tej barokowo wspaniałej, nieco groteskowej i przerażającej formie. Jest zimne, ascetyczne, całkowicie spójne. Tłumaczenie i przekonywanie niewiele daje, bo nie ma tertium compartionis. Brakuje wspólnego punktu odniesienia, rzeczywistości. Ideologowie żyją w świecie swoich rojeń. Są radykalnymi, totalnymi egotystami. Tak bardzo są wpatrzeni w siebie, tak bardzo sobą opętani, że bez egzorcyzmu nie da się ich uwolnić. Są w ręku złego ducha, diabła pychy i samostanowienia – powiedział.

za:pch24.pl

***

Tak-to smutna konstatacja-to uwiedzenie. Uwiedzenie przez Zło. Nie pierwszy raz. I tylko pomocna dłoń, cierpliwość, oraz spokojna, wytrwała modlitwa. Wytrwała! Wszak to ludzie obdarzeni nieśmiertelną duszą, która...

kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.