Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Rosjanie odpowiadają Szczerskiemu ws. Smoleńska. I kłamią, powołując się przy tym na... Komorowskiego

Ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski zaskoczył 10 kwietnia Rosjan podczas sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ, przypominając światu, że Moskwa uniemożliwia Polakom dostęp do kluczowych dowodów ws. Smoleńska. Kreml musiało to zaboleć, gdyż ludzie Putina wystosowali właśnie butną odpowiedź. Powtarzają w niej dobrze znane kłamstwa smoleńskie, powołując się przy tym na... ustalenia ekspertów Tuska i słowa Bronisława Komorowskiego.

10 kwietnia 2023 roku Federacja Rosyjska podstępem planowała przeprowadzić debatę Rady Bezpieczeństwa o zagrożeniach dla pokoju płynących z dostaw broni. Plan wykorzystania forum ONZ do propagandowych celów pokrzyżował ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski. Nasz przedstawiciel bez zapowiedzi wziął udział w debacie z mocnym przesłaniem.

Przekrojowo przypomniał o prawdziwym obliczu Rosji, w szczegółach opowiadając o Katyniu i Smoleńsku. Pod koniec przemówienia, zaapelował do strony rosyjskiej:

[…] z tego miejsca wzywam Rosję do wydania brakujących dowodów, zwrotu wraku samolotu, należącego zgodnie z prawem międzynarodowym do Polski, oraz do pełnej współpracy z polskimi śledczymi w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności katastrofy tak charakterystycznej dla tragicznej historii naszego regionu”.

Niezalezna.pl dotarła do odpowiedzi Federacji Rosyjskiej, datowanej na 2 maja br. Poniżej publikujemy jej obszerne fragmenty.

Moskwa podpiera się Komorowskim

Na początku Rosjanie wskazują na wyniki zawarte w raporcie MAK:
“stwierdzono, że przyczyną zdarzenia były niesprzyjające warunki pogodowe, nieprzestrzeganie przez polską załogę samolotu standardowych procedur lądowania”.

Strona rosyjska powiela oczywiście kłamliwą tezę o „presji psychicznej” wywieranej na pilotach, której mieli oni doświadczać w związku z rzekomą obecnością urzędników wysokiego szczebla w kabinie”.

Wygodne dla Rosji są też wnioski komisji Jerzego Millera. W piśmie Rosjan czytamy:

Komisja Badania Wypadków Lotnictwa Narodowego RP również opublikowała swój raport z tego incydentu w dniu 29 lipca 2011 r. Zawierał on podobne wnioski co do przyczyn tragedii, wymieniając m.in. zejście poniżej wysokości krytycznej w nadmiernym tempie w niekorzystnych warunkach pogodowych, które uniemożliwiały kontakt wzrokowy z ziemią, a także opóźnione wykonanie procedury „odejścia na drugi krąg”, niereagowanie przez załogę statku powietrznego na ostrzeżenie wygenerowane przez pokładowy system ostrzegawczy Terrain Awareness Warning System w celu nabrania wysokości i niewystarczające wyszkolenie zawodowe na ten konkretny typ statku powietrznego.

Na potwierdzenie swych wyssanych z palca tez Rosja powołuje się również na... wypowiedzi ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego, akcentując „szereg jego oświadczeń dotyczących tego incydentu, wyrażających podobne poglądy”.

Podpiera się również raportem Najwyższej Izby Kontroli z 2012 roku, w którym odnotowano „liczne naruszenia ustalonych procedur podczas ich organizacji, w tym w związku z katastrofą samolotu pod Smoleńskiem”.

2015 rok – Rosja „ubolewa” nad pogorszeniem stosunków z Polską

Przychylne Rosji podejście polskich władz kończy się – jak czytamy w dokumencie – w 2015 roku. „Ku naszemu najgłębszemu żalowi, od 2015 roku oficjalna narracja promowana przez polski rząd dotycząca tego tragicznego incydentu uległa zmianie, próbując umieścić teorie spiskowe w centrum uwagi opinii publicznej. Nowy polski rząd otwarcie obwinił o ten incydent rywali politycznych, oskarżając ich o zmowę z Federacją Rosyjską” – czytamy.

W konkluzji dokumentu atakowany jest prof. Szczerski: „godne ubolewania jest to, że podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa przedstawiciel Polski bez ogródek propagował teorie spiskowe oraz bezpodstawne twierdzenia i oskarżenia”.

za:niezalezna.pl


***

Warszawski marsz onuc

Nie chciałem o tym pisać, ale jednak trzeba. 1 maja na warszawskiej Starówce natknąłem się na liczącą około tysiąca osób demonstrację Marszu Pokoju.Zaintrygowały mnie wykrzykiwane hasła. Ciepła relacja w neoendeckiej „Myśli Polskiej” wymienia: „Nie dla wojny z Rosją”, „Nie dla NATO”, „Nie dla wojny”, „Rząd na front”, „Jedne Chiny” (?), „Duda, Kaczyński – na front ukraiński”, „USA – imperium zła”, „Tu jest Polska, nie Bruksela – tu Bandery się nie wspiera” i „Jankesi, precz z Europy”, skromnie przemilczając najczęściej z entuzjazmem wykrzykiwane: „Śmierć Ukropom!”. Czyli Ukraińcom... Czy może to dziwić, gdy wśród organizatorów była dzika mieszanka skrajnej endecji i lewactwa, Kluby Myśli Polskiej, Polski Ruch Lewicowy o znamiennym skrócie PRL, Watahy Głosu Obywatelskiego (!), a samą „Myśl Polską” reprezentował oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji Mateusz Piskorski? Na moją wątpliwość, czy policja powinna te watahy z dużym nakładem sił ochraniać, czy raczej rozpędzić, zostałem przez ekspertów Facebooka zbanowany za „mowę nienawiści”.

Jerzy „Bayraktar” Lubach

za:niezalezna.pl


***

Usunięty pomnik Armii Czerwonej, Rosja wszczyna śledztwo. Szef IPN w Republice: Grozi nam 5 lat kolonii karnej

Kilka dni temu, po tym, jak usunęliśmy obiekt propagandowy w Głubczycach, Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo, w którym grozi nam do pięciu lat kolonii karnej albo pięć milionów rubli kary - powiedział w rozmowie z TV Republika prezes IPN dr Karol Nawrocki.Prezes Instytutu Pamięci Narodowej powiedział, że działania instytutu na rzecz usunięcia sowieckich obiektów propagandowych wynikają z zapisów ustawy z 2016 r., która nakłada na samorządy obowiązek ich usunięcia. „Widzimy jak ważne jest to dla Federacji Rosyjskiej. Kilka dni temu, po tym, gdy usunęliśmy obiekt propagandowy w Głubczycach, Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo, w którym grozi nam do pięciu lat kolonii karnej, albo pięć milionów rubli kary [około 270 tysięcy złotych – red]. Federacja Rosyjska do dziś uznaje, że powinna meblować przestrzeń wolnej i niepodległej Polski. To zdradza ich imperialne myślenie i pokazuje, że duch komunizmu sowieckiego unosi się do dziś w Federacji Rosyjskiej” – powiedział prezes Nawrocki.

O sprawie śledztwa informował związany z reżimem rosyjskim portal internetowy „Izwiestia”. Śledztwo miało zostać wszczęte na polecenie Aleksandra Bastrykina, przewodniczącego Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej.

    „Na stronie internetowej Komitetu Śledczego poinformowano, że resort zwróci się do rosyjskiego MSZ o udzielenie niezbędnych informacji w sprawie zburzenia pomnika wdzięczności żołnierzom Armii Czerwonej w miejscowości Głubczyce w województwie opolskim w południowo-zachodniej Polsce”

– informował rosyjski portal. Izwiestia opisywała udział w likwidacji sowieckiego monumentu dr. Karola Nawrockiego, który, jak zauważyli autorzy artykułu, posłużył się na miejscu hasłem „precz z komuną”.Nawrocki podkreślił, że w ostatnich latach IPN udało się nawiązać bliską i udaną współpracę z wieloma samorządami na terenach, gdzie znajdowały się monumenty wzniesione w celu promowania sowieckiej narracji historycznej. Są one usuwane oraz zastępowane upamiętnieniami polskich wysiłków niepodległościowych. Jako wyjątek wymienił stanowisko prezydenta Olsztyna, który sprzeciwia się usunięciu dawnego pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej (obecnie Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej) oraz prezydenta Warszawy, sprzeciwiającego się zmianie nazwy alei Armii Ludowej. Postawę prezydenta Olsztyna określił jako „próbę poszukiwania historycznej ekwilibrystyki wokół sowieckich obiektów propagandowych”.

Dodał, że problem z oczyszczeniem przestrzeni publicznej z ostatnich śladów systemu komunistycznego jest częścią szerszego zjawiska nierozliczenia systemu komunistycznego. „W psychologii ludzi i społeczeństw jest tak, że zło nieukarane powraca i jesteśmy świadkami tego w XXI wieku” – powiedział.

Tzw. pomnik wdzięczności Armii Czerwonej, w Głubczycach został wzniesiony w 1945 r. Upamiętniał 676 żołnierzy Armii Czerwonej 1 Frontu Ukraińskiego, którzy w marcu 1945 r. zginęli w walkach o miasto. Na podstawie dokumentacji Polskiego Czerwonego Krzyża ustalono, że w 1952 r. przeprowadzono w Głubczycach całościowe ekshumacje szczątków czerwonoarmistów i na terenie Głubczyc nie pozostawiono żadnych miejsc pochówku żołnierzy Armii Czerwonej. Pomnik zburzono 5 maja 2023 r.

Odnosząc się do obchodzenia daty 9 maja jako Dnia Zwycięstwa Nawrocki określił jako świadectwo „myślenia kolonialnego” wynikającego z podporządkowania wzorom sowieckim i istoty komunistycznej Polski po roku 1945. Dodał, że dzień upadku III Rzeszy oznaczał dla Polski „zamienienie okupacji niemieckiej na sowiecką”, ale dla Związku Sowieckiego i współczesnej Rosji jest jednym z kluczowych elementów pamięci historycznej i „budowania imperialnego charakteru tego państwa”. „Zwycięstwo ZSRS miało sprawić, że do dziś Rosja będzie miała prawo posługiwania się określeniami 'faszyści' lub 'naziści' wobec innych narodów” – dodał Nawrocki. Przypomniał, że jest to narracja nieprawdziwa, między innymi z powodu rozpętania II wojny światowej wspólnie przez ZSRS i III Rzeszę na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow oraz wymazywania przez Kreml wydarzeń z okresu współpracy tych mocarstw w latach 1939-1941.

za:niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.