Donald Tusk patrzał na polskich rolników w Warszawie i dostrzegł w nich... sojuszników Putina?
Protest rolników, na którym pojawił obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, odbył się w Warszawie w dniu inauguracji prezydencji Polski w Radzie UE. Zorganizowało go Porozumienie Organizacji Rolniczych. Odbywał się pod hasłem "5 x stop" - rolnicy manifestowali sprzeciw wobec umowy UE - Mercosur, Zielonego Ładu, importu z Ukrainy, "niszczenia polskich lasów i łowiectwa" oraz "wygaszania polskiej gospodarki".
Według Donalda Tuska... ten protest zorganizowali sojusznicy Putina.
W ocenie Donalda Tuska, rolnicy protestujący wczoraj w Warszawie są "sojusznikami Putina":
- Kiedy wspólnie z prezydentem Trzaskowskim i marszałkiem Hołownią otwieraliśmy polską prezydencję, K. Nawrocki demonstrował z grupą działaczy pod hasłem Polexit. Pytanie jest proste i śmiertelnie poważne: czy chcecie prezydenta budującego bezpieczną i silną Europę, czy takiego, który wspólnie z Putinem i jego sojusznikami będzie ją rozwalał?" - napisał Tusk na platformie X.
Przypomnijmy, że protest rolników, który wczoraj odbył się Warszawie, to kolejna odsłona manifestacji przeciwko polityce rolnej wdrażanej przez aktualnych unijnych decydentów. Rolnicy zauważają, że forsowane - głównie przez Niemców - pomysły są szkodliwe dla Polski i dla rodzimego rolnictwa.
Przedstawiciele organizacji rolniczych obawiają się, że umowa handlowa UE z Mercosur, czyli krajami Ameryki Południowej, spowoduje zalanie europejskiego rynku tanimi i - znacznie gorzej przebadanymi niż unijne - produktami z Brazylii czy Argentyny.
Tych obaw nie podzielają Niemcy. Głównie dlatego, że ich gospodarka znajduje się w recesji już drugi rok z rzędu, więc rząd w Berlinie szuka okazji na zwiększenie eksportu do państw Ameryki Południowej.
Dlaczego pomaga im w tym premier Tusk, który - kolejny raz w swojej politycznej karierze - wspiera niemiecką wizję Europy? Z jednej strony deklaruje brak woli podpisania umowy niekorzystnej dla polskiej gospodarki, z drugiej - jak informował „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, jego sprzeciw wobec umowy niszczącej polskie rolnictwo umowy jest "przedwyborczą taktyką" i ma charakter tymczasowy.
Lider koalicji rządzącej ma czekać z poparciem wspomnianej umowy do wyborów prezydenckich. Co ciekawe, w zaskakujący sposób umowę z państwami Mercosur postanowił skrytykować także wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski.
Prezydent Warszawy opublikował na portalu X film, w którym oświadczył, że "nie ma zgody na umowę UE - Mercosur w obecnym kształcie". "Wolny handel - tak. Ale na równych zasadach. I z troską o interes polskich rolników".
Do wspomnianego filmu odniósł się Karol Nawrocki, który wczoraj był obecny na rolniczej manifestacji:-
- Dzisiaj tutaj jest miejsce każdego kandydata na urząd prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, który myśli po polsku. Tu są rolnicy, którzy są zaniepokojeni tym, co dzieje się dzisiaj w Polsce - z jednej strony "zielonym szaleństwem" i Zielonym Ładem, z drugiej strony nadchodzącą umową Mercosur, która bije w polskiego rolnika - mówił.
Dopytywał też o to, gdzie jest włodarz Warszawy i podkreślił, że dziwi go brak obecności kandydata KO, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego na rolniczej manifestacji.
za:wpolsce24.tv
***
Nawrocki odpowiedział na atak Tuska. „Wnioskuję, że Putin to pański znajomy”
"Co do Putina - nie znam, ale wnioskuję po zdjęciach, że to pański znajomy - zatem proszę mu przekazać, że jego listów gończych także się nie boję" - odpowiedział na kąśliwe zaczepki Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP. Odpowiedź ta pojawiła się pod poprzednim wpisem Donalda Tuska.
Protest rolników
Wczoraj rolnicy, leśnicy, a także myśliwi zrzeszeni w 21 branżowych organizacjach i związkach zawodowych protestowali w Warszawie przeciwko zagrożeniom płynącym ze szkodliwej polityki rolnej, klimatycznej, leśnej i łowieckiej, a także gospodarki przemysłowej i handlowej Komisji Europejskiej.
Manifestacja rozpoczęła się o godz. 14.00 pod Przedstawicielstwem Komisji Europejskiej na ul. Jasnej 14/16A w Warszawie. O godz. 20.00 odbyła się druga jego część - pod Teatrem Narodowym, gdzieś już od dnia poprzedniego, czekały na rolników "uśmiechnięte barierki". To właśnie w tym budynku odbyła się wczoraj gala inauguracyjna polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Bez udziału prezydenta Andrzeja Dudy oraz reprezentanta m.in. Węgier.
Nawrocki szedł z rolnikami
W manifestacji wziął udział kandydat obywatelski na prezydenta RP - Karol Nawrocki, który w geście solidarności z rolnikami, protestował razem z nimi.
"Tutaj jest dzisiaj miejsce każdego kandydata na urząd prezydenta RP, który myśli po polsku. Tu są rolnicy, którzy są zaniepokojeni tym, co dzieje się dzisiaj w Polsce" - mówił.
Tusk atakuje Nawrockiego
Dziś rano Donald Tusk postanowił zaatakować Nawrockiego. Właśnie za to, że brał on udział w protestach rolników w Warszawie. Argumentacja dość słaba, wygląda trochę na syndrom wyparcia wobec działań, które to on sam podejmował. Tuskowi oberwało się prawdą od internautów.
Jestem za Polską w zjednoczonej Europie. Polską silną, która potrafi zatrzymać szkodliwe dla nas pomysły pańskich politycznych przyjaciół, tj. pakt migracyjny, umowa z Mercosur czy zielony ład. Wczoraj byłem wśród Polskich Rolników, których podległe panu służby spacyfikowały pod Sejmem w ubiegłym roku. Co do Putina - nie znam, ale wnioskuję po zdjęciach, że to pański znajomy - zatem proszę mu przekazać, że jego listów gończych także się nie boję - brzmi odpowiedź kandydata obywatelskiego na prezydenta RP.
za:tvrepublika.pl