Atak na Krzysztofa Skowrońskiego
Część członków Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wezwała do ustąpienia prezesa SDP Krzysztofa Skowrońskiego w związku z - jak ocenili - "zejściem z drogi niezależnego dziennikarstwa". "Byłem i jestem niezależnym dziennikarzem" - odpowiada Skowroński.
List otwarty do Skowrońskiego, wzywający go do ustąpienia z funkcji, podpisało ok. 30 członków SDP, głównie z oddziału warszawskiego - odczytany został podczas konferencji SDP przez jednego z jego autorów Bartosza Ławskiego. Przypomnijmy, że 3 września 2012 r. ten sam Ławski prowadził konferencję z m.in. udziałem.... posła PO Michała Szczerby i przedstawiciela MSW.
Obecny wśród publiczności konferencji Skowroński, odnosząc się do odczytanego wezwania, zadeklarował, że nie zamierza podawać się do dymisji. "Jestem i zawsze byłem niezależnym dziennikarzem i potrafię to udowodnić. W moim najgłębszym rozumieniu misji dziennikarskiej jestem przekonany, że nie złamałem zasad kodeksu etyki dziennikarskiej oraz zasad postępowania, jakie obowiązują dziennikarza i prezesa SDP" - oświadczył prezes stowarzyszenia. Dodał, że SDP "ma odpowiednie procedury i organy, które mogą ocenić aktywność prezesa".
"Uważam, że środowisko dziennikarskie potrzebuje dyskusji o tym, czym jest niezależność dziennikarska. Jestem gotowy do każdej uczciwej debaty na ten temat" - zaznaczył Skowroński.
Na konferencji prasowej obecnych było wielu członków stowarzyszenia, a także innych osób - zwolenników i przeciwników prezesa. Doszło do głośnej wymiany zdań i utarczek słownych. Sympatycy Skowrońskiego przywitali go długimi oklaskami.
za:niezalezna.pl (pn)
kn