Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Andrzej Kumor: Lewe przechodzi do ofensywy

Lewe staje się coraz bardziej bezczelne i ośmielone, dlatego jeśli nie zostanie powstrzymane, będzie orgazmować, czyli tarzać się w rewolucji, w której poleje się krew. Lewe od dawna karmi się krwią ludzką – oczywiście w imię szczytnych ideałów – braterstwa, równości, pokoju, sprawiedliwości i co tam jeszcze zdoła wymyślić. Konsekwencja tych szczytności jest jednak zawsze taka sama – ludzi, którzy lewemu nie przyklasną, wysyła się na tamten świat w przyspieszonym trybie i zazwyczaj w męczarniach. Lewe, gdy już zbruka wszystko, co piękne, święte i przyzwoite, popada w szaleństwo.

Tak się złożyło, że Europa traumą II wojny światowej wycisnęła ze zbiorowej świadomości ekscesy rewolty hiszpańskiej, kiedy to nie nastarczyło żywych do orgii krwi i wyszukanych gwałtów, poczęto więc wykopywać z ziemi trupy, by bezcześcić szczątki, zabawiając się z nimi, “tańcząc” , kawałkując i wystawiając na widok publiczny. Tego rodzaju bezeceństwa nie działy się w krainie dzikiego luda, lecz w latach 30. w Barcelonie i innych miastach hiszpańskiego serca cywilizowanej Europy.

Stanęły mi te obrazy przed oczami, gdy oglądałem zdjęcia obrażanego arcybiskupa Leonarda, prymasa Belgii, którego półnagie lewe kobiety oblewały mającą imitować nasienie wodą z butelek w kształcie Najświętszej Panienki, na uniwersytecie w Brukseli.

Szaleństwo podkręciło się tym samym na nowy etap. Zresztą to, że stało za tym przypadkiem lewe, nie ulega wątpliwości. Jawnogrzesznice, obrażając uczucia religijne, miały na skórze wymalowane napisy w rodzaju “Moje ciało, moje prawo”, czy “Anus dei is coming”. Oczywiście to, w jakim stopniu jesteśmy “właścicielami naszego ciała”, najlepiej unaoczniają nam… trumny.

Ponoć według oświadczenia grupy feminazi, która dokonała zamachu, powodem ataku był wywiad arcybiskupa, w którym osobom o skłonnościach homoseksualnych zalecał celibat… Doprawdy straszne zalecenie…

Tak więc powoli bolszewia odżywa, wypryskując to tu, to tam, karmiona tym samym mirażem co zawsze.

Chylę czoło przed arcybiskupem za postawę, wygrał wizerunkowo, zachował się godnie, a na koniec pocałował butelkę-figurkę Matki Boskiej.
Dlaczego lewe odżywa? Dlatego co zawsze – jak każde zło – wpuszczamy sobie je sami, zostawiliśmy uchylone drzwi, to przyszło.

Jak tyle razy w historii.

•••

Z innej beczki. W związku z rocznicami żydowskimi w Warszawie p. prof. Barbara Engelking-Boni uświadomiła nam wszystkim w programie Moniki Olejnik, na czym polega różnica między śmiercią Żyda a śmiercią Polaka. Otóż gdy umiera Polak, to jest to dla niego “kwestia biologiczna, naturalna, śmierć jak śmierć, a dla Żydów to była tragedia, to była metafizyka, to było spotkanie z Najwyższym”. W ten sposób dowiedzieliśmy się, że dla Żyda śmierć to wymiar wyższy, a dla nas “kwestia biologiczna”; my jak te półzwierzęta; oni jak prawdziwi ludzie. Tylko że ja to gdzieś już słyszałem. Teoria untermenscha zaludniła Auschwitz. Z tą tylko różnicą, że plemię, które ją wcielało, właśnie Żydów uznało za “kwestię biologiczną”.

Odmawianie innym człowieczeństwa jest jednym z pierwszych stopni do piekła.

Dlatego też zabolało mnie, gdy premier Izraela uznał niedawno za podludzi terrorystów, wcześniej eksplikując, że terrorystami są młodzi Palestyńczycy rzucający kamieniami do Żydów.

Tak więc jeśli ktoś uważa, że od czasów biblijnych dokonał się jakiś postęp na świecie, powinien sięgnąć do historii, to ona najlepiej wytłumaczy to, co się współcześnie dzieje.

Postęp dotyczy oczywiście technologii, o czym z kolei można się przekonać patrząc na czipy rfid o wymiarach 1,2 mm – tzw. inteligentny kurz może być… dodany do jedzenia lub napylony na człowieka. Posiada możliwości lokalizacyjne GPS. Można go też np. dodawać do banknotów, by śledzić ich drogę z rąk do rąk; bestia powoli ożywa pod napięciem.

za: http://wirtualnapolonia.com (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.