Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Nieustanna insynuacja

W tekście Stefana Bratkowskiego, opublikowanym w „Gazecie Wyborczej”, Radio Maryja jest wplecione niby mimochodem jakoby najbardziej antysemicki ośrodek medialny w Polsce. Ośrodek ten miałby skupiać tendencje faszystowskie, rzekomo potęgujące się w naszym kraju i do żywego przypominające Niemcy przed dojściem Hitlera do władzy. Zatem zagrożeniem dla Polski nie jest powrót do władzy w formie tzw. autorytetów dawnych piewców komunizmu. Bratkowskiego nie niepokoi to, że Wojciechowi Jaruzelskiemu tworzy się pochwalną księgę pamiątkową, a prof. Zygmunta Baumana, byłego funkcjonariusza Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i tajnego współpracownika Informacji Wojskowej, przyjmuje się jako najwyższy autorytet na uniwersytetach. Jego niepokoi wzrastający nacjonalizm i antysemityzm rzekomo propagowany przez Radio Maryja i przeciwko któremu nie protestuje Jarosław Kaczyński.

Felieton ten przypomina mi nieco niemiecki serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, w którym jako antysemici pokazani są polscy patrioci z AK. Nikt im tego antysemityzmu nie udowadnia, tylko to się im po prostu insynuuje. I właśnie współczesne ataki na Radio Maryja są właśnie taką nieustanną insynuacją wszystkiego, co najgorsze. Często robi się to jakby mimochodem – ktoś komuś coś ukradł, ten złodziej najprawdopodobniej słucha Radia Maryja. Nie dziwne zatem, że czytelnicy „Gazety Wyborczej” z taką niechęcią odnoszą się do toruńskiej rozgłośni, skoro karmieni są tak gigantyczną ilością inwektyw, ataków. W ten sposób tworzy się klimat do takich decyzji, jak te sprzed roku wydane przez KRRiT w sprawie koncesji dla Telewizji Trwam.


Prof. Mieczysław Ryba

Autor jest kierownikiem Katedry Historii Systemów Politycznych XIX i XX w. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, wykładowcą w WSKSiM.


za:www.naszdziennik.pl (kn)

***
Każdy orze jak może, żeby nie wypaść z towarzystwa...
A że "antysemityzm" Radia Maryja to towar mocno przechodzony?...
Cóż w pewnym wieku trudno o coś świeżego...

kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.