Feministka chce pozwać Krystynę Pawłowicz. Za wypowiedź na Frondzie.pl
Ten pierwszy proces dotyczy kazania, w którym arcybiskup przypominał, że cierpienie dzieci wywołuje także rozwód rodziców, który może sprawiać, że dziecko zaczyna szukać miłości u obcych ludzi, co może ułatwić uwiedzenie ich przez pedofilów. Tych kilka słów prawdy o dramatycznych skutkach rozwodów oburzyło Marenin, która sama jest rozwódką. „Zrzucanie winy za pedofilię w Kościele na dzieci z rozbitych rodzin to cios dla rodziców, którzy często decydują się na rozwód właśnie po to, aby uchronić dzieci przed patologiami występującymi w rodzinie” - napisała w pozwie. A wrocławski sąd wyznaczył pierwszą rozprawę na 21 stycznia.
Ale na arcybiskupie Michaliku apetyt Marenin się nie wyczerpuje. Ona chce, by sąd zajął się także opinią posłanki Krystyny Pawłowicz, która w portalu Fronda.pl ostro oceniła jakoś prawnej argumentacji feministki. „Treść pozwu świadczy o bezdennej głupocie pani, która go napisała. Współczuję pani Marenin analfabetyzmu intelektualnego” - napisała posłanka PiS. A pani Marenin uznała, że skrytykowanie jej to skandal i zawiadomiła policję. - Złożyłam skargę. Wpisy były bardzo obraźliwe i pojawiło się w nich moje nazwisko. Mandat poselski nie uprawnia posłanki Pawłowicz do obrażania innej osoby. Tym bardziej nie powinna się wypowiadać w sprawach, w których nie ma wiele do powiedzenia. Sama rozwódką nie jest - wyjaśniła Marenin.
Jednym słowem nagonka na obrońców normalności rozkręca się... Pozostaje mieć tylko nadzieję, że sąd zrobi z tymi pozwami to, co zrobić powinien. To znaczy wyrzuci je na śmietnik..
za: www.fronda.pl/a/feministka-chce-pozwac-krystyne-pawlowicz-za-wypowiedz-na-frondziepl,32762.htm