Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

„Gazeta Wyborcza” robi raban.

Na celowniku mama Marysi Kołakowskiej

– Pani Katarzyna Włodkowska z „Gazety Wybrczej” zaczęła zbierać informacje o mnie jeszcze przed marszem homoseksualistów w Gdańsku. To było po moim wystąpieniu na sesji rady miasta. Zabrałam głos, pytając czy na pewno Tadeusz Mazowiecki jest właściwą osobą, aby zostać patronem szkoły. Zapytałam się w kontekście, że taki polityk z historii najnowszej zawsze będzie budził kontrowersje i emocje – mówi portalowi niezalezna.pl Anna Kołakowska o artykule w „GW” uderzającym w nią.

W sobotę w Gdańsku odbył się Marsz Równości. Wcześniej ulicami miasta przeszła spora kontrmanifestacja, zorganizowana przez środowiska prawicowe. Wśród osób protestujących przeciwko homopropagandzie była m.in. rodzina Kołakowskich – Anna i Andrzej oraz dwójka ich dzieci. Wszyscy zostali zatrzymani przez policję, kiedy próbowali zablokować marsz. We wtorek „Gazeta Wyborcza” zaatakowała Annę Kołakowską, która jest nauczycielką w jednej z gdańskich szkół oraz miejską radną PiS. W tekście przypomniano m.in., że sprzeciwiała się nadaniu szkole imienia Tadeusza Mazowieckiego.

– Jako nauczyciel historii wiem, że młodzież będzie pisała referaty, poznawała historię i dowie się przecież, że Tadeusz Mazowiecki w latach 50. w sposób niewybredny szkalował żołnierzy podziemia niepodległościowego. W swojej  broszurze „Wróg pozostał ten sam” nazywał ich zbrodniarzami, bandytami, że nawzajem się mordują. Szkalował też biskupa Kaczmarka, a Rząd Londyński nazywał faszystami i renegatami. Przywołałam też fakt po Marcu ’68, kiedy to Gomułka oznaczył Mazowieckiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Przypomniałam również kwestię „grubej kreski”, że to on umocował komunistów i uniemożliwił nam rozliczenie zbrodniarzy komunistycznych. Po tym wystąpieniu rozpoczęła się straszna nagonka. Na to, że zwróciłam uwagę, że z Mazowieckim może być problem – prezydent Adamowicz zaatakował mnie, że jak taka osoba jak ja może być nauczycielem, że nie mam do tego kwalifikacji moralnych, że wstyd, że jestem radną. Radni Platformy Obywatelskiej przyłączyli się do tej nagonki – mówi Kołakowska

Radna PiS relacjonuje. – Dziennikarka „Wyborczej” zadzwoniła do mojej dyrektorki ze szkoły i zaczęła o mnie wypytywać. Pani dyrektor stanowczo opowiedziała się po mojej stroie. Po tym była parada homoseksualistów, w której wzięłam udział i ją blokowałam. Miałam tam wystąpienie, o które poprosili mnie organizatorzy. Panią z „Gazety Wyborczej” bardzo rozdrażniła moja bluza z napisem „Lepiej być martwym niż czerwonym”, który odzwierciedla wielopokoleniowy etos mojej rodziny. Cała ta sprawa jest nagonką na mnie, jako na radną PiS-u. Robiono to też wcześniej, gdy władze miasta składały kwiaty na cmentarzu żołnierzy radzieckich, choć było to w dniu wywózki do Moskwy przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Wtedy już „Wyborcza” robiła raban gdy protestowałam – dodaje Kołakowska.

– Nie martwi mnie ta sytuacja, bo gdyby „Gazeta Polska” czy „Nasz Dziennik” o mnie źle napisały – to by było zmartwienie, bo atakami mediów na usługach obecnej władzu nie przejmuję się ani ja, ani moja rodzina. Jeśli ci, którzy nienawidzą Kościoła katolickego czy wartości, które wyznaję oraz naszej dumnej historii - mnie atakują, to znaczy, że postępuję uczciwie. Zamierzam dalej robić to, co robię i zachowywać się tak, jak trzeba – podsumowuje Kołakowska.

Radna PiS powiedziała, że dowiedziała się już, iż zostaną postawione zarzuty jej i synowi za blokowanie parady homoseksualistów. Tak jak zostały postawione jej mężowi oraz córce.

za:niezalezna.pl/67659-gazeta-wyborcza-robi-raban-na-celowniku-mama-marysi-kolakowskiej

Copyright © 2017. All Rights Reserved.