Prof. Zoll porównuje zmiany w sądownictwie do... procesu Jezusa:
Jesteśmy przyzwyczajeni do oporu korporacji przed zmianami w sądownictwie i całym szeroko rozumianym wymiarze sprawiedliwości. Padają ostre słowa, jednoznaczne oceny… Wszystko to jest dość naturalne.Ale niekiedy granice zostają przekroczone. Tak było, niestety, w przypadku prof. Andrzeja Zolla, który porównał postulowane zmiany w sądownictwie do… procesu Jezusa Chrystusa. W krótkim komentarzu dla tvn24 tak mówił o atmosferze w Polsce:
Jesteśmy przyzwyczajeni do takich ataków, szczególnie pana Kaczyńskiego, ale w ogóle przedstawicieli PiS, którzy w sposób bardzo populistyczny mówią o potrzebie kontroli społecznej nad Sądem Najwyższym. Tylko chciałbym nawiązać… Może to przemówi do pana Kaczyńskiego: był kiedyś taki proces, w którym lud krzyczał” Ukrzyżuj go!”. Ten, który decydował, dał władzę ludowi. Trzeba uważać z takim pobudzaniem sądownictwa ludu. Musi być organ, który wydaje orzeczenia ostateczne i nie podlega kontroli
— podkreślał prawnik.
I dodawał:
Róbmy bardzo dokładną selekcję osób, które zostają sędziami, bo to jest bardzo poważna władza, ale władza, która w końcu musi wydać orzeczenie ostateczne. W sądownictwie są instancje, kontrola, ale tam rządzi prawo, a nie większość
— zaznaczył b. prezes TK
za:http://wpolityce.pl/polityka/308033-prof-zoll-porownuje-zmiany-w-sadownictwie-do-procesu-jezusa-lud-krzyczal-ukrzyzuj-go-ten-ktory-decydowal-dal-wladze-ludowi
Panie: Środa, Szynyszyn itp a teraz p. Zoll...
Czy ogląd tytułu "profesor" musi dostarczać aż tak krańcowych odcieni?... .
k