Nową ewangelizację przecież rozpoczął sam Jezus, a przez wzgląd na Jego imię, złe duchy poddawały się Apostołom. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieło diabła. Na kartach Ewangelii znajdujemy tego wiele przykładów, które mają jednoznaczną wymowę. Kościół od początku był świadomy ważnej roli osób pomagających uwalniać się bliźnim od wpływów złego. Ojciec Francesco Bamonte w książce Opętanie i egzorcyzm. Jak rozpoznać przebiegłego szatana szczegółowo opisuje historię egzorcystatu w dziejach Kościoła. A jako praktyk w tej dziedzinie posiada ogromną i cenną wiedzę. Zło nie zniknie, kiedy nie będziemy o nim mówili. Oddajmy głos ks. Bamonte:

>>Ileż ludzkich istnień zostało dzięki egzorcyzmom ocalonych z depresji, rozpaczy, samobójstwa, do których Zły chciał je doprowadzić! Przeciwnie, ilu psychiatrów, nie rozumiejąc, że niektórzy ich pacjenci mogli otrzymać pomoc tylko od egzorcysty, musieli z bólem stwierdzić niepowodzenie swoich terapii, zakończonych niestety samobójstwem pacjentów.<<

Dlaczego egzorcyzmy u niektórych wywołują takich lęk? Skąd ten strach? Komu może zaszkodzić modlitwa? I nie mam na myśli osób opętanych, ale jak najbardziej zdrowe...

Idź precz, szatanie!

Przecież złemu duchowi zależy, żeby przekonać umysły niektórych, że egzorcyzm jest czymś nienormalnym, monstrualnym i budzącym lęk, do czego powinno się uciekać jak najrzadziej lub – co byłoby dla niego najlepsze – z czego należy zrezygnować. W jego interesie leży, aby to błędne przekonanie utrwaliło się jak najbardziej w Kościele – pisze dalej autor.

Stanowisko chrześcijaństwa wobec działania złego ducha jest jednoznaczne. Dwa tysiące lat autentycznej i niezmiennej Tradycji. Nauczanie namiestników Jezusa, w tym ostatnich bł. Jana Pawła II, Benedykta XVI. Błogosławiony Jan Paweł II na początku swojego pontyfikatu mówił: Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Papież nie tylko mówił o egzorcyzmach, ale i sam je odprawiał.

Pozdrawiam uczestników narodowego kongresu egzorcystów włoskich i zachęcam ich, aby kontynuowali tę ważna posługę na rzecz Kościoła, wspierani czujną opieką swoich biskupów i nieustaną modlitwą wspólnoty chrześcijańskiej - to już Benedykt XVI 14 września 2005r. w Watykanie.

Ojciec Bamonte prezentuje i wyjaśnia instrukcje i zalecenia Kościoła w sprawie egzorcyzmów. I słusznie zwraca uwagę, że ludzie pozbawieni wsparcia duchowego zwracają się do magów, wróżek, sekt.

Zwyczajnym i najbardziej rozpowszechnionym wśród ludzi działaniem złych duchów nie jest zatem opętanie szatańskie, ale kuszenie. Nasz nieprzyjaciel stara się nas zwieść rzeczami podlegającymi zmysłom, oddziałując na nasze zmysły zewnętrzne (wzrok, dotyk, słuch, węch, smak) i wewnętrzne (pamięć, wyobraźnia, intelekt).

Ta książka pomoże niektórym odkryć jak wielka jest miłość Boga i jaką siłę posiada modlitwa. Udowadnia także, że egzorcyzm nie jest przeżytkiem średniowiecza (choć właściwie należałoby mówić o starożytności, jako epoce...), a posługą konieczną i potrzebną w naszych czasach. Aż do ponownego przyjścia Pana. Przywoływane są również liczne świadectwa i wypowiedzi egzorcystów, m.in. wspomnianego już o. Amortha, ks. Nanniego i wielu innych.

Na zakończenie warto zacytować słowa księdza Amortha, który przypomina nam, że złu powinniśmy się przeciwstawiać, a nie lękać. Mamy wstawiennictwo Najświętszej Maryi, Nieprzyjaciółki szatana od początku ludzkości; mamy pomoc aniołów i świętych. A przede wszystkim mamy znamię Trójcy Świętej, którym zostaliśmy naznaczeni na chrzcie świętym. Jeżeli żyjemy w jedności z Bogiem, to raczej zły duch wraz z całym piekłem powinien się nas obawiać, pod warunkiem jednak, że sami nie otworzymy mu drzwi.

Tytuł: Opętanie i egzorcyzm. Jak rozpoznać przebiegłego szatana
Autor: Francesco Bamonte
Rok wydania: 2009
Stron: 240
Oprawa miękka
Wydawnictwo Jedność

za:www.kmdm.pl/art.php?id=20140501141576b0c24ba419c54f