Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Grożą śmiercią za nawrócenie

O tym, jak bardzo niebezpieczny jest islam, przekonała się ostatnio nawrócona na chrześcijaństwo muzułmanka

Życie pochodzącej ze Sri Lanki 17-letniej Fatimy Rifki Bari, która w tajemnicy przed swoimi muzułmańskimi rodzicami nawróciła się na chrześcijaństwo, jest w wielkim niebezpieczeństwie. Dziewczyna w obawie przed grożącą jej z rąk rodziców śmiercią kilka dni temu uciekła z domu. Policja zamierza oddać ją rodzicom - informuje portal Topchretien.com. Historia rozgrywa się w słynących podobno z wolności słowa i religii Stanach Zjednoczonych.

"Nie wyrzeknę się Jezusa. On jest moim Panem i Zbawicielem" - napisała w liście pożegnalnym do swoich rodziców 17-letnia Fatima Rifka Bari. Kiedy ojciec nastolatki odkrył, że dziewczyna potajemnie nawróciła się na chrześcijaństwo, ta była zmuszona ratować się ucieczką z rodzinnego domu. Zgodnie bowiem z muzułmańskim kodeksem, aby uratować honor rodziny, jej członkowie muszą zabić konwertytę. Nieletniej dziewczyny poszukuje policja z Ohio. Tymczasem, jak zauważa portal Topchretien.com, amerykańska policja zdaje się nie rozumieć muzułmańskiej mentalności i zamiast zagwarantować Fatimie bezpieczeństwo, zamierza oddać ją jej rodzicom. Wyjaśniając motywy takiego działania, sierżant Jerry Cupp z jednostki zajmującej się osobami zaginionymi powiedział, że ojciec dziewczyny Mohammed Bari wydał się jemu "kochającym ojcem", który od dłuższego już czasu był świadom konwersji swojej córki na chrześcijaństwo. Tak więc zdaniem Cuppa, dziewczynie nic nie zagraża ze strony rodziców i nie pozostaje nic innego, jak odprowadzić ją do domu.
Zrozpaczona i zdesperowana dziewczyna, obawiając się o swoje życie, zwróciła się o pomoc do lokalnych mediów. W krótkim nagraniu błaga policję o to, aby uwierzyli w grożące jej śmiertelne niebezpieczeństwo i nie odsyłali jej do rodzinnego domu. W krążącym po internecie filmiku podkreśla, że jeśli wróci do domu, jej rodzice z pewnością będą chcieli ją zabić. Historia dziewczyny przypomina losy setek innych konwertytów, którzy "zdradę" przypłacili życiem. - Wy nic nie rozumiecie. Islam jest całkiem inny od tego, co wam się wydaje. Jeśli rodzice kochają Boga bardziej niż mnie, muszą mnie zabić - podkreśla z płaczem dziewczyna. - Walczę o swoje życie! - dodaje. Na potwierdzenie swoich słów opowiada o swojej ostatniej rozmowie z ojcem, który zagroził jej śmiercią lub umieszczeniem w zakładzie dla psychicznie chorych. - Ojciec powiedział, że albo mnie zabije, albo wyśle do Sri Lanki, aby tam zamknąć mnie w jakimś zakładzie - mówi. - Nie mogę wrócić do Ohio. W tej wspólnocie umrę w ciągu tygodnia. Gra toczy się o moje życie - dodaje dziewczyna. - Jedyne, czego chcę, to być wolną i móc w niedziele chodzić do kościoła i modlić się do Jezusa. Pomóżcie mi. Nie chcę umierać - mówi.
Marta Ziarnik

Za: Nasz Dziennik Środa, 19 sierpnia 2009, Nr 193 (3514)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.