Brutalne pobicie duchownego. Ks.prałat Lech Lachowicz nie żyje!
W sobotę przed południem w szpitalu zmarł 72-letni ks. prałat Lech Lachowicz ze Szczytna, który kilka dni temu został ofiarą brutalnej napaści.Informację o jego śmierci przekazała kuria warmińska.
Z ogromnym żalem i bólem serca informujemy, że ks. prałat Lech Lachowicz, nasz drogi przyjaciel i duszpasterz, niestety nie żyje. Kilka dni temu, w niedzielę, 3 listopada, po wieczornej Mszy Świętej, został brutalnie napadnięty, co doprowadziło do ciężkich obrażeń. Mimo intensywnej walki o jego życie, nie udało się go uratować brzmi komunikat warmińskiej kurii metropolitalnej.
W niedzielę 3 listopada wieczorem, po Mszy św., ks. Lech Lachowicz został brutalnie napadnięty. Duchowny doznał poważnych obrażeń i kilka dni walczył o życie w szpitalu.Sprawca miał zadać proboszczowi kilka uderzeń metalowym toporkiem w głowę, czym spowodował m.in. złamanie kości czaszki i obrzęk tkanki mózgowej.
Do zdarzenia doszło na plebanii przy kościele św. Brata Alberta w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie). 72-letni proboszcz ks. Lech Lachowicz został pobity i w bardzo poważnym stanie, z obrażeniami głowy, trafił do szpitala najpierw w Szczytnie, a następnie w Olsztynie.
„Tygodnik Szczytno” cytuje relacje świadków, wedle których „ślady brutalności ataku” widoczne są we wnętrzu budynku, co oznacza, że sprawca działał z dużą agresją. Napastnik wtargnął na plebanię i pobił proboszcza; najprawdopodobniej spłoszyła go gospodyni, która posłużyła się gazem pieprzowym. Policja, po zorganizowanej obławie za napastnikiem, zatrzymała 23-letniego mieszkańca Szczytna i nadal prowadzi czynności w tej sprawie.
Informacja o śmierci ks. Lecha Lachowicza, bestialsko skatowanego przez napastnika na plebanii w Szczytnie, przepełniła smutkiem wiernych nie tylko z archidiecezji warmińskiej. W sieci pojawiło się wiele wzruszających wspomnień. "Kochał Ojczyznę i Kościół" - pisze kapłan, który miał okazję z nim pracować w jednym mieście. Padają też wspomnienia wiernych o mocnych, wolnościowych kazaniach w czasie komunizmu.
Ks. Lech Lachowicz określany był mianem charyzmatycznego, bezkompromisowego kapłana.Proboszczem szczycieńskiej parafii był od 1990 roku. Znany był ze swoich patriotycznych poglądów.
Zatrzymanemu 27-latkowi przedstawiono zarzut usiłowania zabójstwa księdza. Jak przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski podejrzanemu zarzuca się, że zadał proboszczowi kilka uderzeń metalowym toporkiem w głowę, czym spowodował m.in. złamanie kości czaszki i obrzęk tkanki mózgowej.
Teraz kwalifikacja czynu zostanie zmieniona na zabójstwo. 27–latkowi tak czy inaczej grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Prokuratura Okręgowej w Olsztynie poinformowała, że na wtorek zaplanowana jest sekcja zwłok księdza.
za:wpolsce24.tv
***
Ten mieszkaniec Szczytna to był Polak?... Nie mieści się w głowie, że Polska ma jeszcze takich...s...ynów...
k