Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Zwycięstwa nad pamięcią

Ernest Hemingway powiedział kiedyś, że receptą na szczęście jest dobre zdrowie i słaba pamięć. Ostatnio w przestrzeni publicznej mamy aż nadto dowodów na to, że na lewicy żyją szczęśliwi ludzie.

„Z uchodźcami zakończyło się tak, jak od początku chciała premier Kopacz i przewodniczący Tusk – dobrowolność” – ogłosił Janusz Lewandowski, który akurat ma tyle do zapominania, że pewnie uciekła mu z pamięci połowa życiorysu.

W każdym razem spin Lewanowskiego podchwyciła większość polityków PO. Już nikt nie pamięta, jak Ewa Kopacz, wbijając nóż w plecy członkom Grupy Wyszehradzkiej, zgodziła się przyjąć 11 tys. uchodźców, a pozostali przekonywali, że jesteśmy gotowi na przyjęcie dużo większej liczby. Dziś mądrość etapu się zmieniła, a opozycja grupowo odniosła zwycięstwo nad własną pamięcią.

Zwyciężają również ekolodzy, którzy dziś rozrywają szaty nad tym, że w Puszczy Białowieskiej wywracają się drzewa. Przez ostatnie miesiące PO przekonywała nas, że dęby, świerki i brzozy się nie wywracają, a nawet jak się coś takiego przydarzy, to bardzo dobrze, bo przecież najlepszy jest las pełen połamanych, suchych i martwych drzew. Kiedy brzoza z powodu delikatnego podmuchu wywróciła się i zabiła robotnika leśnego, to przedstawiciele Obozu dla Puszczy byli pierwsi, aby przekonywać, że nie ma to nic wspólnego z martwym świerkiem, spadkiem wód gruntowych i ogólną kondycją lasu. Teraz robią z własnych wyznawców totalnych idiotów, byleby tylko oskarżyć leśników, którzy usuwali martwe świerki wzdłuż dróg, o to, że to przez ich działania wiatr powywracał drzewa. No ale naiwniacy będą wierzyć aktywistom, bo przecież na tym właśnie bazuje lewica. Ich zwolennicy przecież nie dodadzą dwa do dwóch. Przełkną i to zwycięstwo nad pamięcią.

Jacek Liziniewicz

za:niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.