Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Ryszard Czarnecki: Widmo krąży nad Niemcami. Widmo rasizmu...

Tak, trawestując słowa Marksa o komunizmie, można by skomentować badania nad ksenofobią i postawami rasistowskimi w RFN prowadzone od 16 lat przez uniwersytet w Lipsku.

Pewnie nie przypadkiem piętno na pulsie niemieckiego szowinizmu trzyma uniwersytet ze wschodnich Niemiec, gdzie tego typu zachowania są częstsze niż w dawnej NRF. Już w 2012 roku 16% ankietowanych w dawnej NRD przejawiało „prawicowy ekstremizm” (w zachodniej części Niemiec do takiej szuflady wkładano co 11 obywatela). Charakterystyczne, że w niektórych kategoriach ksenofobia jest u naszego zachodniego sąsiada czymś raczej powszechnym niż marginalnym ‒ skoro obejmuje to około 24% (sic!). Ta kategoria to ,cytuje, „mężczyźni bez matury”. Niemniej znamienny jest fakt, że postawy szowinistyczne i ksenofobiczne są szczególnie popularne wśród ludzi młodych, a więc decydujących o przyszłości Republiki Federalnej. I tak między 14 a 30 rokiem życia z takimi poglądami identyfikuje się co czwarty Niemiec na wschodzie kraju i co siódmy na Zachodzie. Równie charakterystyczne, że wyraźnie wzrasta przyzwolenie dla relatywizowania zbrodni niemieckich i szowinizmu jako takiego w landach dawnej NRF – i to nawet bardziej niż w dawnej NRD.

Federalna Centrala Antydyskryminacyjna przedstawia Bundestagowi specjalne raporty odnośnie ksenofobii i szowinizmu. Ciekawe, że czyni to nie raz na rok, ale co... cztery lata. Ostatni raport z czerwca 2017 roku dotyczący dyskryminacji w miejscu pracy pokazuje, że co ósma skarga odnosiła się do dyskryminacji ze względów etnicznych i rasowych. Z raportu wynika również, że osoby z obcobrzmiącymi językami są zdecydowanie rzadziej zapraszane na rozmowy o pracę.

Ciekawe były też badania „Der Spiegla” i bawarskiego radia Bayerischer Rundfunk przeprowadzone w zeszłym roku aż na 20 tysiącu osób dotyczące dyskryminacji na rynku nieruchomości. Najlepiej traktowani są Niemcy, gorzej Polacy i Włosi, najgorzej Turcy i Arabowie. Interesujące, że dyskryminacja polegająca na niezapraszaniu osób o obcych nazwiskach do oglądania mieszkań na sprzedaż lub do wynajęcia jest … dużo silniejsza w największych aglomeracjach – jak Monachium (46%) i Frankfurt (31%) niż we wschodnioniemieckim Magdeburgu i Lipsku (odpowiednio 17 i 18%).

Dużo uwagi w niemieckich mediach poświęcono polskiemu i radosnemu przecież Marszowi Niepodległości 11 listopada 2017. Tymczasem tylko w 2016 roku w Niemczech ilość prawdziwych, a nie wirtualnych manifestacji nazistowskich i rasistowskich w Niemczech wyniosła … 466! Oznacza to, że brunatni Niemcy demonstrują na ulicach stolicy, miast i miasteczek RFN codziennie. Towarzyszy temu głośne milczenie praktycznie wszystkich mediów. A mnie się przypomina biblijna przypowieść o dostrzeganiu źdźbła w cudzym oku, a niewidzeniu belki we własnym...  

za:www.tysol.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.