Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

"Walczę tutaj z Polakami". Szokujące słowa rosyjskiego jeńca

Polacy chcą zabrać ukraińską ziemię – tłumaczy rosyjski żołnierz, schwytany przez ukraińskie siły w Donbasie.
 W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie pochodzące od ukraińskich żołnierzy, na którym widać rosyjskiego jeńca, schwytanego w Donbasie.

Rosyjski jeniec: Walczę tutaj z Polakami

Ukraińcy wypytują mężczyznę skąd pochodzi i dlaczego przyjechał walczyć. Jeniec mówi żołnierzom, że pochodzi z Biełorecka, miasta w Baszkirii (na południowych-zachodzie Rosji).

 – Co robisz na tej wojnie? Po co ty tutaj walczysz? – pytają go na nagraniu Ukraińcy. – Walczę tutaj z Polakami – odpowiada mężczyzna.

– Z jakimi Polakami? Ilu Polaków tu widziałeś? – dopytują ukraińscy żołnierz. – Nie widziałem żadnego – przyznaje jeniec.

Dalej Ukraińcy pytają: "A dlaczego ty, Rosjanin, przyjechałeś walczyć z Polakami na Ukrainie?". – Bo chcą zabrać waszą ziemię – stwierdził mężczyzna.

Prezydent Rosji ostrzega Kijów... przed Polską

Rosyjska propaganda wielokrotnie w ostatnich miesiącach oskarżała Warszawę o plany zaatakowania Ukrainy, wskazując na Rosję, jako obrońcę suwerenności Kijowa.

Kilka dni temu, podczas spotkania z członkami Rady ds. Praw Człowieka w Moskwie, prezydent Władimir Putin odniósł do doniesień rosyjskich mediów propagandowych, ostrzegając Ukrainę, że władze w Warszawie planuje ekspansję na wschód.

– Jeśli chodzi o Polskę, to tam nacjonalistyczni politycy śnią o powrocie tak zwanych terytoriów historycznych, które Ukraina otrzymała od Stalina – tłumaczył Putin. – I do tego będzie dążyć Polska. Widzimy to. Nie mam wątpliwości – mówił polityk.

 – Jedynym prawdziwym gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy w jej obecnych granicach może być Rosja – podkreślił dalej prezydent.

Putin opowiada o "polskich wpływach" na Ukrainie

W sierpniu "Daily Mail" opisywał, że podczas wystąpienia na Klubie Wałdajskim Putin przekonywał, że Ukraińcy i Rosjanie stanowią jeden naród. Oskarżył przy tym Polskę o rozbicie tej jednostki.

– To jest fakt historyczny. Te tereny (ukraińskie — red.), to tam w IX w. narodziło się państwo rosyjskie, to był jeden naród, który mówił jednym językiem. Dopiero polskie wpływy w XIV i XV w. spowodowały zmiany w zachodniej części państwa ruskiego – mówił rosyjski przywódca.

Putin stwierdził, że Polska polonizowała "te rosyjskie terytoria", a sami Polacy odpowiadają za to, jakim językiem mówiło się na tych ziemiach. – Można to sprawdzić w archiwach, jak ludzie na tych ziemiach pisali do Warszawy, żeby przestrzegano ich praw i do Moskwy, żeby tych praw broniła – przekonywał.

za:dorzeczy.pl

***

Prorosyjscy „kamraci” przygotowują zamach na ministra zdrowia? Niedzielski: Chcą mnie zabić

Członkowie prorosyjskiej organizacji „Rodacy Kamraci” otwarcie grożą śmiercią Adamowi Niedzielskiemu. Do sprawy odniósł się sam minister zdrowia, który przyznaje, że sytuacja jest niebezpieczna.

„Rodacy Kamraci” to prorosyjska grupa związana z patostreamerem Wojciechem Olszańskim. W piątek jeden z widzów Rodacy.TV oświadczył, że członkowie organizacji będą głosować ws. ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

- „On już nie ma głowy, tylko, ku***, o tym nie wie. To nie jest pytanie, czy, tylko kiedy” - mówił.

O „wydaniu wyroku” na ministra zdrowia poinformował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich. Sprawą zajęła się prokuratura i policja.

Groźby komentował na antenie Radia Plus sam Adam Niedzielski.

- „To sytuacja absolutnie niebezpieczna. Regularne planowanie zamachu, sytuacja zagrożenia życia. Oczywiście mogę liczyć na ochronę ze strony służb, funkcjonariuszy [....] ale myślę, że mamy tutaj do czynienia z bardzo trudną sytuacją w skali ogólnospołecznej. Bo moje zagrożenie to jest oddzielna sprawa, ale czym innym jest to, że mamy tutaj do czynienia z organizacją, która sprzyja Putinowi, jest podejrzewana o finansowanie z Rosji, propaguje treści faszystowskie, propaguje negatywny stosunek do szczepień” - powiedział minister.

Zaznaczył przy tym, że w ostatnich dniach wzmocniono jego ochronę.

Już w maju ub. roku kilkanaście osób wdarło się do bloku, w którym mieszka minister Niedzielski. Kilka miesięcy później z kolei poseł Konfederacji Grzegorz Braun zwrócił się do Niedzielskiego słowami „będziesz wisiał”.

za:www.fronda.pl

***

Antoni Macierewicz: Polska była pierwszym celem rosyjskiego terroryzmu

Marszałek senior Antoni Macierewicz ocenił, że w tym tygodniu najpewniej Sejm przegłosuje uchwałę uznającą Rosję za państwo sponsorujące terroryzm, razem z poprawką na temat udziału Rosji w katastrofie smoleńskiej.

1 grudnia Sejm zajął się uchwałą, w której miał uznać Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. W trakcie debaty marszałek Antoni Macierewicz zgłosił poprawkę, w myśl której do tekstu uchwały dodany miał zostać fragment mówiący o bezpośredniej odpowiedzialności Rosji za katastrofę smoleńską. Opozycja uznała, że poprawka „burzy kompromis” i zerwała kworum.

O przyszłości uchwały Antoni Macierewicz mówił dziś w „Jedynce” Polskiego Radia. Wyraził przekonanie, że razem z poprawkami zostanie ona przegłosowana w czasie zaplanowanego na ten tydzień posiedzenia Sejmu.

- „Myślę, że tak, trudno sobie wyobrazić inną sytuację, przecież to jest kwestia zupełnie fundamentalna. Mamy do czynienia z państwem terrorystycznym, a pierwszym atakiem terrorystycznym na państwo UE i na państwo NATO był zamach smoleński. Dlatego to musi być przywołane, to jest zupełnie oczywiste” - stwierdził polityk.

- „To, że Polska została pierwsza zaatakowana przez terrorystów rosyjskich, to musi być jasno powiedziane, tu nie ma możliwości ogólnikowych opowieści. Tu trzeba jasno powiedzieć: Polska była pierwszym (celem) ataku rosyjskiego”
- dodał.

za:www.fronda.pl

***

Rosyjski szpieg w komisji likwidacyjnej WSI. Rachoń demaskuje manipulacje Sikorskiego

Prezydent z premierem faktycznie powoływali członków komisji weryfikacyjnej, a nie likwidacyjnej. Tyle że Tomasz L. nigdy członkiem komisji weryfikacyjnej nie był. Tomasz L. był członkiem innej komisji - likwidacyjnej, do której powoływał członków i przewodniczącego minister obrony narodowej Radosław Sikorski - mówił w programie "#Jedziemy" w TVP Info Michał Rachoń.

Sikorski podczas swojej niedawnej konferencji prasowej w Sejmie próbował przedstawić dowody na to, że nie miał nic wspólnego z powołaniem do komisji likwidacyjnej Wojskowej Służby Informacyjnej rosyjskiego szpiega Tomasza L.

Jego dowody okazują się jednak... dowodzić, że sam Sikorski powoływał członków komisji likwidacyjnej. O tym mówił dziś Michał Rachoń w programie "#Jedziemy"

W art. 58 ustawa mówi, iż minister obrony narodowej w drodze zarządzenia, powołuje komisję likwidacyjną oraz wyznacza jej przewodniczącego. W podpunkcie 3. prezydent RP oraz prezes rady ministrów powołują członków komisji weryfikacyjnej - cytował podczas konferencji Sikorski.

Jak zwrócił uwagę w swoim komentarzu Michał Rachoń, komisja likwidacyjna i weryfikacyjna, to dwie różne komisje i różne instytucje, które podejmują decyzję co do członkostwa.

Ma to znaczenie ze względu na cały proces i całą kuriozalną serię wypowiedzi Radosława Sikorskiego. Prezydent z premierem faktycznie powoływali członków komisji weryfikacyjnej, a nie likwidacyjnej. Tyle że Tomasz L. nigdy członkiem komisji weryfikacyjnej nie był. Nie weryfikował byłych funkcjonariuszy WSI przed tym czy mają wstąpić, czy też nie, do nowych służ, czyli Służb Wywiadu Wojskowego, bo tym zajmowała się komisja weryfikacyjna. Tomasz L. był członkiem innej komisji - likwidacyjnej, do której powoływał członków i przewodniczącego minister obrony narodowej Radosław Sikorski - podkreślił Rachoń.

Ponadto Michał Rachoń zaprezentował treść ustawy, z której jasno wynika, że przewodniczącego i członków komisji likwidacyjnej powoływał minister obrony narodowej.

Stąd decyzja Radosława Sikorskiego zarówno o powołaniu przewodniczącego, czyli Sławomira Cenckiewicza, jak i 24 członków tej komisji a wśród nich 15 żołnierzy WSI, co samo w sobie jest kuriozalne, bo ci żołnierze mieli likwidować instytucję, w której sami pracowali bez jakiejkolwiek gwarancji, że znajdą pracę w nowo powołanej Służbie Kontrwywiadu Wojskowego - podkreślił redaktor.

za:niezalezna.pl


***

Rosyjski szpieg u Trzaskowskiego

Schwytany w marcu przez polskie służby rosyjski szpieg był jednym z wysokich urzędników Rafała Trzaskowskiego. Pracował i działał bez przeszkód pod rządami POstkomuny: awansował, dostawał premie i od lat kierował ważnym wydziałem.

Działałby pewnie dalej wśród ludzi PO (innych w ratuszu, nie licząc krewnych, znajomych i działaczy PSL lub SLD i Lewicy właściwie nie ma), gdyby nie rząd Prawa i Sprawiedliwości, który zreformował służby specjalne i pozbył się z nich sympatyków i przyjaciół Moskwy. Dzięki temu udało się przeciwdziałać m.in. działalności aresztowanego urzędnika. Dziś w organach prasowych POstkomuny oczywiście nie można o tym przeczytać – trwa odwracanie uwagi od faktu, że był to jeden z pracowników Trzaskowskiego. I że mógł swobodnie kopiować dla Rosjan istotne dla warszawiaków dokumenty. Jeśli ktoś zastanawiałby się, czy jeśli Rosjanie szykują ewentualny atak na Polskę i w związku z tym przygotowują też (tak jak na Ukrainie) listy proskrypcyjne, to czy mają pełną wiedzę, kto jest czyim dzieckiem, krewnym lub małżonkiem – mają odpowiedź. Tak – z ratusza zarządzanego przez Rafała Trzaskowskiego i POstkomunę m.in. takie informacje płynęły przez lata do Rosjan bez przeszkód.

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.