Młoda katolicka zakonnica wraz z matką i trzema innymi osobami została 6 czerwca zaaresztowana w stanie Chhattisgarh w środkowych Indiach. Siostra Bibha Kerketta sześć miesięcy wcześniej złożyła swoje pierwsze śluby zakonne w zgromadzeniu Córek św. Anny w Ranchi, stolicy sąsiedniego stanu Jharkhand; po odbyciu kursu angielskiego i hindi mogła odwiedzić rodzinę w wiosce Balachhapar w dystrykcie Jashpur, skąd pochodziła. Gdy krewni, przyjaciele i sąsiedzi s. Kerketty rozeszli się po dziękczynnej Mszy św. w jej domu rodzinnym, wdarła się tam grupa hinduskich fundamentalistów, którzy

oskarżyli chrześcijan o prowadzenie sesji uzdrawiania i poniżanie hinduistycznych bóstw. Intruzi pobili też matkę zakonnicy i wyrzucili znaleziony na miejscu egzemplarz Biblii, świecznik i różaniec, a także zabrali należącą do rodziny kartę żywnościową . Wkrótce też pojawiła się policja, która zabrała zarówno napadniętych, jak i napastników na posterunek, celem przesłuchania. Pięcioro spośród tych pierwszych, w tym s. Kerketta, jej matka i wuj, zostało zatrzymanych pod zarzutami złamania różnych paragrafów prawa antykonwersyjnego i wysłanych do więzienia. Tam spędzili noc, a następnego dnia stanęli przed sądem. Wuj zakonnicy, który jest osobą niedowidzącą, został zwolniony za kaucją, a pozostali – zatrzymani w areszcie; o tym, czy i oni będą mogli zostać zwolnieni za kaucją, sąd zadecyduje 13 czerwca.

Według lokalnych przywódców chrześcijańskich to zdarzenie wystraszyło tamtejszą społeczność wiernych. Współsiostry wspierają s. Kerkettę modlitwą i postem. 10 czerwca dziewięcioosobowa delegacja chrześcijan spotkała się z zastępcą komendanta policji w Jashpur i przedłożyła memorandum o niewłaściwym postępowaniu policji w tej sprawie.

za:bialykruk.pl