Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Ks. Bogdan Bartołd dla Fronda.pl: Nie jesteśmy żadnymi krezusami!

„Polscy księża żyją w granicach średniego uposażenia. Nie zaliczamy się do żadnych krezusów, nie dysponujemy własnymi dobrami” - ks. Bogdan Bartołd dementuje doniesienia „Gazety Prawnej” nt zarobków księży.
„Gazeta Prawna” publikuje dane nt zarobków księży w Europie, w tym m.in. w Polsce. Wynikałoby z nich, że wielu naszych księży pod względem zarobków odróżnia się znacznie od reszty społeczeństwa. I tak np. wikary  w Warszawie zarabiałby 3700 zł, wikary w Krakowie 3500 zł, proboszcz w archidiecezji warszawskiej 10 000 zł, a proboszcz archidiecezji krakowskiej 8 000 zł. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy znanego kapłana archidiecezji warszawskiej, proboszcza Archikatedry św. Jana Chrzciciela, ks. Bogdana Bartołda.

Ks. Bogdan Bartołd: Te dane mogę odnosić jedynie do siebie. Nie wiem, skąd one pochodzą, ale powiem krótko – ja takich pieniędzy nie zarabiam.  Na uposażenie księży składają się intencje mszalne oraz tzw. iura stolae czyli ofiary składane z racji ślubów, chrztów czy pogrzebów. Proszę sobie np. policzyć kwotę z intencji mszalnych, jeżeli w naszej parafii jest ich przeciętnie ok. 30 w miesiącu, a średnia intencja to ok, trzydzieści kilka złotych. Zarobki księży wikariuszy wahają się oczywiście w zależności od tego, czy dany wikariusz prowadzi zajęcia katechetyczne w szkołach czy innych placówkach, i w jakim wymiarze etatu. Jeżeli posługuje w jakiejś niewielkiej parafii, w której nie ma szkoły, i nie ma intencji mszalnych, to dysproporcje między zarobkami  kapłanów z dużych miast mogą być znaczne. Natomiast nie sądzę, aby wikariusz zarabiał w Warszawie 3700 zł.

Powiedziałbym, że polscy księża żyją w granicach średniego uposażenia. Nie zaliczamy się do żadnych krezusów, nie dysponujemy własnymi dobrami. Jestem proboszczem katedry i ktoś może mi zarzucić, że posiadam katedrę. Ale to nie jest moja własność, mieszkam na plebanii, która nie jest moją własnością, bo jest własnością archidiecezji. Mogę powiedzieć, że posiadam 9-letni samochód i jakieś rzeczy osobiste i to jest wszystko, co posiadam. Nic więcej nie jest mi do szczęścia potrzebne. Wystarcza mi na życie oraz na to, żeby się podzielić jeszcze z innymi.

Myślę, że i wierni dostrzegają to, że księża nie są osobami wyróżniającymi się pod względem sytuacji materialnej. Dzielimy się także tymi pieniędzmi, które otrzymujemy. Nie odbywa się to w ramach nagłaśnianych akcji, bo staramy się to czynić według zasady: „niech nie wie lewa ręka twoja co czyni prawa”.

za:www.fronda.pl/a/ks-bogdan-bartold-nie-jestesmy-zadnymi-krezusami,46634.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.