Dachau – Katyń polskich księży
Msza święta w kaplicy Śmiertelnego Lęku Chrystusa w Dachau
Dokładnie 29 kwietnia 1945 roku został wyzwolony przez Armię Amerykańską, Niemiecki Obóz Koncentracyjny w Dachau. Obóz, w którym, jak podają źródła historyczne, zginęło 868 kapłanów, z czego 144 księży z Diecezji Łódzkiej.
W 70 rocznicę wyzwolenia obozu, grupa łódzkich kapłanów wraz z Księdzem Arcybiskupem Markiem Jędraszewskim, Biskupem Ireneuszem Pękalskim udała się w pielgrzymce do Dachau. Na to wyjątkowe miejsce Martyrologii Duchowieństwa Polskiego przybyli także klerycy łódzkiego seminarium duchownego wraz ze swoim rektorem, Biskupem Markiem Marczakiem, oraz wiernymi z łódzkich parafii.
Uroczystości rocznicowe rozpoczęła Msza święta, sprawowana przy ołtarzu znajdującym się w centrum obozu. Przewodniczył jej Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
W słowie wstępnym powiedział: Dachau, był modelem dla innych obozów jakie powstały na całym świecie. To tutaj szkolili się żołnierze, którzy potem działali na terenie całej Rzeczy Niemieckiej. To tutaj, wielu księży z naszych Polskich diecezji, zostało przywiezionych i straconych, na terenie tego obozu. Przetrzymywano ich, w nieistniejących już barakach obozowych nr 28 i 30.
Nie ma żadnej innej grupy zawodowej w Polsce, jak duchowieństwo. Straty duchowieństwa sięgały 48 %, a w niektórych diecezjach nawet 49% całego duchowieństwa diecezji. Było wiele więcej miejsc w Polsce, gdzie krew kapłańską była przelana. Tu jednak dziś, chcemy się modlić przez wstawiennictwo błogosławionych II Wojny Światowej, za tych którzy w tym obozie zakończyli swoje życie.
Obejmujemy nasza myślą także siostry Karmelitanki, które w klasztorze p.w. Krwi Jezusowej przylegającym do obozu prowadzą, już od wielu lat modlitwę za sprawców, którzy tutaj mordowali ludzi i przygotowywali się do podobnych działań w innych miejscach.
Na uroczystościach w Dachau obecnych było ok. 40 biskupów z Polski, wielu kapłanów oraz delegacja księży niemieckich wraz z Kardynałem Reinhardem Marxem, który podczas liturgii do zebranych skierował swoje słowo.
Na zakończenie Mszy świętej został odczytany list od Kardynała Beniamino Stella, prefekta kongregacji ds. duchowieństwa, w którym czytamy między innymi:
Chciałbym zatrzymać się nad posługą braci naszych kapłanów uwięzionych w Dachau, którzy pozostawiają świadectwo kapłaństwa dla nas: diakonów, kapłanów i biskupów w dzisiejszych czasach. Uderzające są ich trzy cechy: wierność, heroizm i wielkoduszna służba. Byli poddawani próbom w sposób, które przekraczały ich siły naturalne. Dochowali wierności swoim kapłańskim przyrzeczeniom, aż do końca. Z obozowych wspomnień wyłania się ich heroizm. W obozowych warunkach zmagania się z codziennością. Wielkoduszna służba wobec innych więźniów, szczególnie wobec tych, którzy chorowali na tyfus. Zdając sobie sprawę z ryzykowania życiem, na kilka miesięcy przed wyjściem na wolność księża z Dachau ofiarowali samych siebie, płacąc za tę posługę najwyższą cenę z własnego życia!
Po błogosławieństwie kończącym liturgię zebrani mieli czas na zwiedzanie obozu oraz posiłek.
za:archidiecezja.lodz.pl/new/?news_id=7a952e8dcedd1dbec093c35a0e08afca
Modlitwa o Pokój i Przebaczenie
Drugim akordem wspólnej modlitwy w rocznicę wyzwolenia obozu była modlitwa popołudniowa celebrowana we Freising.
O godzinie 16:00 w katedrze p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Freising odbyła się modlitwa o pokój i przebaczenie w 50 rocznicę wymiany listów pomiędzy Episkopatem Polskim i Niemieckim.
Uroczystej liturgii przewodniczył Arcybiskup Monachium i Fryzingi, Kardynał Reinhard Marx, a słowo do zebranych skierował przewodniczący Episkopatu Polski Arcybiskup Stanisław Gądecki.
W słowie swoim mówił między innymi: Dzisiejsza pielgrzymka musi zastanowić się nad przyczyną misterium iniquitatis. O niej to pisał św. Jan Paweł II: „Skoro człowiek sam, bez Boga, może stanowić o tym, co jest dobre, a co złe, może też zdecydować, że pewna grupa ludzi powinna być unicestwiona. Chodziło tu zazwyczaj o eliminację w wymiarze fizycznym, ale czasem także moralnym: mniej lub bardziej drastycznie osoba była pozbawiana przysługujących jej praw. Dlaczego się to wszystko dzieje? Jaki jest korzeń tych ideologii pooświeceniowych? Odpowiedź jest jednoznaczna i prosta: dzieje się to po prostu dlatego, że odrzucono Boga jako Stwórcę, a przez to jako źródło stanowienia o tym, co dobre, a co złe. Odrzucono to, co najgłębiej stanowi o człowieczeństwie, czyli pojęcie ‘natury ludzkiej' jako ‘rzeczywistości', zastępując ją ‘wytworem myślenia' dowolnie kształtowanym i dowolnie zmienianym według okoliczności". Tak, to miejsce niemieckiej historii niemal namacalnie ostrzega nas przed tym, do czego jest zdolny człowiek wychowany w duchu sprzeciwu wobec Stwórcy, pragnący zapanować nad światem.
Na zakończenie swojego kazania, Arcybiskup Poznański skierował swoje podziękowania w stronę Archidiecezji Łódzkiej:
Chcę podziękować całemu Seminarium Duchownemu z Łodzi, które przybyło tutaj z Księdzem Arcybiskupem, który stał „ poniekąd” u początku tej dzisiejszej pielgrzymki do Dachau.
za:archidiecezja.lodz.pl/new/?news_id=51e8e0e3b2d152cf98922ab1784577ed
Dachau – Katyń polskich księży
Z prof. Mieczysławem Rybą, wykładowcą z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, rozmawia Rafał Stefaniuk
Wczoraj odbyły się obchody 70. rocznicy oswobodzenia obozu w Dachau. Obóz ten był miejscem kaźni polskich księży. Dlaczego kapłani byli grupą szczególnie niszczoną przez Niemców?
– Wynikało to z dwóch rzeczy. Księża stanowili część elity polskiej, która od strony kulturowej, w sposób najbardziej istotny, oddziaływała i kształtowała postawy patriotyczne i zarazem ideowe. Co do sfery ideowej należy pamiętać, że od czasu encykliki Piusa XI „Mit brennender Sorge”, księża byli uważani przez hitlerowców za wrogów ideologicznych. Oficjalnie Hitler działał w ramach konkordatu i starał się stwarzać pewne pozory szanowania praw Kościoła. Robił to ze względu na fakt, że prowadził wojnę z Sowietami i chciał to robić skutecznie. Jednak jego ideologia stała w sprzeczności z katolicyzmem. Likwidując polskich księży, w pierwszej kolejności likwidował polską elitę, a w drugiej wrogów ideologicznych.
Istnieje więc wspólny mianownik między eksterminacją polskich księży w Dachau a zbrodnią katyńską?
– W pewnym stopniu tak. Mamy do czynienia z aresztowaniami na wysoką skalę. Wiele wycierpiało duchowieństwo Pomorza i Wielkopolski. Niemcy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, jaką rolę odegrali księża w czasach Kulturkampfu, czyli próby germanizacji Polaków przez kanclerza Otto van Bismarcka. W związku z tym to porównanie do pewnego stopnia jest uzasadnione.
Jak do zbrodni na polskich księżach w Dachau podchodziły władze PRL?
– W czasach komunistycznych martyrologia polskich księży nie była na rękę komunistom, jak i ich historykom. Działo się tak dlatego, że to komuniści mieli być uważani za tych, którzy walczyli z Hitlerem. Z kolei Kościół i duchowieństwo starano się przedstawić jako kolaborantów. Szczególnie te oskarżenia wysuwano w kierunku Piusa XII. Wizja Kościoła, który broni Narodu, chroni jego kulturę, a także jest jego istotną częścią, była sprzeczna się z linią historyczną PRL. A dlaczego współcześnie nie mówi się o ofierze polskich kapłanów w Dachau? – Temat ten, podobnie jak w PRL, nie jest zgodny z panującą ideologią. Pamiętajmy, że dla wielu osób nowa ideologia lewicy, która dominuje w Polsce i Europie, nie jest ideologią, która jest przyjazna katolicyzmowi i Kościołowi. Stąd to milczenie.
Dziękuję za rozmowę.
Rafał Stefaniuk
za:www.naszdziennik.pl/polska-kraj/136133,dachau-katyn-polskich-ksiezy.html