Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki - Z listów do przyjaciół. I znajomych. Agentura w lewych szeregach


Ojciec Święty Benedykt XVI, któremu ongiś nie pozwolono wygłosić na włoskim uniwersytecie La Sapienza wykładu, zawarł w nim m.in. takie ostrzeżenie: „Zagrożenie świata zachodniego polega na tym, że człowiek mimo iż towarzyszy mu świadomość potęgi swej wiedzy i swych możliwości, kapituluje wobec pytań o prawdę”.

Dopowiedzmy: Kapituluje świat tzw. postępu - niezależnie od stron globu - który jakby ogarnięty jakimś samobójczym amokiem, niszczy fundamenty swej cywilizacji, a nawet swoje człowieczeństwo, relatywizuje prawdę stawia na hedonizm z rozbuchanym seksizmem, na cynizm, na „pragmatyzm” w walce o wpływy, kasę, władzę; a odwieczne i klasyczne mądre reguły - zbyt wymagające, zbyt kategoryczne, za mało plastyczne – świat ten skreśla, unieważnia. Ten świat, który trud nauki i logikę zastępuje powierzchownością – często zdobioną błyskotkami w przybraniu z erystyki i emocji. Świat, który degeneruje rozum, ożywia demony.

Można zawołać: A co jeżeli owa powierzchowność nie ma nawet błyskotliwego przybrania? Jeżeli owe "ozdóbki" to tylko toporne mantrowanie na zadany temat, bez wdzięku i bez właściwego sensu?... W dodatku zwane czemuś "polityką". O tempora! O mores! O czasy! O obyczaje!

„O ile w starożytności helleńskiej i hellenistycznej rozum pełnił rolę poznawania świata, to obecnie występuje przede wszystkim w roli przekształcania świata i tworzenia sztucznego świata, a nawet niejako sztucznego człowieka, człowieka czysto technicznego: homo technicus” Tak pisał x. prof. Czesław Bartnik. Jakże to współbrzmi z ostrzeżeniami Papieży, Kościoła, z ostrzeżeniem Bierdiajewa....

To ten rosyjski myśliciel, wiek bez mała temu, przestrzegał: „To co się dzieje na świecie nie jest kryzysem humanizmu, czyli wiary w człowieka. O to chodzi, czy istota, do której należy przyszłość, nadal, tak jak dotychczas nazywać się będzie człowiekiem. Jesteśmy świadkami procesu dehumanizacji we wszystkich sferach życia. Człowiek nie zechciał być obrazem i podobieństwem Boga, i stał się obrazem i podobieństwem maszyny.”

Istoty programowanej – psychicznie, ale i w niedalekiej przyszłości biotechnologicznie - na proste animistyczne czynności podtrzymujące życie. Coraz bardziej kierowanej zaborczym pożądaniem, którego wygasanie ma dawać alibi do nowych, wciąż nowych poszukiwań i sycenia ego – zniewolonego, nabrzmiałego, potworniejącego i... przerażonego.

Czyż nie podobnie opisywał stan choroby Sören Kierkegaard wielki filozof XIX wieku: "Statek świata jest już nie w rękach kapitana, ale w rękach okrętowego kucharza. I to, co przekazuje, to już nie dane o kursie statku, ale wiadomość o tym, co jutro będziemy jeść"...

I to jest fundamentalne zagadnienie. Czy owi działacze lewego rozumu, charakteru, sposobu, mają świadomość, że oddają się czemuś tylko "tutejszemu", kruchemu, handlowemu - za co płaci się bezwzględnemu sprzedawcy wszystkim, co ma najcenniejszego człowiek? Również lewak.
Duszą.

*
PS. Dobrze. Niech będzie prosty, "polityczny" - ulubiony przez Ciebie - konkret.
Zatem: Jak to jest?! - Były poczciwy pezetpeerowiec w PiS to be, a gromadka czynnych bądź biernych wiadomych funkcjonariuszy oddanych teraz PO, Nowoczesnej czy KOD-owi to git a nawet super?!? Nie szkolili lewiznę do sensowniejszej interpretacji takich przypadków?... Wystarczy tylko z uporem mantrować jedno nazwisko?...


- A to tylko jeden z przykładów marnej propagandy.

Już nie te czasy Kolego. To tylko ośmiesza metodę. Tudzież potwierdza podejrzenie, że w waszych oszołomionych szeregach dużo zakamuflowanych agentów "pisiorów", dopuszczanych właśnie do mediów, żeby was kompromitować.
Zapewne to kolejny genialny spisek „Kaczora” :-)


Copyright © 2017. All Rights Reserved.