Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Pustostany

Pamiętasz, kiedyś modne były widowiska „Światło i dźwięk”. Wtedy, przed laty, wyszła mi  taka diagnoza dziania się wg postępowych scenariuszy: Przecie prosta prawdę wżdy ludkowie znają, czemuż to tak rzadko igrce się udają. Nie uda nie uda sztuka ta nie łatwa, gdy za dużo dźwięku a za mało światła.  



I cosik się wydaje, że jest to stała maniera reżyserów owych spektakli. Niezależna od czasów i miejsca.  I zamiaru.

Miałem już nadzieję, że w „temacie Smoleńska” wystarczająco dużo i – miałem nadzieję – jasno sobie wyłuszczyliśmy, iżby do niego nie wracać. Ale widać, coś każe wam wciąż budzić licho tłumiące rozum. Takie (obsesyjne?... nakazowe?...) buszowanie emocji w pustostanach intelektualnych. Zatem niech Ci będzie.

Przypominam o co pytałem - Ciebie inżyniera - i na co nie dostawałem odpowiedzi.
Zatem raz jeszcze - wierzę – ostatni, bo to staje się męczliwe.

- Ponieważ udajesz, że nie pamiętasz poprzednich listów w pogoni za wyrywkową bieżączką, zatem przypominam co, za przeproszeniem, olałeś:

Smoleńsk. Weź no siekierkę na swoje wędrówki i walnij nią w brzozę. Zobaczysz co się wyszczerbi. A potem puknij się - oczywiście już nie siekierką- w czoło i nie przyjmuj propagandowego zgiełku za fakty. Bo w końcu znajdziesz się w miejscu jak my przed laty - na Studium Wojskowym PW - kiedy wykładowca, major starego typu, dowodził że sinus może w specjalnych warunkach mieć wartość 2, 3 a nawet 5!  Serio! Bo to mniej więcej podobna jakość w uzasadnianiu wyższości wytrzymałości brzozowego drzewa nad takim metalem.

Czy musisz robić sobie jaja z wytrzymałości materiałów, mechaniki, matematyki, logiki? Musisz dawać ciała? I kalać tytuł inżyniera, który wierzy w pancerno-elastyczne brzozy, przecinające dźwigary samolotu, rozdrabniające je, aby zaraz potem -jak proca - cisnąć setki czy tysiące części do tyłu.

Zastanawia dlaczego brniesz w te nielogiczności, czy - mówiąc bez ogródek - w bzdety?… Czy to tylko wynika z lektur- ongiś Trybuny Ludu a teraz GieWu? No chyba, że musisz... Musisz?

A teraz, zamiast migać się bądź wydawać śmieszne okrzyki, podaj konkretnie:
1. Co spowodowało taką destrukcję i taki rozrzut części samolotu?
2. Co powoduje zatrzymanie (do dzisiaj) wraku? Już siedem lat! Co się bada?
3. Z czego wynikał brak zgody na sekcję po przywiezieniu zwłok do kraju?
4. I nieobecność polskich fachowców przy sekcjach w Moskwie? (Uwaga! Nie wkop Kopacz...)
Możesz ostatecznie odpowiedzieć tylko na pierwsze pytanie, ale komplet mile widziany. Jeżeli centrala pozwoli... ?

Już stwierdzono zamianę kilku ciał, tudzież w innych trumnach fragmenty innych ludzi. A Ty nadal stoisz murem za kłamliwą wersją i dziwnymi protestami wobec działań zmierzającymi do wyjaśnienia prawdy – również co do prawidłowości pochówków? Spróbuj zobaczyć siebie – czego Ci oczywiście nie życzę - w takiej sytuacji…


Chciałeś przytłoczyć mnie informacją: „Na serwisie tvn24 dźwiękowe najnowsze nagranie z kabiny Tupolewa. Każdy kto bredzi o jakimś zamachu powinien tego posłuchać”, oraz: „Krótka i skondensowana odpowiedź jest w dzisiejszej GW nic dodać nic ująć.”

Skoro tak, to konsekwentnie wracam do podstawowych pytań: Czyżbyśwa nie dostali jeszcze wyliczenia stosownych pracowni, co do fenomenu pancerno-elastycznych brzóz i musicie tylko tak opisowo – rzec można - tak beletrystycznie?
A co do nagrań. Informacje o zdarzeniach jakoś zmieniają się w czasie…
I czemuż to skrzynki nadal nie są zwrócone Polsce? Po siedmiu latach!

No i dlaczego odsyłasz mnie do jakiś kolejnych „rewelacji”?  Nie możesz przekazać swoimi słowami? Wiedza - w tym inżynierska - logika, argumentowanie na podstawie FAKTÓW a nie mitów i ogólnikowego bleblania obok istoty sprawy, to nadal nie ma być podstawą ?
I dlaczego boisz się sięgnąć (bezkosztowo, bom obiecał zwrot) poza biuletyn,? Żeby nie wyjść poza slogany?... Błagam Kolego!

Fakt, ja też proponuję materiały z gazet (np. w Gaz.Pol.) Tyle, że mają być wsparciem, rozwinięciem, powtórzeniem konkretów. I logi faktów. Ale nie ZAMIAST!


I na koniec. Jeżeli na propozycję (bezkosztowego) sięgnięcia do różnych źródeł w celu weryfikacji mitu "pancernej brzozy" nie reagujesz, to chyba sprawa jest zadziwiająco trudna… jeśli nie beznadziejna, Kolego INŻYNIERZE  :-(

Dlatego com miał przekazać – przekazałem. I wystarczy.
Nie mam więcej propozycji na wypełnienie pustostanu.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.