Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki - Z listu do przyjaciół. I znajomych. Czas rewizji tryndów i zasług

Tym razem Kolego wypłyńmy na szerokie wody tutejszego i światowego postępu i załatwmy zaległości zbiorowo. Będą jak zwykle powtórzenia, do których mnie często zmuszasz nawrotami i  chadzaniem w tzw. zaparte.

                                                                                   *

Wytłumacz mi, prostymi słowami, chociażby to:
- Dlaczego za wejściem Polski do euro, za budowaniem super quasi-globalnego państwa są raczej tylko lewi - czyli wasi specjaliści?
Fachowcy na czyje, tym razem, żądanie?
Wczoraj Petersburg, Moskwa, dzisiaj Bruksela, Berlin, ukryte centrale?...
Kierunki niby różne, trynd stały.

- Dlaczego demokracja jest wtedy, kiedy władają „wasi” a niemal totalitaryzm, kiedy zmądrzały lud stawia na prawicę?...

- Dlaczego zabijanie dzieci w łonach matek – pod różnymi pretekstami – ma być oznaką tolerancji i nowoczesności, a ograniczanie tych mordów wywołuje jakby demoniczne hałasy ?...

Wiek - ten zawsze umysłowo młodociany wiek postępowców - niby usprawiedliwia, ale mimo wszystko trzeba jakoś dorastać, chociaż – przyznaję – wymaga to pewnego wysiłku. W innym razie umysł i duszę ogarniają dziwne i groźne pomrocznością, jak chociażby owego nawiedzonego działacza, który niedawno publicznie wyznał, iż znak krzyża wprowadza go w nerwowe drżenie?...

Czy to jeszcze sznyt normalnych - jeżeli tak można rzec - „postępowców”, czy już szatańskie owładniecie?...  Nie przechodź zbyt lekko nad tym pytaniem, proszę.

Wiele „dziań” w obszarze zwanym pokrętnie „politycznym” jest tak tajemniczo absurdalnych, iż wymusza wręcz niepokój o umysły i dusze, o przyszłość owych - nie ważne, że z lewizny myślowej – bliźnich. Obawę o strategiczną przyszłość – w Wieczności. Co prawda wielu z was nie wierzy w jej istnienie, tak jak nie wierzono ongiś, że Ziemia nie jest płaska, ale przecie nikt jej nie uniknie.

Tak jak nie uniknie się złego plonowania z zatrutego zasiewu. Z siania fałszywych trendów, mód, idei, z filozofowania oderwanego od Boga.
Od początku świata tak było.
                                                                                  *
Nihil tam absurde dici potest, quo non dicatur ab aliquo philosophorum - Nie można powiedzieć żadnego, największego głupstw, które nie zostałoby już powiedziane przez jakiegoś filozofa (Cyceron)

„ /.../ Periodyczne rewolucje są w historii zjawiskiem permanentnym. Rewolucja francuska zwracała się przeciwko religii objawionej, chrześcijańskiej (np. mordowanie tysięcy kobiet i dzieci katolickich w Wandei).

Rewolucja październikowa w Rosji zwróciła się już przeciwko wszelkiej religii i etyce religijnej.

Dziś wzbiera rewolucja przeciwko duchowe] koncepcji człowieka, i ta ostatnia ma być duszą, jeśli już nie imperium zachodnioeuropejskiego, to jednak nadchodzącego imperium światowego - imperium technicum. Przy tym niektórzy ideolodzy tego imperium chcą zacząć swoje władztwo od obrócenia wszystkiego z powrotem w postać chaosu, w założeniu, że dopiero z niego wyłoni się całkowicie nowy porządek, „nowy świat".

Czy tym trendom imperialnym, materialnym i duchowym należy się bezwzględnie poddawać?

/../  Jest jeszcze Opatrzność. Ludzie odrzucający Ją okazują się tacy utopijni i Jednostronni- Tymczasem wydaje się, że można rozwijać proces scalania ludzkości bez uciekania się do ducha imperializmu zachowaniem wielkiej dozy spontaniczności i pluralizmu. Ale polityka polska musi znać niebezpieczeństwa i nie dawać się nabierać na złudne lub jednostronne hasła.”
(Ks. prof. Czesław Bartnik  - Wielka polityka dziś, Nasz Dziennik z 18 08.1999r)

Trynd zależy od sezonu. Trzeba ścigać elementy antyproletariackie – się ściga; antysocjalistyczne – owszem; syjonistyczne - a jakże; ogólnie wsteczne – obowiązkowo; antysemickie – z gorliwością. Jeno recydywne antypolonizmy w emitowanych fałszywkach mają raczej spokojny żywot...

A tu – miła niespodzianka! Niemcy publicznie przyznają, że nazizm i holokaust to jednak ich historyczny wyczyn pod Adolfem Hitlerem, NSDAP (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei - Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników, niemiecka partia faszystowska) i nie obciąża Polski!  

Trzeba podziękować Sąsiadom zza Odry za formalnie jasne postawienie sprawy i nie dołączanie do narracji niektórych lewych ośrodków żydowskich ( formalnie – ponieważ w mediach bywa różnie).

Napisałem „niektórych” nie z asekuracji; wcale liczne są doniesienia o prawych ludziach tego narodu, którzy nie ulegają nakazom lewego sygnału, aby nas skłócać.

Sygnału skąd płynącego?...

Cóż, zawsze w procesie poszlakowym dochodzenia do prawdy, zadaje się pytanie:
Kto miał/ma korzyść?
Kto korzysta na specyficznym budowaniu narracji, na przekierowywaniu uwagi z różnych wydarzeń?...

Jakich?...

- Może z „jakości” milenijnych obchodów, pokrytych zadymami marca 1968 roku, po których otwarto furty do dużej emigracji Żydów na Zachód i Izraela, łaknącego wsparcia jak kania dżdżu?…
- Może z polskiej determinacji w dochodzeniu do przyczyny owego pamiętnego 2010 „smoleńskiego” roku?…
- Może z uwierającej (nadal ?...) daty 2018 roku – stulecia odzyskania przez nasz naród niepodległości, po latach zaborów i niszczenia polskości w jej dumnym, katolickim, patriotycznym wydaniu?…
- A może to etap mało uświadamianej dechrystianizacji?…  
                                                                                     *

Można też przyjąć prymitywną opcję szmalu – wyciśnięcia ile się da z kieszeni Polaków. Ale wydaje się, że atak ma również inne – strategiczne- zadanie: Osłabienie naszej państwowej pozycji. Dlatego podejrzenie o tak skoordynowaną grę, z figurami w jakiś sposób sformatowanymi przez Moskwę, nie jest zupełnie bezpodstawne.
Nie pierwsza to akcja w ostatnich latach.
I zapewne nie ostatnia. Interesy, interesy, interesy… Tu nie liczy się prawda, godność, suwerenność, uczciwa pamięć i wzajemność…Interesy, interesy, interesy…  
                                                                                     *
Paradoksalnie polski uzysk w tym „biznesie” wcale jednak nie musi być zły. Coraz jawniejsze staje się, jaka jest prawda, kto jest kim, kto naprawdę reprezentuje naszą godność, nasz narodowy zysk, a kto…  

 Trzy reprezentatywne wypowiedzi:

•    >Jak skomentuje Pan /…/ wypowiedź dyrektora Centrum Wiesenthala w Jerozolimie, Efraima Zuroffa, który stwierdził, że Armia Krajowa „nie przyjmowała do swoich szeregów Żydów, a i w wielu przypadkach ich zabijała?”< (zob: http://www.naszdziennik.pl)

•    Jan Tomasz Gross stereotypowo dla niemieckiej gazety: „Polacy dręczyli Żydów”. Autor „Sąsiadów” znalazł się również na okładce „Newsweeka” ( https://wpolityce.pl)

•    „Polska ustawa (nowelizacja ustawy on IPN) była wzorowana na ustawodawstwie izraelskim, gdzie zakazuje się negacji holokaustu. Analogiczne rozwiązanie występuje w Niemczech. Wygląda na to, że Polska nie ma prawa bronić swego dobrego imienia przed ogromnym kłamstwem historycznym, uderzających w nasz wizerunek . Podobne ustawy mogą wprowadzać Izrael, Ukraina czy Niemcy, ale nie Polska” (prof. Mieczysław Ryba – Batalia o prawdę historyczną NDz z 30.01.18)

•    Oraz jeszcze jeden odsyłacz, z którego możemy się m.in. dowiedzieć o szokujących wręcz sprawkach związanych z muzeum zagłady w KL Auschwitz-Birkenau, któremu dyrektoruje (od lat!) na polskim terytorium, polski obywatel Piotr Cywiński (http://telewizjarepublika.pl )











Copyright © 2017. All Rights Reserved.