Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagorodzki-Wiosenne przypomnienia

- Co to jest poezja?
- Z prawdziwą poezją bywa zapewne tak jak z prawdziwą miłością - jest fascynującą zjawą, wszyscy o niej mówią, ale mało kto ją spotkał...

Jan Parandowski w poezji widział strawę, mającą: "... zaspokoić głód piękna."

Dla Anny Kamieńskiej podział: poezja-proza, nie miał uzasadnienia - " Ileż wierszy mija nas nie wzbudzając żadnych uczuć, a przyjdzie jedno zdanie prozy i wstrząśnie nas swoją poezją. Właśnie poezją."
 
Na istotę poetyckiego tworzywa wskazywała Anna Pogonowska: "Poezja, podejmując wagę słowa, odejmuje mu równocześnie ciężar. Na tym zasadza się jej wzlot."

A filozof i wybitny pedagog - profesor Władysław Tatarkiewicz prosił twórców: "Filozofowanie zostawcie nam, my chcemy, by poezja wzruszała."

No właśnie - poezja to nie uzbrojony w suchą logikę  wywód filozoficzny, poruszający się na polu bitwy intelektualnej z wprawą najemnego żołnierza; nie gra salonowa w  szarady, zmanierowanego i znużonego nieraz umysłu; nie cykl pouczeń i komend natchnionych zadekretowaną wielkością. Nie jest również zwodnicą na manowce rozdarć i zaprzepaszczeń; i nie każdym rozczuleniem, odkryciem wschodu słońca czy przygodą z rymem.

Wierszowanie czy poetyzowanie - radość odkryć twórcy, nie musi mieć mocy  wyzwolenia odbiorcy.  

Czy  to dyskwalifikuje sens  tych odkryć ?
Ależ nie - nie zawsze.
Spotkanie z pięknem, nawet najmniejszym, rozwinie zapewne posypiające możliwości...

Poezję można próbować wysnuć ze wszystkiego - z rozstania i powitania, z marzenia, z szatry cygańskiej - która już tylko w pamięci, ze spełnienia - i niespełnienia, z uśmiechu dziecka, szklanki herbaty, z wielkiego lęku i z malutkiego ziarnka gorczycy... Po prostu.

Po prostu - jeśli darowaną przez Stwórcę indywidualną wrażliwość nie wymienimy za udziały w popularnych chórach, sponsorowanych przez mniejszych i większych dystrybutorów mody; jeśli nie pozwolimy wdeptać się  w grząskość powszednią a amnezja nie zagarnie świadomości  sensu  życia i czynów  wiernych  mu -  bo pisać  można  tylko  procent  od  życia i  czynów  ( C.K. Norwid );
jeżeli dojrzeliśmy do odpowiedzialności  za  słowo  i  cierpliwej świadomości,  iż  ...poetą.. tylko bywa się  (C.K. Norwid) .

I  jeśli odnajdziemy stary adres cichego warsztaciku, przerabiającego czułość serca na melodię przekazu; gdzie myśli pozbawiane balastu zbędnych słów, zapisane w niewidoczne nuty, stają się zdolne do pokonywania przestrzeni ludzkich oddaleń.

Paul Valery miał rzec ongiś, podczas wykładów w  College de France: "Pan Bóg daje poecie jedno, dwa, najwyżej trzy słowa , a on musi się wysilić, aby reszta była na poziomie boskiej darowizny".

I chyba tym właśnie jest poezja - darem i trudem.
Łaską daru i trudem pielęgnowania go; uchronienia w czas chłodu, aby spełnić tańcem radosnym na przebudzonej łące.
Poezja to światło serca, rozpoznającego bezbłędnie trakt właściwy.
To moc zdolna do rozkruszania owego czerepu rubasznego  którym potrafi oskorupić nas codzienność.
To krzyk i cisza.
Lęk i ukojenie.

To najpotężniejsza ludzka wspólnota - wspólnota uczuć.
Wspomożenie w niekończącej się wędrówce pokoleń po drogach stromych, krętych, niebezpiecznych; pomoc w trudzie odnajdywania siebie i dawania innym.

Poezja - jak i wszystkie prawdziwe jej siostry - to sztuka odradzania sił w odwiecznym, dumnym i pokornym zarazem, ludzkim wzlatywaniu.

To sztuka ratowania Miłości.

Więc może czasami, na chwilę chociażby, zatrzymajmy się, dajmy szansę poetom, poezji i ...sobie.


PS. Pierwsza publikacja sprzed jedenastu laty (Nasz Dziennik nr 45 z 21-22 03 1998r.), zostaje powtórzona na wyraźne błądzenie niektórych adeptów tej misji po wertepach słowa. I uczuć...

A może trzeba jaśniej powiedzieć: To błądzeniu wielu z nas po gabinetach krzywych-również medialnych-luster, ustawianych przez Zło. A tych lustrach coraz wyraźniej widać oblicza zwiedzionych. Szczególnie młodego - słowotokiem i fizycznością maskującego braki w umyśle i duszy - aktywu nowej lewizny.
Przyjrzyjmy się uważnie, czy tam nie dostrzeżemy również... siebie...

kn

http://krzysztofnagrodzki.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.