Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Agata Chudzia - 19 października 2010- dwudziesta szósta rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

W tych dniach szczególnie wspominamy postać kapłana i męczennika, który  uczył nas jak zło dobrem zwyciężać.Jest to także okazja do zadumy, modlitwy i rachunku sumienia, jak dobro objawia się przeze mnie w życiu  moim i tych , którzy zostali mi dani. Dziś szczególnie wspominam dzień beatyfikacji, dzień 6 czerwca 2010, słoneczną Warszawę i Plac Zwycięstwa, gdzie zebrała się cała Polska, by świętować  ten  niepowtarzalny  moment naszej historii.

Po tych wydarzeniach jedna z uczestniczek pielgrzymki  tak pisała:
„Pragnienie odwiedzenia grobu ks. Jerzego Popiełuszki  miałam  w sercu już od dawna. Trudno mi jednak było zrealizować  ten pomysł samej. Ale dobre  pragnienia , wypełnia Pan Bóg w swoim miejscu   i czasie.
Nastąpiło to  w dniu beatyfikacji  ks. Jerzego  6 czerwca 2010 w Warszawie, w dniu wielkiego święta dla nas  Polaków i dla całego Kościoła Katolickiego.

Sprzed 27 laty ,kiedy byłam nastolatką  pamiętam, gdy w kościele modliliśmy się o odnalezienie zaginionego ks. Jerzego, a także ten tragiczny moment  oznajmienia  jego  męczeńskiej śmierci, całą  płaczącą Polskę , ale i matkę ks. Jerzego , która przebaczyła oprawcom syna.

Po dwudziestu paru latach od śmierci kapłana, postać ks. Jerzego zaczęła  mi  być bliższa. W swojej kolekcji obrazków z postaciami świętych odnalazłam  ponad także i ten z ks. Jerzym. W ten nie planowany sposób  dołączył do grona moich świętych patronów i stał mi się  bardzo bliski. Ksiądz Jerzy  towarzyszył mi  od tego czasu  w  codziennej  modlitwie, prosiłam go  o wstawiennictwo i o wyniesienie na ołtarze.  Aż nastąpił czas, gdy sama , osobiście mogłam „dotknąć” jego świętych relikwii i cieszyć się z tak wielkiego dzieła skromnego kapłana.
Często zdarza się tak, iż Pan Bóg daje przeżywać radość we wspólnocie, jest  to wtedy znacznie większa radość, którą przeżywamy  pojedynczo, radość  która się mnoży.
Dzieląc się swoimi pragnieniami z innymi członkami naszej modlitewnej wspólnoty, powstał pomysł wspólnotowej pielgrzymki  Mocnych w Duchu na beatyfikację ks. Jerzego Popiełuszki. Do naszej grupki dołączyły także osoby z innych wspólnot Odnowy oraz  spoza. Znamienne było to, iż ks. Popiełuszko  zapraszał na nasze pielgrzymowanie osoby  różnych stanów: małżeństwa, rodzeństwa, dzieci i rodziców, babcie i dziadków, przyjaciół, osoby stanu wolnego. Najmłodszą uczestniczką  naszej pielgrzymki  była  dziesięcioletnia Julka , która wyprosiła bł. ks. Jerzego o  bardzo dobre miejsca w drugim sektorze , niedaleko ołtarza.

Mówiąc jeszcze o przygotowaniach, chcę zaznaczyć, iż patronem tych przygotowań obraliśmy  właśnie ks. Jerzego, bo termin  realizacji naszego pomysłu  na pielgrzymowanie był krótki .Główna organizatorka pielgrzymki – Kasia wzięła  cały ciężar na siebie  i działała z determinacją i w wielkiej ufności, bo przeszkód  też nie brakowało. Tu mieliśmy pewność, że  Pan Bóg  jednak pragnie naszej wspólnej pielgrzymki, a przeszkody, to kłody rzucane nam pod nogi, które z pomocą Bożą trzeba pokonać.
Znamienny poranek  6 czerwca  2010. W drodze do Warszawy jedzie  sporo autobusów i  prywatnych samochodów. Spotykamy się na parkingach, machamy sobie  przyjaźnie  przez okna pojazdów, a  emblematy na pojazdach wskazują na wspólny  cel podróży-beatyfikację ks. Popiełuszki. Na miejscu , w stolicy tłumy pielgrzymów ciągną  w jednym , znanym sobie  kierunku. Place parkingowe zapełniają się. Mijamy pielgrzymów z krzesełkami, fotelikami, transparentami ,także tych , którzy zajęli  już miejsca w Ogrodzie Saskim, policjantów ,funkcjonariuszy pogotowia  ratunkowego, harcerzy  udzielających  informacji, porządkowych w znamiennych żółtych furażerkach z czasów ks. Jerzego i pielgrzymek papieskich. W kolejce do sektorów obok tradycyjnych pątników idą : zakonnicy, zakonnice, odświętnie ubrani  górnicy, górale, na  ludowo  Opocznianie, ludzie różnych stanów i profesji wyróżniający się strojami, sztandarami. 

Tu w centrum stolicy gromadzi się cała Polska: polskie rodziny, rodzice z dziećmi, babcie z wnukami, całe pokolenia, młodzież, dzieci, studenci. Barwne sztandary wzdłuż ogrodzenia mówią o setkach organizacji i stowarzyszeń, które towarzyszą  tym ważnym  chwilom. Widok jest  imponujący. Panuje odświętna, niepowtarzalna  atmosfera. Na twarzach pątników maluje się radość  , nadzieja i wdzięczność  za to spotkanie, które zgotował nam sam ks. Jerzy, jak sprzed laty, gdy gromadził  tłumy wiernych.  Dawał on wtedy nam Polakom  nadzieję  w Bogu na lepsze jutro, jak  i zapalał swoją  odwagą do  przemiany  siebie samych  i  naszej  umiłowanej ojczyzny, Polski.
Odszukujemy  nasz sektor i zajmujemy jeszcze wolne miejsca, tuż za Vipami. Jesteśmy razem. Wspólnie przeżywamy ten znamienny, długo wyczekiwany  przez nas czas .Choć słońce już mocniej przypieka, schronieni  pod czapkami, parasolami  trwamy w oczekiwaniu wraz  z wypełnionym po  brzegi  Placem Zwycięstwa. Mamy też i własną biało-czerwoną flagę. Podziwiałam  ludzi starszych, bacie i dziadków, niepełnosprawnych na wózkach, którzy  z nie małym  trudem , także i z daleka przybyli  na tę niepowtarzalną uroczystość.
Ołtarz jest wypełniony kapłanami, biskupami, na schodach tysiące czerwonych róż , a nad nimi maluje się gołębica- symbol Ducha Św. i znamienne słowa ks. Popiełuszki : Zło dobrem  zwyciężaj, które i dziś przemawiają do każdego z nas.

I następuje ten wyczekiwany moment  eucharystia , odsłonięcie obrazu z wizerunkiem kapłana-męczennika i ogłoszenie ks. Jerzego Popiełuszki  błogosławionym. Radość jest wielka, oklaski  zgromadzonych pielgrzymów  nie milkną , a uroczyste wniesienie relikwii , za którymi podąża matka ks. Jerzego są przejmujące.
Obraz ten przypomina  scenę z czytanej tego dnia ewangelii, gdzie  w kondukcie pogrzebowym  matka  Uriasza  szła w bólu i we łzach za  swym  martwym  synem, a Jezus  poprzez dotyk powrócił  go do życia.
Radość przywrócenia syna do życia , to właśnie ten moment, moment  beatyfikacji  ks. Jerzego i wielkiej łaski dla nas Polaków i całego Kościoła. Mówiąc językiem ewangelicznym :” ziarno musiało obumrzeć , by  wydało plon”,  a my mięliśmy tą łaskę, by  po 27 latach  przeżyć ten niezapomniany dzień.
Po głównych uroczystościach udaliśmy się obowiązkowo do kościoła św. Stanisława, gdzie  ks. Jerzy pełnił swą posługę kapłańską  i  tuż obok, do grobu męczennika. Zwiedziliśmy  muzeum, klęczeliśmy przy  kamiennym  krzyżu , modliliśmy się o wstawiennictwo błogosławionego.  Tak jak inni pielgrzymi wypełnieni  radością, wracaliśmy do naszych domów.” 

Uczestnicy pielgrzymki do Warszawy w drodze  powrotnej oprócz dzielenia się radością z doświadczenia wdzięczności i radości Polaków, zapoznali się z treścią kazań ks. Jerzego.  Wracali od grobu męczennika ze świadomością, że ofiary życia młodego kapłana nie mogą iść na marne. Stawiali sobie tez głośno pytania : Jakie zadania wobec troski o Prawdę i wolność osobistą, w obliczu ostatnich dramatycznych wydarzeń, stawia nam Duch Święty? Czy  można milczeć , w imię poprawności politycznej w obliczu troski o umiłowaną Ojczyznę? Jak rozpalać w sercach Polaków przewodnie hasło ks. Jerzego „Zło dobrem zwyciężaj”?
Jestem przekonana ,że nie jedna grupa pielgrzymkowa stawiała sobie takie pytania a zarazem zadania, które warto zacząć realizować , zaczynając od siebie, ale i dzielić się nimi także na płaszczyźnie społecznej.


Copyright © 2017. All Rights Reserved.