Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Janusz Janyst - Chopin w multimedialnym pakiecie

Rodem Warszawianin, sercem Polak a talentem świata obywatel – napisał po śmierci Fryderyka Chopina Cyprian Kamil Norwid. Słowa te, często przytaczane, okazują się niezwykle trafne. Tak samo zresztą, jak zawołanie Roberta Schumanna związane z początkiem drogi twórczej naszego pianisty i najwybitniejszego w dziejach kompozytora: Kapelusze z głów, panowie, oto geniusz, lub też późniejsza ocena Ferenca Liszta: Chopin to Polska a Polska to Chopin.

Na temat Chopinowskiej twórczości wylano już morze atramentu, omówiono ją w rozmaitych kontekstach, analizowano pod różnym kątem. Tym, którzy sztuką dźwięku interesują się bliżej, znany jest chyba każdy utwór Chopina, choć kompozycje te zawsze potrafią - jeśli interpretacja jest ciekawa - czymś nowym zainteresować, a nawet zaskoczyć. Bo też Chopinowska muzyka, strukturalnie niezwykle bogata i perfekcyjnie ukształtowana pod względem formalnym, a więc doskonała, zawiera w sobie zarazem jakąś tajemnicę, jest w niej bogactwo symboli i emocjonalnych treści. Warto może przytoczyć tu jeszcze opinię sformułowaną w prosty i przekonujący sposób przez zmarłego w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku kompozytora Tadeusza Bairda: muzyka Chopina jest przykładem stopienia w jedność inwencji, techniki i warsztatu. Ale technika nie wysuwa się nigdy na plan pierwszy, zawsze jest służebna wobec piękna.
Mogłoby się wydawać, że Chopin, doceniany od dawna na całym świecie (obecnie w Chinach gra jego utwory ponoć 40 milionów adeptów fortepianu!) bliski jest wszystkim rodakom, a więc nie tylko melomanom regularnie odwiedzającym sale koncertowe i słuchającym systematycznie nagrań z muzyką poważną. Niestety, przeprowadzone ostatnio badania wskazały na coś zupełnie innego – przytłaczająca większość ankietowanych nie wiedziała nic konkretnego o rodzimym geniuszu muzycznego romantyzmu, nie orientowała się, co skomponował, a jeśli już ktoś podawał jakiś tytuł, to było to np. …Dla Elizy.
Rok 2010, w związku z dwustuleciem urodzin kompozytora obchodzony na całym świecie jako Rok Chopinowski (na który przypadł też kolejny konkurs pianistyczny poświęcony jego muzyce), jest więc przede wszystkim szansą na popularyzację dorobku twórcy we własnym kraju. Może brzmi to trochę paradoksalnie, ale taka jest prawda, taka jest rzeczywistość będąca wynikiem wieloletnich zaniedbań w dziedzinie edukacji muzycznej, dotyczących całych już generacji (zapewne tylko poprawność polityczna sprawia, że nie mówi się dziś o kolejnym „pokoleniu głuchych”). Oczywiście, myślenie perspektywiczne nakazuje skoncentrowanie szczególnej uwagi na dzieciach i młodzieży szkolnej jako adresatach działań popularyzatorskich, upowszechnieniowych i edukacyjnych.
Bardzo cenna i potrzebna wydaje się w tej sytuacji inicjatywa Narodowego Centrum Kultury, które we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej oraz Łódzkim Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego ogłosiło dla nauczycieli i instruktorów wszelkiego typu szkół i placówek oświatowych ogólnopolski Konkurs na scenariusz zajęć z uczniami, dotyczący uwzględniającej tematykę Chopinowską lekcji dowolnego przedmiotu, zajęć pozalekcyjnych, pozaszkolnych, kół zainteresowań, uroczystości szkolnych, środowiskowych, imprez okolicznościowych, lub innego typu projektów edukacyjnych. Organizatorzy całego przedsięwzięcia przyjęli założenie, aby wytypowane i nagrodzone w drugiej połowie lutego przez Komisję Konkursową scenariusze (zgodnie z założeniami przygotowane indywidualnie, bądź przez dwuosobowe zespoły) były jak najszybciej i jak najpowszechniej wdrażane w szkołach oraz placówkach oświatowych w całej Polsce. I oto wydany już został, nakładem Narodowego Centrum Kultury, multimedialny pakiet edukacyjny pt. Chopin, zawierający, poza z górą pięćdziesięcioma scenariuszami, nagrania osiemdziesięciu Chopinowskich utworów (w interpretacjach m.in. Shebanovej, Drewnowskiego, Kennera, Olejniczka), także pięć, inspirowanych muzyką Chopina, filmów animowanych, bogaty zestaw ilustracji a nawet kilka prezentacji uczniowskich.
Projekty scenariuszowe, będące autorskimi propozycjami pedagogów z różnych ośrodków, nie były, oczywiście, nigdzie wcześniej publikowane ani nagradzane na innych konkursach.

Odnotujmy parę przykładów. Aldona Danielewicz-Malinowska proponuje dla szkoły podstawowej zajęcia muzyczno-plastyczne, w ramach których dzieci będą mogły dostrzec cechy wspólne pewnych zwierząt i utworów muzycznych. Sławomira Wójcik poświęca lekcję polskiego w szkole ponadgimnazjalnej dziełom poetyckim i malarskim mówiącym o Chopinie, a Michał Szkudlarek udowadnia, że wiedzę o kompozytorze można też utrwalać na lekcjach języka angielskiego. Hanna Gosa i Bogusława Staszewska są autorkami konspektu lekcji biologii łączącej problematykę zapobiegania i leczenia gruźlicy z odniesieniem do domniemanej choroby Chopina, natomiast Małgorzata Balcerowska w ramach biologii omawia choroby genetyczne, eksponując mukowiscydozę (obecnie przyjmuje się, że to raczej ta przypadłość przyczyniła się bezpośrednio do śmierci artysty). Poruszając się w sferze wirtualnej Gabriela Czerniejewska i Katarzyna Tręda-Pisera umieszczają twórcę Mazurków na współczesnym rynku pracy, ucząc planowania kariery zawodowej oraz marketingu na lekcjach wychowawczych i zajęciach z przedsiębiorczości. Mariola Król wykorzystała dane biograficzne kompozytora do zadań z matematyki, Katarzyna Budzanowska – do zadań z fizyki a Małgorzata Balcerowska i Anna Kolędo zaadaptowały te dane dla potrzeb koła informatycznego. Adam Piwek ma w zanadrzu grę fabularyzowaną do wykorzystania na lekcji historii. W propozycjach Hanny Jastrzębskiej-Gzelli oraz Grażyny Modrzejewskiej znalazły się ćwiczenia dramowe, w opracowaniu Doroty Maciejewskiej i Agaty Ogińskiej-Haze – quiz, w ujęciu Marzanny Matyasik - koncert poetycko-muzyczny, zadanie dla zespołu wokalno-teatralnego a nawet zrobienie uczniowskimi siłami filmu poetycko-biograficznego. Beata Ciura przekonuje, że Chopinem można z powodzeniem zająć się również na lekcji religii (omawiając sposób obchodzenia Wigilii w jego rodzinie). O wielkim twórcy nie zapomniała Krystyna Jankowska w kontekście zajęć z techniki a Ewa Sprawka nie pozostaje w tyle ze swą lekcją wychowania fizycznego. Scenariusze uroczystości szkolnych przedstawiają m.in. Cecylia Bielnik, Anna Górka, Mariola Smektała, Wioletta Żórawska a także Dorota Gąsior wraz z Izabelą Górą.

Te i inne jeszcze projekty, uwzględniające międzyprzedmiotową korelację, są naprawdę pomysłowe i interesujące (choć należy i to przyznać, że nie wszystkie w stopniu identycznym). Świadczą o podejściu kreatywnym, polegającym na niekonwencjonalnym łączeniu pozornie odległych nieraz od siebie zagadnień. Jak się wydaje, w takim potraktowaniu sprawy, odbiegającym od schematycznego „zapoznawania z życiorysem i wykazem kompozycji”, upatrywać można - szczególnie w działaniach prowadzonych równolegle i wzajemnie się wspierających - szansę na osiągniecie naprawdę dobrego, trwałego rezultatu dydaktycznego, a co za tym idzie, na podwyższenie kompetencji kulturowych młodego pokolenia.
Pakiet edukacyjny, mimo pewnych niedoróbek korektorskich (powtarzające się wielokrotnie nazwisko Kennera pisane jest konsekwentnie przez jedno „n”, reżyser filmu Śliskowski figuruje jako Lisowski itd.), mimo niecałkowicie może przemyślanego doboru materiału dźwiękowego (tylko jedna pieśń, brak muzyki kameralnej) stanowi dla pedagogów, a co za tym idzie także dla młodzieży, ofertę atrakcyjną i warto na pewno to multimedialne wydawnictwo szkołom polecić.

Janusz Janyst

Copyright © 2017. All Rights Reserved.