Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Prof. Tadeusz Gerstenkorn - Życie warte wspomnienia

We wtorek 15 listopada o godz. 18 miało miejsce spotkanie w Klubie Inteligencji Katolickiej w Łodzi przy ul. Ks. Skorupki 13 poświęcone wspomnieniom o zmarłym w 1996 r. pierwszym prezesie i założycielu tegoż Klubu. Przybyli, a było ich wielu i ledwie mieścili się w dwóch salach, mieli okazję zapoznać się z nowowydaną przez Archidiecezję książką pt. „Jan Mędrzak we wspomnieniach 1922-1996”. 

Spotkanie prowadziła v-prezes Klubu p. prof. Barbara Bogołębska. Na wstępie odczytała pismo prezesa Klubu p. profesora Ryszarda Kleszcza, który nie mogąc być na uroczystości skierował do wszystkich niezwykle ciepłe i piękne słowa charakteryzujące postać i działalność ś.p. Jana Mędrzaka. Kunszt tej wypowiedzi przez swą prostotę, a jednocześnie głębie myśli zapadł mi w serce. Czuło się, że pisze to człowiek, który nie tylko znał pierwszego prezesa, ale także bardzo czuł Jego działalność społeczną, praktykowaną w duchu Ewangelii. Pani prof. Bogołębska z dużym osobistym czarem prowadziła zebranie, nietypowe, bo bez referatu, ale wypełnione pamiętną treścią.

Ważnym punktem spotkania było wyświetlenie na ekranie wielu zdjęć obrazujących życie Janka (jak zwykle Go nazywaliśmy w przyjacielskim gronie) niemal od kołyski do śmierci. Poszczególne zdjęcia wyjaśniała pierworodna córka Janka p. Anna Kubisztal. Czuło się, że czyni to z prawdziwą miłością do wspaniałego ojca. Wiele ciekawych zdjęć z działalności harcerskiej Janka w 20. Drużynie im. Zawiszy Czarnego zaprezentowali harcerze. Ta część programu mogła być bardzo interesująca dla młodego pokolenia, gdyż obrazowała wartość ideałów i cnót harcerskich, i ich znaczenie dla Polski, jeśli zaangażuje się w ich realizację człowiek energiczny, szlachetny i żądny czynu.

W dyskusji podniesiono walory książki, która została fachowo redakcyjnie opracowana. Sięgając do niej można już  z pierwszych kart zapoznać się z życiorysem Janka, a następnie z jego życiem w niezwykle trudnym okresie okupacji niemieckiej II wojny światowej. W tym czasie Janek, przesiąknięty ideami międzywojennego harcerstwa, walki o Polskę, od samego początku okupacji potrafił zorganizować w niezwykle trudnych warunkach wydawanie tajnych biuletynów, które miały za zadanie podnoszenie ducha Polaków dotkniętych okrucieństwami wojny i hitlerowskiego terroru. Niestety okazało się, że nie wszystkim można w pełni ufać i ręka gestapo dosięgła wielu niezwykle patriotycznych łodzian, w tym także Janka. Wpadka skończyła się zesłaniem do obozu Mauthausen-Gusen. W książce znajdują się opisy tamtych wydarzeń. Są one zbyt smutne, aby je tutaj przytaczać. Świadczą jednak przede wszystkim o tym, że nawet w ekstremalnych warunkach zagrożenia życia można nie tylko pozostać prawdziwym człowiekiem, ale także myśleć o losie bliźniego, tego najbardziej potrzebującego pomocy. Takie cechy charakteru wyrabiało przedwojenne harcerstwo, które było ściśle związane z etyką katolicką i wskazaniami Kościoła.

Drugi rozdział książki pt. Rodzina zawiera wspomnienia osób bliskich Jankowi, obrazujących Jego spojrzenie na rodzinę, którą założył, o nią się troszczył i w niej widział duży sens życia. Część rozdziału drugiego wypełniają także wspomnienia Jego córki, synów i wnuczek. Szczytna to rzecz, gdy najbliżsi tak pięknie i ciepło wyrażają się o nestorze rodu. Tak powinno być i oby to znalazło naśladowanie także w innych przypadkach.

Rozdział trzeci poświęcony jest wspomnieniom przyjaciół i znajomych. Niestety niektórzy towarzyszą już Jankowi w niebie. Jak to dobrze jest tak żyć, że znajdą się osoby, które z przyjemnością sięgną po pióro, aby przypomnieć wspólnie przeżyte dni.

Rozdział czwarty zawiera teksty Jana Mędrzaka. Jest ich sporo. To dobrze, że je zamieszczono, bo są bardzo osobiste i świadczą bezpośrednio o autorze.

Rozdział końcowy stanowi Pożegnanie Jana Mędrzaka. Pożegnanie, które jest jednocześnie hołdem dla człowieka czynu, który w trudnym okresie PRL-u, naznaczonego życiem bez Boga, potrafił nie tylko zachować postawę Polaka-katolika, ale także pokazać, że nie trzeba poddawać się wrogiej nam ideologii, a zło należy zwyciężać nie tylko dobrocią, ale pogodą ducha, szlachetnością i umiejętnością współżycia.

Janka znałem od czasów studenckich. Razem przeżyliśmy wiele pięknych dni we wspólnocie Caritas Academica i Sodalicji Mariańskiej, na obozach letnich i zimowych, które organizował niezwykle ceniony i kochany przez młodzież jezuita o. Tomasz Rostworowski. Tam poznaliśmy nasze żony, aby założyć szczęśliwe rodziny. Nieznane były w naszym środowisku rozwody i modne medialne sensacje. Obecne media nie pokazują nam prawdziwych autorytetów i postaci wartych naśladowania. Dlatego należy sięgnąć właśnie po tę książkę.



Copyright © 2017. All Rights Reserved.