Publikacje członków OŁ KSD
Władysław Trzaska – Korowajczyk: Trybunał Europejski na moskiewskiej smyczy?
Niżej podpisany prawdę o Katyniu znał od 1943, ale w PRL nie obnosił się z tą tragedią rodzinną. A tragedia jest ogromna. W Dołach Katynia leży pięciu członków rodziny: ojciec Leonard Korowajczyk, brat matki Mieczysław Kuczyński, brat babci Tadeusz Tyszka, zięć tego ostatniego Władysław Solanko i jeszcze jeden kuzyn Witold Eysmontt. Kłamało się dla własnego bezpieczeństwa i chęci ukończenia studiów ukrywało się, że jest się synem zamordowanego w Katyniu
.Nieprawda zawarte w dokumentach, to nie był konformizm, ale konieczność życiowa. Jeden, jedyny raz zdarzyło się, że padło „wyklęte „ słowo Katyń. Na komisji wojskowej w 1953 „kapral „ z Informacji Wojskowej przez wiele minut wymuszał odpowiedź „ gdzie zginął ojciec?”. Zdesperowany syn powiedział „został zamordowany w Katyniu „. Później nikt więcej nie pytał, tylko władza ludowa zapamiętała i nie uhonorowała swoimi blaszkami piersi syna Leonarda, a i w pracy zawodowej nie było łatwo.
Kto jak kto, ale niżej podpisany, ma niezaprzeczalne prawo domagać się ujawnienia od Rosjan całej prawdy o Katyniu.Wyrok Wielkiej Izby nie był dla niżej podpisanego zaskoczeniem. Indywidualne próby otrzymania od Rosjan jakichkolwiek dokumentów o ojcu, kończyły się fiaskiem. . Rosja od samego początku mataczy i kłamie , Nie tylko w sprawie Katynia. Na narodzie rosyjskim ogromne piętno wywarły najazdy i podboje mongolskie, które „wymieszały „ geny. W mentalności owych azjatyckich plemion kłamstwo i zbrodnia były podstawą istnienia społeczności turańsko – stepowej. . Timor – zbrodniarz nad zbrodniarzami, był wzorcem osobowym rosyjskich komsomolców, a z nich wywodziły się kadry sowieckiego państwa.
Rosjanie w sprawie Zbrodni Katyńskiej ujawnili tylko część prawdy. Zapewne Putin, płk. KGB, dostaje szału na myśl, że zdrajcy Jelcyn i Gorbaczow odsłonili rąbek tajemnicy mordu polskich elit. Bazą rosyjskiej państwowości były i są służby specjalne, od Opryczyny po FSB. Terror, mord, agentura, kłamstwo, mataczenie to są podstawy istnienia rosyjskiej państwowości od średniowiecza po wiek XXI. Nie ulega wątpliwości, że w Obozach jenieckich Kozielsku, Starobielsku, Ostaszkowie bolszewicy mieli swoich kapusi. Na piękne oczy NKWD nikomu nie darowało życia. Ujawnienie całej prawdy o Zbrodni, wiązało by się z ujawnieniem morderców i agentów, a to nie leży w „filozofii „ rosyjskiej.
Tajemnic zbrodni w Katyniu może nigdy nie poznamy. Gdyby Wielka Izba wydała wyrok sprawiedliwy, zgodny z faktami historycznymi, może przybliżylibyśmy się do prawdy. Werdykt siedemnastu zastraszonych „sędziów „ Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest jaki jest.Jego sformułowanie sprawia wrażenie jak gdyby był redagowany w Moskwie, a nie w Strasburgu. Nie po raz pierwszy Rosja wodzi za nos Zachód. Narzędziami są najczęściej agentury umieszczone we wszystkich strukturach zachodnich. Tak było od wieków, nie inaczej jest obecnie. To rosyjscy agenci sterują najważniejszymi decyzjami, jakie podejmują rządy zachodnie. Kierując się tym przesłaniem twierdzę, że ostateczna prawda o Zbrodni Katyńskiej nie doczeka się wyjaśnienia. Tak jak zapewne nigdy nie dowiemy się jak doszło do katastrofy w Gibraltarze i na Lotnisku w Smoleńsku.
Władysław Trzaska – Korowajczyk
„Nasza Polska „ 5.11.2013