Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Ks. dr Waldemar Kulbat: Nie żyjemy dla siebie!

„W naszym mieście i okolicy trwa seria samobójstw. W poprzednim tygodniu były trzy. Powiesił się mój były współpracownik, młody człowiek. Nigdy bym go o coś takiego nie posądził, a jednak! Młody, spokojny, grzeczny, uprzejmy, pomagający ludziom - takim go zapamiętałem. Oczywiście przyczyny nie znam. Zastanawiam się co może człowiekiem kierować /czyżby szatan?/ aby odebrać sobie życie? Jak chronić ludzi przed takimi decyzjami?” - Oto fragment listu, który ostatnio otrzymałem. Ponadto prasa przynosi często dramatyczne opisy samobójstw, które poruszają nami głęboko  i budzą niepokój. Warto nad tą bolesną sprawą się zastanowić.
Dlaczego dochodzi do samobójstwa? Co sprawia, że ludziom zaczyna sprawiać ból własne istnienie? Zanim dochodzi do podjęcia takiej tragicznej rozpaczliwej decyzji najpierw jest izolacja, utrata więzi z bliskimi, później frustracje, rozczarowania, brak poczucia sensu życia. Młodzi ludzie nie wiedzą jak wypełnić pustkę swojego życia. Najczęściej postawa samobójcza wiąże się z utratą sensu życia. Za tym brakiem sensu życia kryje się najczęściej niewiara, zwątpienie. Młodzi desperaci często nie czują się kochani, nie znajdują wystarczających motywów życia i nadziei. Często szukają ucieczki w alkoholu, narkotykach, lekach antydepresyjnych, które same w sobie niosą zagrożenie zatracenia własnej osobowości, zdolności podejmowania dojrzałej decyzji. Alkohol, narkotyki są dostępne prawie wszędzie. Wzorce życia, w którym podstawową rolę odgrywa „gorączka sobotniej nocy”- ogłupiające i oszałamiające dyskoteki, filmy i sztuki teatralne podważające sens ludzkiego życia, gloryfikujące przemoc, rozwiązłość seksualną, dewiacje. Nic dziwnego, że młodzi chłoną zło, rodzi się w nich agresja, bunt i pragnienie zemsty. Kto jest za to odpowiedzialny? Rodzina, przyjaciele, szkoła, społeczeństwo? Często środowiska te same się zagubiły i nie są zdolne wskazać autentycznych wartości i celu życia. Różna jest skala ludzkiej wrażliwości na cierpienie i ból. Niektórzy, bardziej odporni potrafią przetrwać, znaleźć dla siebie motywy życia i nadziei. Współczesna kultura bazująca na pseudowartościach cywilizacji śmierci dostarcza poprzez rozrywkę jedynie chwile zapomnienia, ale koszmar wraca. Wiele prób czy zamachów samobójczych wśród młodzieży to raczej rozpaczliwe wołanie o pomoc niż rzeczywiste pragnienie targnięcia się na swoje życie. Ci młodzi ludzie to najczęściej ofiary postaw nihilistycznych swojego otoczenia; główną ich winą jest to, że — wrażliwsi od dorosłych — wyraźnie sobie uświadomili, iż życie nie ma sensu, zarazem okazali się zbyt słabi i nieporadni, żeby odnaleźć prawdziwy sens życia. Jaki ma z tym związek szatan? Człowiek otwierając się na zło i stopniowo je akceptując coraz bardziej się utwierdza w zatwardziałości i buncie przeciw Bogu i ludziom. Dowodzą tego przykłady okrucieństwa i sadyzmu młodych ludzi nagłaśniane przez media.
W wielu przypadkach przyczyną samobójstw wśród mężczyzn staje się utrata pracy i trudności materialne zwłaszcza gdy jest on jedyna osobą, która utrzymuje rodzinę, a są na wychowaniu małe dzieci. Jest to tym bardziej przykre, że samobójstwo pogarsza sytuację takiej rodziny. Wysoka liczba samobójstw wśród ludzi starszych, zwłaszcza mężczyzn dowodzi, że społeczeństwo nie potrafi zapewnić oparcia także ludziom chorym i starym, aby mogli odnaleźć się w swojej szczególnie trudnej sytuacji. To także oskarżenie względem otoczenia, które nie potrafi udzielić skutecznej pomocy. Jednak trudna sytuacja ofiary nie może być usprawiedliwieniem samobójstwa. Musi ono spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem. Czym poza załamaniem i utratą sensu życia jest samobójstwo? Jest radykalnym egoizmem. Ogromną krzywdą wyrządzoną najbliższym, którzy mają prawo do naszej miłości. Jest w nim odcień tchórzostwa, ucieczki przed trudem życia. Chrześcijanie zawsze patrzyli na odebranie sobie życia ze zgrozą. Widziano w nim przerażającą możliwość wiecznego potępienia. Dzisiaj wiedza o ograniczeniu osobistej odpowiedzialności na skutek choroby nie pozwala na osądzanie lub potępianie konkretnych desperatów. Jednak nadal aktualne jest wezwanie, że nikomu nie wolno podnosić ręki na samego siebie. O konieczności ochrony własnego życia przypomina nam Pismo św. Św. Paweł w Liście do Rzymian upomina nas, aby swoim życiem  oddawać chwałę Bogu: „Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie. Jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana” (Rz 14,7n). Dlatego jako chrześcijanie mamy dodatkowe motywy pomocy ludziom zagubionym, którzy utracili nadzieję. W jaki sposób możemy im pomóc? Otóż osoby zagrożone depresją, pogrążone w rozpaczy powinny w swoim otoczeniu znaleźć pomoc i radę, bo przecież nikt nie jest „samotną wyspą”. Mogą np. przeżywając trudności udać się do swojego proboszcza i w cztery oczy, z pełnym zaufaniem podzielić się swoimi problemami. Takie "wyrzucenie" z siebie problemów, słowa otuchy, doradztwa, ewentualnie innej pomocy ze strony księdza  mogą bardzo wiele zdziałać. Zdaniem wielu osób, z którymi rozmawiałem na ten temat, księża powinni zachęcać do pomocy ludziom, którzy przeżywają problemy w swoim życiu, jak również ten temat powinni rozwijać w swoich homiliach. 





Copyright © 2017. All Rights Reserved.