Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Władysław Trzaska - Korowajczyk: Bronisława Komorowskiego bezpieczeństwo w teoretycznym państwie

Wydarzenia światowe są pełne dynamiki i nikt nie jest w stanie przewidzieć co przyniesie dzień jutrzejszy.  Zagrożenia zewnętrzne narastają.

W ostatnich tygodniach kampanii wyborczej, Pan jeszcze Prezydent Bronisław Komorowski, ocknął się z letargu spod żyrandola i ruszył po ulicach Stolicy. Jak mantra powtarzał hasła o bezpieczeństwie  i przedstawiał się, że nie tylko jest strażnikiem żyrandola, ale również chroni  wolność i demokrację III RP. Kabaretowa publicystyka.  Jednocześnie, w słowach dalekich od kultury, atakował swego kontrkandydata Andrzeja Dudę.

Kampanii jeszcze Prezydenta towarzyszył chór "wyznawców" w rodzaju" Miśka" Kamińskiego, guru z Czerskiej, Kraśki, Lisa Tomasza Karolaka,czy celebrytów w rodzaju Stefana Niesiołowskiego.

Za nimi ruszyły kohorty lemingów, których poziom wypowiedzi sięgał dna. Skąd w Polsce namnożyło się tylu...?!

Wracam jednak do czołowego hasła Bronisława Komorowskiego o bezpieczeństwie. Czy rzeczywiście obywatel Polski nie odczuwa żadnych zagrożeń i ma pełen komfort bezpieczeństwa? Co do tego mam poważne wątpliwości.

Czy Polacy nie odczuwają zagrożeń zewnętrznych?

Wydarzenia światowe są pełne dynamiki i nikt nie jest w stanie przewidzieć co przyniesie dzień jutrzejszy.  Zagrożenia zewnętrzne narastają. Czy nasze wojsko, liczące trzy dywizje żołnierzy czyli trzydzieści tysięcy ludzi pod bronią, jest w stanie odeprzeć atak zewnętrzny i zagwarantować nam bezpieczeństwo?

W ostatnich ośmiu latach Donald Tusk i Ewa Kopacz, razem z min. Bogdanem Klichem systematycznie rozbrajali nasze Państwo i mamy to co mamy czyli" Reprezentacyjną Kompanię". Jednocześnie tak rozwalono system dowodzenia, że dzisiaj nie wiadomo kto komu podlega. Trzeba mieć ogromny talent by doprowadzić do dekompozycji Armii. Napoleon powiedział " to więcej niż zdrada, to błąd"..

Przy okazji należy przypomnieć, że Bronisław Komorowski, obecny Prezydent Polski, od ćwierć wieku miał silne związki z WP, jako minister i wiceminister MON i pełniąc odpowiedzialne funkcje związane z WP obecny Prezydent odpowiada za stan Armii Polskiej. Warto przypomnieć, że był tym, który sprzeciwiał się rozwiązaniu WSI, Służby powiązanej z KGB i GRU. Czy można czuć się bezpiecznym w Państwie, w którym nie ma się pełnego zaufania do służb specjalnych i bez silnej i nowocześnie uzbrojonej armii?

A poczucie bezpieczeństwa wewnętrznego? Różne służby specjalne, których jest bez liku nie zawsze budzą zaufanie i nie do końca można na nich polegać w obronie interesów narodowych. Choćby ostatnia "afera taśmowa ", w której paru kelnerów wykiwało cały system służb specjalnych. Większość i to zdecydowana, policjantów ofiarnie pełni służbę, ale raz po raz media donoszą o najdziwniejszych wybrykach stróżów porządku. A  to już podważa zaufanie do tych służb. Jeżeli nie ma pełnego zaufania, jeżeli nie zawsze można liczyć na policję, to czy zwykły obywatel może w III RP zawsze czuć się bezpieczny?

Czy Polska jest państwem prawa?

Podstawą prawnego bezpieczeństwa, są sprawiedliwe wyroki. Tymczasem media zasypują nas wiadomościami o najdziwniejszych wyrokach sądowych. Można się tylko zastanawiać, czy te postanowienia sądowe wynikają z niedouczenia sędziów, braku ich kompetencji, korupcji nacisków różnych sił  czy innych przyczyn, wśród których najgroźniejszymi są przyczyny polityczne. Obserwując zapadające wyroki widać wyraźnie, że sądy są upolitycznione. Opozycjoniści w stosunku do Platformy otrzymują wysokie wyroki, a przestępstwa z udziałem koalicjantów PO - PSL  uchodzą im  na sucho.

Pod rządami Platformy Obywatelskiej afera goniła aferę,  korupcja korupcję, przekręt ścigał się z przekrętem   i jakoś nikt z czołowych, a nawet średniej miary  działaczy nie został sądownie skazany i poniósł dotkliwą karę. Ta sytuacja tylko podważa tezę o niezawisłości Sądów.

Wymiar sprawiedliwości w  III RP przypomina sądownictwo w PRL, gdzie byli równi i równiejsi wobec prawa. Czy można temu się dziwić? Raczej nie, bo wielu sędziów III RP to są ludzie, którzy togę sędziowską, odziedziczyli po ojcach i dziadka. Czy w systemie prawnym III RP zwykły człowiek może mieć poczucie bezpieczeństwa, skoro wiele wyroków sądowych budzi zastrzeżenia, a to rodzi wątpliwości co do niezawisłości sądów.

Nie lepiej jest z Prokuraturą. Wiele spraw związanych z Platformą, nigdy nie znalazły się na wokandzie i po prostu "zostały zamiecione pod dywan ". Natomiast, takiej pobłażliwości wobec opozycji do Po, nie daje się zaobserwować. Wniosek, może niesłuszny, nasuwa się jeden: trudno w niektórych przypadkach mówić o niezależności Prokuratury, a  tym samym wiele , szczególnie krytycznie ustosunkowanych do PO, ma poczucie zagrożenia.

Jak można mówić o państwie prawa, w którym komornicy, w asyście policji, włamują się do twego domu i zagarniają mienie. Nie brałeś żadnego kredytu, dokumenty nie zgadzają się, ale komornik ma rację. Odwołania  czasami są skuteczne. Tylko, że takie procesy trwają miesiącami, a poszkodowany nigdy nie doczeka się właściwej rekompensaty. i  tu odczuwa się państwo teoretyczne i teoretyczny Rząd, który dopuszcza do takiego bezprawia!

Bezwzględny rozbój banków widać jak na dłoni. Banki z całą bezwzględnością niszczą wszystkich kredytobiorców, doprowadzających do dramatów . W różne pułapki finansowe wpadają Polacy, a Rząd Platformy Obywatelskiej rozkłada bezradnie ręce i tę bezradność widać we wszystkich działaniach.

Od  1989 trwa wyprzedaż wszystkiego co w Polsce ma jakąś wartość, tym pozbywano się i polskiego kapitału. Po nas choćby potop. Miliardowe zyski bankowe przekazuje się do central zagranicznych. Czy to nie jest rozbój na obywatelach Polski?

Szczególnym państwem w państwie są urzędy skarbowe. Z tym urzędem jeszcze nikt nie wygrał, a tysiące splajtowały. Jeżeli wierzyć informacjom medialnym, że premie skarbowych urzędasów uzależnione są od kontroli finansowych i to "pozytywnych " to mamy to co mamy, niezliczone firmy padają, bo urzędnik, interpretując przepisy według własnego widzimisie, puszcza z torbami najuczciwszego przedsiębiorcę. Hulaj duszo piekła nie ma, ale i nie ma na nich siły!

Rozpleniła się lichwa, parabanki powstają jak grzyby po deszczu, Rujnują ludzi, doprowadzając do osobistych tragedii. A Rząd rozkłada ręce i nic podobno nie może zrobić. Nieudolność, głupota, czy celowe działanie?

Za czasów Platformy Obywatelskiej rozrosła się do niebywałych rozmiarów warstwa urzędasów, właśnie urzędasów a nie urzędników.Za biurkami zasiadają zazwyczaj kompletnie niekompetentni ludzie, ale z nadania nepotyzmu lub kumoterstwa. Mając swoje mocne "plecy " odgrywają się na petentach. Zakompleksione osobniki pokazują swoją władzę. A  ich pozycja jest mocna, są nie do ruszenia i są bezkarni.
Stanowią przecież żelazny elektorat Platformy Obywatelskiej.

Bronisław Komorowski krzyczy, że wraz z Platformą Obywatelską są gwarantami bezpieczeństwa. Jakiego bezpieczeństwa? Chyba własnego. A jak przedstawiają się morale tej społeczności, wykazała afera taśmowa.

Ta "silna grupa" bawi się setnie z nabijania w butelkę Polaków. Im nie chodzi o dobro Państwa i Narodu, oni mają  je w nosie, im chodzi o własne bezpieczeństwo w "prywatyzacji" Polski i wyprzedaży majątku narodowego. Pycha, zachłanność na dobra tak charakterystyczna dla gminu, który wpuszczono na salony.  

Najwyższy czas by Platformie Obywatelskiej powiedzieć ŻEGNAJ!

Władysław Trzaska - Korowajczyk

Copyright © 2017. All Rights Reserved.