Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Władysław Trzaska – Korowajczyk: Psy szczekają karawana idzie dalej



W ostatnich Wyborach, zadufany w sobie wraz z całą  Platformą Obywatelską Bronisław Komorowski, przegrał z Andrzejem Dudą. Kampania wyborcza  urzędującego prezydenta , poza sennymi elementami, niejednokrotnie budziła wesołość z krotochwili Bronka. A w cieniu prezydenckim pojawiał się "misiek " Kamiński. Podpowiadał Komorowskiemu, wraz z panią tulącą się do pleców prezydenta, jak się zachowywać, jak odpowiadać na kłopotliwe pytania przypadkowych przechodniów i wychodziły z tego scenki kompromitujące prezydenta. Można się tylko dziwić jak liderzy Platformy mogli zaufać "Miśkowi ", skoro ten zmienia swoje poglądy polityczne jak skarpetki.

Wybory przeszły, Komorowski został wyautowany, a teraz nawet jego partia Platforma Obywatelska odcina się od byłego mieszkańca Belwederu. Ale fakt pozostaje faktem, że właściciele III RP zadufani w sobie, administrujący folwarkiem, który nazywają teoretycznym państwem, dostali obuchem w głowę. -Jak bezczelne społeczeństwo miało śmiałość głosować na Andrzeja Dudę!

Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość zabrało się do roboty. Na Konwencji w Katowicach przedyskutowano tezy programu, z jakim PiS będzie startować w najbliższych Wyborach. Nie ze wszystkimi jego tezami trzeba się zgadać, ale w sumie jest bardzo interesujący. Zapewne będzie on jeszcze korygowany, ale najważniejsze, że został przyjęty, a  Beata Szydło swoim "Szydłobusem "  ruszyła po polskich drogach, z  tezami ustalonymi w Katowicach.

Po katowickiej Konwencji PiS Platforma nagle się ocknęła i ruszyła do kontrofensywy. Pani premier Ewa Kopacz, wsiadła do pociągu byle jakiego i asekurowana z nieba samolotem, ruszyła w Polskę, w te „teoretyczne państwo”. Raz zawitała do Słupska, innym razem do Aleksandrowa Łódzkiego podziwiając produkcję nici na rajstopy, podziwiała i chwaliła tak jakby cała fabryka powstała dzięki Platformie, a  nie dzięki  ambitnej pracy jej właścicieli, z samozaparciem walczących z platformianą biurokracją. Zajechała na festiwal zalewajki i to brzmi dwuznacznie - czy to zupa czy bajanie? Pani Ewa Kopacz  ubolewała przy tym,  że zabrakło "kawioru z Szydłowca "  czyli kaszanki.

Pani premierka ruszyła z worem obietnic i niezliczoną ilością ustaw, które przez osiem lat przeleżały w szufladzie sejmowego zamrażalnika i nie mogły być uchwalone. Wysupłano więc wszystkie zalewajki Donalda Tuska, które obiecywał zrealizować przez tyle lat. Teraz rzuca się je aby je uchwalić w przyśpieszonym trybie, bo wybory tuż tuż!. U Ewy Kopacz "słowo droższe niż pieniądze"… Śmieszność goni śmieszność, krotochwila krotochwile…

W sukurs pani premier ruszyli platformiani celebryci. O Misiaczku już wspomnieliśmy. Pojawiła się pani Joanna Mucha, była minister sportu, na którym nie specjalnie się znała, a która znowu zabiera głos przeważnie z takąż kompetencją. Znowu błyszczy ulubieniec Moniki Olejnik Roman Giertych. Z pasją odtrąconego od piersi Kaczyńskiego, obrzuca inwektywami dawnego szefa i całe Prawo i Sprawiedliwość. Pan mecenas podobno jest znakomitym prawnikiem, ale czy bez dowodów może publicznie powiedzieć, że " ma przypuszczenie graniczące z pewnością , że aferę taśmową spowodowało Prawo i Sprawiedliwość."? Jakoś w ostatnich czasach zabrakło na szklanym ekranie, czołowego celebryty Platformy, gwiazdy poselskiej z Zielonej Góry - Stefana Niesiołowskiego.  Brakuje telewizyjnych spotkań z erudycją i kulturą tego polityka. Natomiast Radosław Sikorski tak domagał się: "wyrżnąć watahę ", że….  No tak… Kto watahą wojuje, od watahy ginie.

Sfory dziennikarskiej nagonki rzuciły się na Prawo i Sprawiedliwość, atakując każdego prominentnego działacza, tezy programowe, a nawet jakieś śmiesznostki w zachowaniu. Wypomną każdą niezręczność, prawie każde słowo pisowca, a nawet milczenie jak w przypadku Prezydenta Elekta, który przecież jeszcze formalnie nie objął swojego Urzędu, a  zarzuca się Andrzejowi Dudzie, że nie zabiera głosu w sprawach najważniejszych /sic!/.

Nie jestem bezkrytycznym obserwatorem działalności Prawa i Sprawiedliwości, ale ta nagonka budzi odrazę, politowanie nad intelektem wielu telewizyjnych dziennikarzy, a czasami pusty śmiech nad ich głupotą. Jednocześnie nasuwa się myśl, czy ten frontalny atak na PiS nie ma swego źródła na Czerskiej i pod batutą celebryty nad celebrytami.

Beata Szydło, ewentualna przyszła premier, ruszyła w Polskę, przedstawiając program PiS. W podobną podróż ruszyła premier Ewa Kopacz. Nie ma co ukrywać - to jest początek kampanii wyborczej obu pań. Ewa Kopacz próbuje ratować słupki PO. Czy jej to się udaje? W tej krotochwilnej podróży raczej PO nie zyskuje, chyba że ktoś lubi przedstawienia. A pozostaje dosyć ważne pytanie. Kto teraz sprawuje rządy w Warszawie skoro premier zwiedza teoretyczne państwo? I tu rodzi się kolejna refleksja. Skoro państwo jest teoretyczne, to zapewne premier Ewa Kopacz też jest teoretyczna. Walka wyborcza rozpoczęła się. Jaki będzie jej rezultat poznamy w październiku? Jak do tej pory zdecydowaną przewagę ma Prawo i Sprawiedliwość i to zarówno w wizerunku jak i programie, którego Platforma Obywatelska nie ma i to od ośmiu lat, bo zalewajki Tuska i Kopacz nie są programem.

Kampania wyborcza nabiera dynamiki. Prawo i Sprawiedliwość jest „obszczekiwane”, ale karawana idzie dalej! Oby do zwycięstwa! Program PiS nie jest dla mnie ideałem, ale dwie kadencje rządów Platformy Obywatelskiej są dla Polski katastrofą .

Władysław Trzaska - Korowajczyk

Copyright © 2017. All Rights Reserved.