Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki –Z listów do przyjaciół. I znajomych. Samozamachy /2/



Walnąłeś pod moim adresem: „W uniwersalnych prawdach jesteś dobry. Sęk w tym, że trzeba podejmować konkretne decyzje. Tu i teraz. Np. Zamykać kopalnie czy nie?”

Odpowiedź jest prosta: Czy jedno wyklucza drugie? I na co masz większy wpływ? Twoja decyzja co do kopalń będzie wiążąca?  Bo co do duszy, może jej pomóc.

Postaram się odpowiedzieć Ci konkretnie, jeśli wykażesz, że masz wpływ na rozstrzygnięcia. I jakie? Inaczej to tylko zastępcza gadanina. Od tego masz lewych mędrców od wszystkiego.

A teraz wróćmy do zaległości:

Powstanie Warszawskie.
Nadal powtarzasz slogany o szaleństwie decyzji. A właśnie ona miała jak najbardziej racjonalne podstawy. Tyle już o tym było…
Zatem raz jeszcze, w ogromnym skrócie: Zapewnienia Aliantów, że Polska zostanie suwerenna, chociaż  - być może - w nieco skorygowanych granicach. Słychać huk dział za Wisłą.  Sowiecka radiostacja „Kościuszko” z Moskwy wzywa: „Polacy do broni!”. Poszarpane oddziały frontowe niemieckie, ciągną na zachód przez Warszawę. Chęć samodzielnego wyzwolenia stolicy przez Armię Krajową, jest naturalna i oczywista. Rozwinąłem to np. w tekście: „Polacy do broni!” Przecie go chyba znasz (zapomniałeś?), zatem dlaczego wciąż trzymasz się tego starego, spróchniałego płota?!

*

W kontekście Ukrainy (ale nie tylko) piszesz krytycznie o USA, które nie osiągają – Twoim zdaniem - żadnych celów, oraz o potrzebie odwagi „posiadania własnego zdania i powiedzenia go kowbojom”.

To już wiemy od lat. ZAWSZE i wszystkiemu winni są imperialiści z USA. Ale tak między nami, prywatnie… J Jak to jest ? Najazd przez Rosję na suwerenne państwo i anektowanie części jego terytorium; zestrzelenie dwu samolotów pasażerskich; masowe zabójstwa chrześcijan (ale przecie nie tylko) na Bliskim Wschodzie, w Azji, Afryce; miliony ludzi zmuszonych szukać chleba za granicą; masowe bezrobocie – w tym wielkie wśród młodych; gigantyczne przekręty i korupcja; ogromniejąca, pochłaniająca miliardy biurokracja i „rodzinna polityka zatrudniania”; pętanie przepisami; „eutanazja” państwowości, narodu i cywilizacyjnego sensu; większość świata mediów na usługach wadzy lewizny; ogromne zawłaszczanie majątku narodowego; dramaty z opieką zdrowotną (przypomnij, kto z lekarzy zrobił i robi biznesmenów?...), z nauką, opieką socjalną, itd. itp. - a Ty o jakichś „własnych zdaniach” wobec „kowbojów” (nawet nie wiem o co chodzi-sprecyzuj).
To jest ta autentyczna wrażliwość lewicy?

A swoją drogą do czego dążysz? Co masz na myśli?
Niezłomną i wieczną podległość …co ja piszę – braterską przyjaźń z matuszką Rasiją? Nie wiesz jakie np. były plany natarcia na zgniły Zapad i co miało zostać z Polszy? Zmieniło się? Dugin nie jest już strategiem Kremla?...
Czy Twoja antyukraińska narracja nie zdąża do utrwalenia nienawiści do tych ludzi, których zawiedziony i zwiedziony Chmielnicki nieopatrznie oddał w pacht carowi?...

Oczywiście, że więź z Ukrainą musi być oparta na oczyszczeniu z grzechu ludobójstwa, ale uważam to za możliwe. Ty nie?... Masz jakąś dodatkowa wiedzę o strategii BST, czyli Bliskich Stron Trzecich?...
Kiedy PiS-owcy (i Kukizowcy) oddawali hołd ofiarom rzezi wołyńskiej i nazwali po imieniu ludobójstwo, lewizna była przeciw. Ot, masz konkretnego adresata na swoje niechętki. A Ty wciaż tylko antypis i antypis czemuś…

I nie myl atamana Petlurę, który walczył w 1920 roku przeciw bolszewickiej armii o wolną Ukrainę u boku Piłsudskiego, z Banderą i upowskimi rzeźnikami cywilów na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej w latach 1943-4.
*
Wracając do współczesności. Walnąłeś prognozę „polityczną”: Ukrainy nie wolno bronić bo Rosja wzięła co jej się należało, a gdy będzie sekowana, to zajmie Kijów.

No to od razu dodajmy: Kijów, albo i więcej. Z nerwów. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ze niemal zrecenzowałeś superpokojowe działania tow. Hitlera. On też szedł z należną pomocą a to Nadrenii a to Zagłębiu Rury, Austrii, Czechom i Słowakom, Wolnemu Miastu Gdańsk i wreszcie całej Polsce (wespół z tow. Stalinem) gnębionej przez skompromitowaną klikę sanacyjną. Wszystko z woli pomocy. I dla dobra…no…wszelkiego. Powodów „wyzwalania” nigdy za mało. I zobacz co się narobiło, kiedy Polacy ośmielili się bronić.

A swoją drogą Rosja już nie musi atakować Ukrainy. Doradza tam prof. Balcerowicz. On jest w stanie w pojedynkę załatwić gospodarkę.
Ale, ale… Czy to przypadkiem nie wasz stary towarzysz partyjny? Idzie gdzie go skierujecie?...
*
A teraz uzasadnij, powtarzane po lewej stronie, stwierdzenie (czy przypuszczenie?), iż islam ma oparcie na fundamentalnych podstawach, tak jak i inne religie. Nie, nie chodzi mi o fakty z życia Mahometa, Konfuncjusza czy Buddy. Pytam o wskazania „z góry” formułujące w różnych wierzeniach kanony, wskazujące drogę. Wszak chyba się zgodzisz, że nie każda informacja prowadzi do prawdy. Musi zostać zweryfikowana.

Chrześcijaństwo zostało sprawdzone u podstawy – przez FAKTY życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. I poprzez późniejsze – nazwijmy to neutralnie – niewytłumaczalne naukowo zjawiska zwane cudami. Tyle, że nie zawsze pojawiające się według naszych pochopności. Chrześcijaństwo jest drogą mądrych, wytrwałych i ufnych. Również w cierpieniu. Również w altruizmie. Religią przede wszystkim walki duchowej. Islam natomiast zupełnie odmiennego przymusu.
*
Ponieważ list zaczyna przybierać spore rozmiary, zatem na zakończenie tego odcinka zadam Ci pytanie (lubisz „politykę”): Jak oceniasz hipotezę, iż Islamiści na Południu i Zachodzie mają odwrócić – póki co - uwagę od Wschodu?...

A może to już „samodzielny” plon złego zasiewu?...

***
Historia lubi się powtarzać, nawet jeśli przybiera „zmodernizowane” maski. Tyle tylko, iż uczy, że nowe pokolenia wcale nie są odporne na zwodzenie i spychanie na pola krwi. I samozatracenia. W końcowym efekcie na nieuświadomione „samozamachy”.

Ale wy wiecie, was uczyli, że kiedy Historia kołem się toczy, trzeba być czujnym, by… w bok uskoczyć! A potem?... Potem hop! siup! I od nowa! Jak w dawnej kabaretowej piosence.

***

PS. Dostałem takie odkrycie i dzielę się z bliźnim: Komunista ( i lewak) to ten co czytał Marksa i Lenina. A antykomunista (i antylewak) to ten co ich zrozumiał.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.