s. M. Alicja Augustynowicz CSSF - Ile masz twarzy Wigilio moja?
W WIGILIJNY WIECZÓR
W wigilijny wieczór
ciałem zabrakło mi ciebie
ucichł czas z wywieszonym językiem
łzy wędrowały do śledzia w oleju
ja jak stłuczona bombka
zagrzechotał anioł na choince
wiarą wypolerował nadzieję
w opłatku
jak w tajemniczym gościu
sercem dotknę się Ciebie
i znów w wigilijny wieczór
z Tobą
i nigdy bez Ciebie
WIGILIA
Aniołowie strzepując płonące skrzydła
leciały przez bezkres czasu
Pastuszkowie i mędrcy
wezwani podążali na spotkanie Króla
Błogosławieni ludzie
o wierze jak ziarnko gorczycy
przenosili góry
A ja
w Namiocie Spotkania
Oddycham
Świętym Janem Pawłem II
W WIGILIJNĄ NOC
ściany gwiazd złocistych
tajemnie muskały blaskiem
święty Józef z Maryją
Dziecię Jezus
kołysali w księżyca kolebce
wielogłosowe chóry anielskie
kładły balsam na dusze
promieniało niebo kolędą
nad struchlałymi wargami
ILE MASZ TWARZY WIGILIO MOJA ?
Ile masz twarzy, wigilio
darowanych łask bożych
lat minionych?
Ile masz twarzy, wigilio
pogrążonych w mrokach życia,
targanych dnia szarością,
skrywanych łez utopionych
w czerwonym barszczu z uszkami?
Ile masz twarzy, wigilio
witana poświatą wieczności
rozmodlonego ducha
wdzięcznego oblicza wieczoru?
Ile masz twarzy, wigilio moja...?
Bóg się rodzi...
i
Nie było miejsca dla Ciebie..
KOLĘDA CODZIENNOŚCI
Jeszcze słychać
śpiew
Aniołów złocistych
zdumienie pasterzy
i mędrców dookoła
beczenie baranów
u twego żłobu
Bóg daje siebie
nie tylko od święta
witaj
kolędo codzienności
klękam
W NOC BETLEJEMSKĄ
W noc betlejemską
cicho i pokornie
biednie i tajemniczo
w nurcie posłannictwa
Boga Ojca
Słowo Ciałem się stało
i rozbiło namiot wśród nas
Niebo przekazuje ziemi
w ludzkim dramacie
ostatnie
Słowo Przymierza
PORTRET
Życie wiruje dookoła
pomnika nieśmiertelności
dzwoniąc kluczami
niepowtarzalnych narodzin
niepozorna grota
tchnie echem
Dobrej Nowiny
cichy lot śniegu
w białym Magnificat
serce poszerzone
cudem zrodzenia
jeszcze drżą
matczyne dłonie
Jest Życie
portret Boga
KSIĄŻE POKOJU NADCHODZI
Na codzienność owianą troskami
złocisty anioł wita porankiem łask
Książę Pokoju nadchodzi
już czas, już czas
jak kwiat lotosu
miłość ze snu obudzić
na piękno w nas
Książe Pokoju nadchodzi
już czas, już czas
CUD WCIELENIA
W nieładzie szopy
Cud się stał
leży Małe Dziecię
Maryja z Józefem
bez słów
na klęczkach
w objęciach
trosk i szczęścia
POKŁON MĘDRCÓW
Kadzidłem powiało
jako Bogu
złotem zabłysło
jako Królowi
mirrą zapachniało
jako Człowiekowi
wyruszyli
za gwiazdą
do Gwiazdy Dawida
by wchłonąć mądrość do końca
na próżno czekał Herod
GWIAZDY
Gwiazdy na niebie
są jak mrugające oczy dziecka
pokorne i piękne
w święta wchodzą na wigilię
by z choinki popatrzeć
oko w oko
jak na pierwszą gwiazdkę
łza się nam w nim zakręci
IMIĘ JEZUS
Imię Twe Panie
kieruje w sobie
niepojętą moc istnienia
sakramentalny blask życia
w sercu dziecka Bożego
święty stygmat w Dziewicy
w tajemnicach zwiastowania
brzemienne echo zbawienia
w koronie nieba
Jezus
Jezus
Jezus
Twe Imię rozbrzmiewa
TYLKO BÓG I CZŁOWIEK
Tylko
Bóg i człowiek
zauroczeni sobą
śpiewają
arię wszechświata
Bóg
nic nie brakuje Temu
kto ma człowieka
Człowiek
nic nie brakuje temu
kto ma Boga