Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Durnie i zdrajcy

Tak prezydent RP Andrzej Duda w przemówieniu z okazji Święta Wojska Polskiego nazwał tych, którzy dyskredytowali działania obronne Straży Granicznej i WP przeciw inwazji pseudoimigrantów zorganizowanej przez Mińsk i Moskwę.

Powiedział to w innej już, o wiele groźniejszej sytuacji. W ten sposób załamał się kremlowski plan sparaliżowania Polski, ale Rosja wykonała jego drugą część – zbrojną napaść na Ukrainę. Jak w tej sytuacji nazwać działania naszej totalnej opozycji?

Nadal robi wszystko, by osłabiać moc obronną kraju.
Już słyszę jej wycie na powyższe ich określenie przez prezydenta Dudę, ale my, zwykli Polacy, od dawna czekaliśmy na jasne postawienie sprawy – to wroga naszemu krajowi V kolumna, wysługująca się za brudne pieniądze obu naszym odwiecznie wrogim sąsiadom.

Przyjemnie było patrzeć na naszych żołnierzy i odznaczanych przez prezydenta dowódców, na tysiące ludzi śpiewające „Mazurka Dąbrowskiego”.
Jak dobrze, że tych uroczystych chwil nie zakłócał widok zdradzieckich mord na trybunie.
 
Ciekawe, co świętowali w tym czasie?…

Jerzy „Bayraktar” Lubach

za:niezalezna.pl


***

Jak to co świętowali w tym czasie?

Przeżywali żałobę narodowo-rodzinną.

Przecież dla nich spór o to czy Bitwa Warszawska była cudem czy nie, czy Matka Boska z granatami krążyła nad Radzyminem czy nie, albo czy zasłoniła płaszczem polskich żołnierzy, czy to Piłsudski,Rozwadowski, Haller czy Weygand jest autorem planu zwycięskiej bitwy jest kłótnią w rodzinie.

O co toczy się bowiem ten spór?

O autorstwo zwycięstwa.

Dla uczestników tego sporu nie tylko bitwa ale cała wojna polsko-bolszewicka zakończyła się sukcesem.

Tymczasem dla "wolności", "równości", "demokracji", "konstytucji", "wolnych sądów", "wolnych mediów", "wolnych ludzi" wojna zakończyła się klęską.

- Kiedy zaczął się ów spór?

Praktycznie zaraz po zakończeniu wojny.

- Co robili protoplaści tego sporu latem i jesienią 1920?

Bronili Ojczyzny albo w armii ochotniczej albo regularnej.
 
- A co w tym czasie robili protoplaści dzisiejszych "obrońców demokracji"?

Zakładali Pol-Rej-Ref-Kom-y na tyłach Armii Czerwonej.

Jeden z tych "obrońców demokracji", w czasach kiedy uważali, że nie mają z kim przegrać mówił, iż woli uczyć o "cudzie Unii Europejskiej" niż o "cudzie nad Wisłą".

- Dlaczego?

Bo "cud nad Wisłą" opóżnił "cud Unii Europejskiej" o lat 70.

Gdyby Polska przegrała wojnę z bolszewikami "cud UE" dokonałby się nie w grudniu 1991 ale w grudniu 1921 a może nawet wcześniej.

Unia Europejska jest bowiem swoistą materializacją planów z którymi Armia Czerwona przez polskie ziemie szła na zachód.

- Dlaczego w instytucjach unijnych stawia się popiersia Gramscieu i Spinellemu ?

Bo są to ambasadorowie tych środowisk które z utęsknieniem wyczekiwały Armii Czerwonej na zachodzie, tylko Polskie zwycięstwo temu przeszkodziło.

Jeśli więc któraś ze stron wspomnianego sporu urządza 15 sierpnia marsz zwycięstwa, to nie powinno dziwić, że ci dla których ta wojna zakończyła się klęską taki marsz blokują.

I jeszcze jedno- kto krzyczał - "Precz z faszystowski rządem Piłsudskiego" ?                                                 - Endecja?...  Chadecja?...  Centrolew?... Chjeo-Piast?...

Nie!

Tak krzyczeli praprzodkowie dzisiejszych "obrońców demokracji" z KPP.

- Jeśli więc praojcowie krzyczeli: "Precz z faszystowskim rządem Piłsudskiego", to dlaczego prawnuki mają nie krzyczeć: "Faszyści i policja - jedna koalicja" ?

- Dlaczego prawnuki maja nie wystawiać transparentów o "faszystach" - Bąkiewiczu i Glińskim, skoro ich praojcowie nazywali "faszystami" nie tyko AK-wców, WiN-owców i NSZ-towców , ale także obrońców Ojczyzny z 1920r.

- Jeśli praojcowe nazywali 11 listopada "rocznicą zamiany zaboru niemieckiego na polski" to dlaczego prawnuki mają nie blokować Marszu Niepodległości?... /p./

Copyright © 2017. All Rights Reserved.