Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Zagrabione dzieła sztuki

Polska przekaże Rosji kolejnych siedem wniosków o zwrot zagrabionych dzieł sztuki. Ogłoszeniu decyzji towarzyszyła inauguracja kampanii pod hasłem „Puste Ramy”.
W trakcie II wojny światowej Polska padła ofiarą dwóch agresorów – Niemiec i sowieckiej Rosji. Poniosła największe straty ze wszystkich, także w dziedzinie kultury i sztuki.

Są szacunki, które wskazują, że z zasobów muzealnych zginęło 50 proc. tego, co było w nich przed wojną. Do dziś w wielu polskich muzeach znajdują się puste ramy. To symbol polskich strat, które teraz resort kultury chce zamienić na ogólnokrajowy projekt.

    – Projekt ma przypominać o dziełach sztuki, obiektach zabytkowych  zagrabionych w czasie II wojny światowej zarówno przez Niemców, jak i przez Sowietów. W 12 muzeach w całej Polsce zostaną umieszczone specjalne tablice przypominające o polskich stratach wojennych w dziedzinie kultury – mówił prof. Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego,

Niemcy prowadzili systematyczny rabunek zbiorów publicznych, prywatnych i kościelnych. Obok nich takie działania podjęli zbrodniarze z Rosji. Określone oddziały zajmowały się tym, by zrabować z polskich zasobów to, co cenne. Skali tych strat nie da się precyzyjnie określić. Ślad jednak – w przypadku setek tysięcy dzieł – prowadzi do Rosji. Do tej pory Polska złożyła 20 wniosków restytucyjnych, poprzez które żądała zwrotu zagrabionych obiektów. Rosja nie rozpatrzyła żadnego z nich. Teraz do Moskwy trafi kolejnych siedem wniosków.

    – Poszukiwane przez resort kultury obiekty zidentyfikowane zostały w zbiorach Muzeum Sztuk Pięknych im. Aleksandra Puszkina w Moskwie. Jeden obraz pochodzi z kolekcji poznańskiej i jeden z Wrocławia – podkreślał prof. Piotr Gliński,  wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

To m.in. „Adoracja Dzieciątka” – Lorenzo di Credi, „Madonna z Dzieciątkiem i Janem Chrzcicielem” – nieznanego artysty włoskiego, „Chrystus i Jawnogrzesznica” – Luci Giordano czy „Pejzaż ze sztafażem” – Andrei Locatelliego. W działaniach na rzecz odzyskania dzieł sztuki resort kultury współpracuje z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.

    – Nota w tej sprawie przekazana została ambasadzie rosyjskiej z załączoną dokumentacją, na podstawie tego, co przygotowało ministerstwo kultury – przekazał Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych.

W ciągu ostatnich sześciu lat Polska odzyskała na całym świecie około 600 strat wojennych, ale żadnego z Rosji. Zgodnie z prawem międzynarodowym Moskwa jest zobowiązana do oddania bezprawnie zagrabionych dzieł sztuki.

za:www.radiomaryja.pl

***

Jarosław Sellin: w ostatnich siedmiu latach udało się odzyskać ponad 500 dzieł sztuki

– W ostatnich siedmiu latach udało się odzyskać ponad 500 dzieł. To jest dosyć dobry wynik – powiedział w środę wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Wiceszef resortu kultury na antenie TVP 1 był m.in. pytany o to, ile naszych zrabowanych dzieł sztuki znajduje się w Niemczech. Sellin zaznaczył, że „tego nie wiemy, dlatego że to, co zrabowano na terytorium Polski, zarówno poszło zarówno na zachód, jak i wschód”. – Szacujemy, że to jest ponad pół miliona ruchomych zabytków, czyli dzieł sztuki, które można spakować i wywieść. Nie mówię o zniszczeniach zabytków nieruchomych, bo tego niestety też było bardzo dużo i w raporcie zresztą została ta cena opisana. Te ok. pół miliona to są szacunki z grubsza powojenne – powiedział.

– Natomiast dobrze udokumentowanych obiektów, których mamy blisko 66 tys. w naszych rekordach, które mają kilkusetstronicową dokumentację, która czeka. Jak tylko znajdziemy i zobaczymy, że to dzieło jest, to natychmiast kładziemy na stół kilkusetstronicową dokumentację udowadniającą, że to jest dzieło, które należy zwrócić – wyjaśnił wiceminister.

Sellin wyjaśnił, że „jeżeli takie dzieło gdzieś odkrywamy na aukcjach, w magazynach muzealnych, w cyfrowej dokumentacji, to składamy wniosek restytucyjny, to po prostu staramy się takie dzieła odzyskać”. – W ostatnich siedmiu latach udało się odzyskać ponad 500 dzieł. To jest dosyć dobry wynik. Moim zdaniem najlepszy od czasu, kiedy systematycznie zaczęliśmy to robić – powiedział.

Zapytany, czy w zdarza się, że Niemcy odmawiają, wiceszef MKiDN powiedział, że nie. – Jeśli do takich krajów jak Niemcy, Austria, Stany Zjednoczone wnioski restytucyjne są składane, to na ogół to się udaje – podkreślił. Zastrzegł, że „jedyne wnioski restytucyjne, które w ogóle nawet nie są rozpatrywane, to wnioski do Rosji”. – Rosja w ogóle nie podejmuje tematu, bo uważa, że wszystko to, co przywiozła podczas II wojny światowej jest łupem wojennym i im się po prostu należy. Na razie jest taka zasada tego państwa – przypomniał Jarosław Sellin.

za:pch24.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.