Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Nie dojdziemy do głębi prawdy ws. śmierci ks. Franciszka Blachnickiego, jeżeli nie złamiemy parasola ochronnego

Nie dojdziemy do głębi prawdy w sprawie śmierci ks. Franciszka Blachnickiego, jeżeli nie złamiemy niewidocznego parasola ochronnego, który nad tą historią stworzył zręby III RP. Od dwóch lat opinia publiczna nie może doczekać się wyników badań sekcyjnych, które przeprowadzono 18 października 2020 roku

– powiedział Piotr Woyciechowski, ekspert ds. służb specjalnych, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

27 lutego 1987 roku w Carlsbergu zmarł ks. Franciszek Blachnicki. Trwa śledztwo w tej sprawie. Piotr Woyciechowski wskazał, że „w latach 80. XX wieku mieliśmy do czynienia z całą serią likwidacji aktywnych kapłanów. Byli oni przeszkodą dla komunistów w transformacji”.

    – Pierwsze śledztwo było rozpoczęte w 2005 roku (…). Skończyło się ono jedną wielką kompromitacją ówczesnego prokuratora i całego pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej. Oczywiście sprawę umorzono, nie wyjaśniając okoliczności. Drugie śledztwo zostało wywołane pod wpływem presji opinii publicznej (…). Wszczęto je 21 kwietnia 2020 roku. 18 października dokonano ekshumacji szczątków ks. Franciszka. Od dwóch lat opinia publiczna nie może doczekać się wyników badań sekcyjnych, które przeprowadzono. Były to badania wielopoziomowe – toksykologiczne, chemiczne, antropologiczne. Z wielu stron obejrzano szczątki kapelana, by dojść do prawdy – zwrócił uwagę gość Radia Maryja.

Jak poinformował ekspert ds. służb specjalnych, śledztwo prowadzi prokurator Michał Skwara z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach.

    – Warto byłoby opowiedzieć o badaniach i dotychczasowych ustaleniach (…). Przyczyn (takiego stanu rzeczy – red.) należy upatrywać w konstrukcji służb specjalnych III RP. Fundamentem kadrowym, a więc i mentalności aktywów operacyjnych, byli dawni funkcjonariusze SB, w tym osoby, które bezpośrednio lub pośrednio były zaangażowane w rozpracowywanie ks. Franciszka w Niemczech – zaznaczył.

Z dwudziestu zidentyfikowanych i opisanych przeze mnie funkcjonariuszy na łamach portalu dorzeczy.pl zaledwie pięciu – przez wiek czy śmierć – nie dostało się do Urzędu Ochrony Państwa. 15 weszło w struktury aparatu bezpieczeństwa III RP – kontynuował Piotr Woyciechowski.

    – Tu należy szukać przyczyn parasola, jaki jest roztoczony dla sprawców mordu na ks. Franciszku Blachnickim. Jest także zagadkowa kwestia Joanny Gontarczyk (po zmianie nazwiska Joanny Lange), która zamieszkuje w podwarszawskich Markach i jest twarzą ruchów lewicowych. Pytanie, czy nie została przyjęta do służb w roli niejawnej współpracowniczki. Była zaangażowana w środowisko SLD w latach 90., była w najbliższym otoczeniu Danuty Waniek, czyli nieżyjącej minister obrony narodowej. Jaki był obszar jej działalności? Dopóki nie odpowiemy sobie na te pytania, będzie bardzo trudno zidentyfikować wszystkich sprawców likwidacji ks. Franciszka Blachnickiego – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.

Ekspert ds. służb specjalnych powiedział, że dla Kremla „ks. Franciszek był tak samo widoczny, jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko”.

    – Działalność publicystyczna i wydawnicza, jego wizja teologii rewolucji czy wykraczanie poza granice PRL-u – czyli wchodzenie na obszar wszystkich podbitych krajów – (…) to wszystko było obserwowane przez Kreml. W Carlsbergu spotykały się wywiady Układu Warszawskiego (…). Akcja wykracza poza granice PRL-u i mogła być koordynowana przez samo KGB – wskazał gość Radia Maryja.

    – Nie dojdziemy do głębi prawdy, jeżeli nie złamiemy niewidocznego parasola ochronnego, który nad tą historią stworzył zręby III RP – dodał.

za:www.radiomaryja.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.