Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Przedstawiciel projektu „Stop LGBT” przemawiał w Sejmie. Hołownia wyłączył mu mikrofon

"Wielokrotnie składaliśmy projekty ustaw, wielokrotnie mieliśmy swobodę referowania. Pierwszy raz mamy do czynienia z tak zamordystycznym rządem" - ocenił zachowanie Szymona Hołowni przedstawiciel wnioskodawców uchwały "Stop LGBT".

"Zawsze musi być ten pierwszy raz" - szydził marszałek Hołownia, który raz po raz przerywał wystąpienie Krzysztofa Kasprzaka, wyłączał mu mikrofon i dwukrotnie zarządził przerwę w środku wypowiedzi.

Dziś w Sejmie miało miejsce pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach oraz niektórych innych ustaw (druk nr 26), którego projekt uzasadniał Przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Krzysztof Kasprzak. To on stoi za projektem "Stop LGBT", przewidującym m.in. zakaz Parad Równości.

Hołownia nie dał mówić

Kasprzak przedstawiając projekt podał całą listę przypadków znęcania się nad dziećmi przez "osoby LGBT".  "Dziś Wysoka Izba zdecyduje, czy potencjalni gwałciciele dzieci będą mieli do nich łatwy dostęp. Czy polskie państwo dalej będzie wydawało na rzeź środowiskom skrajnie dla nich niebezpiecznym" - mówił Kasprzak, przedstawiając inicjatywę ustawodawczą podpisaną przez 350 tysięcy osób.

Następnie wymieniał m.in. sprawy gwałtu dokonanego przez Krzysztofa F. z Platformy Obywatelskiej, działacza LGBT. Kolejne drastyczne przykłady znęcania się nad dziećmi i morderstw pochodziły ze świata.

    Jeżeli przyszedł pan tu po to, żeby raczyć nas drastycznymi szczegółami z kronik kryminalnych, a następnie wysnuć tezę, że mają one związek z orientacją seksualną osób, które je popełniły, rozumiem, że starczy panu odwagi, by stwierdzić, że te wszystkie zbrodnie, które są popełnione w związkach heteroseksualnych, również są popełnione przez heteroseksualizm tych osób – powiedział marszałek Hołownia w pierwszym dosyć długim wtrąceniu..

Kasprzak próbował kilkukrotnie kontynuować, ale Hołownia wyłączał mu ponownie głos. "Wielokrotnie składaliśmy projekty ustaw, wielokrotnie mieliśmy swobodę referowania. Pierwszy raz mamy do czynienia z tak zamordystycznym rządem" - ocenił przedstawiciel wnioskodawców.

"Zawsze musi być ten pierwszy raz" - szyderczo odparł Szymon Hołownia. Następnie odebrał głos Kasprzakowi i zarządził przerwę w obradach.

Przerywanie raz po raz

Po niej Kasprzak wrócił na mównicę.

    Zostaliśmy pouczeni o tym, co nam wolno mówić, a czego nie wolno mówić. Jaki był wspólny mianownik tych wszystkich wydarzeń? Dlaczego je przywoływałem (...). Wspólny mianownik jest taki, że nie można powiedzieć nic złego na temat środowiska LGBT. Tak jest dlatego, że szukacie pedofili tam, gdzie ich nie ma lub gdy jest ich mało – dodał.

Następnie Hołownia jeszcze czterokrotnie odbierał głos Kasprzakowi i ogłosił kolejną przerwę w obradach. W międzyczasie posłanki Lewicy robiły sobie na mównicy zdjęcia z jedną z tęczowych flag (tych z dodatkowymi kolorami).

 za:niezalezna.pl


***

„Skrajnie głupie, antyludzkie i niebezpieczne”. Obywatele chcieli zakazać Parady Równości, Lewica jej broni

Członkowie rządu z Lewicy, "ministra" Katarzyna Kotula i wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek uważają, że obywatelskie projekty w sprawie wypowiedzenia konwencji stambulskiej i wprowadzenia zakazu marszów równości są "skrajnie głupie", antyludzkie i niebezpieczne. Drugi z projektów wnieśli obywatele, próbujący bronić wartości rodzinnych przed lobby LGBT.

Dziś Sejm przeprowadzi pierwsze czytania kilku obywatelskich projektów ustaw. Jeden z nich zatytułowany "Tak dla rodziny, nie dla gender" dotyczy wyrażenia zgody na wypowiedzenie przez prezydenta konwencji stambulskiej. Przypomnijmy, że obok pozytywnych zapisów, broniących rodziny, są w niej "wytrychy" narzucające ideologię gender.

Inny to projekt nowelizacji Prawa o zgromadzeniach, która dotyczy - jak głosi uzasadnienie - przeciwstawienia się działaniom kwestionującym wartości rodzinne w oczach społeczeństwa w szczególności przez środowiska "zrzeszające aktywnych homoseksualistow (tzw. grupy LGBT)".

Obu tych projektów nie poprze na pewno Lewica, której przedstawiciele w rządzie jasno dali temu wyraz.

"Ministra ds. równości" Katarzyna Kotula nazwała projekty "niebezpiecznymi i skrajnie ideologicznymi". "Te projekty dotyczą - z jednej strony - wypowiedzenia konwencji stambulskiej, a drugi z projektów

Z kolei wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek podkreślił, że projekty te są "nie tylko głupie, ale są przede wszystkim antykonstytucyjne i antyludzkie, są antyhumanitarne i sprzeciwiają się podstawowym prawom i wolnościom obywatelskim.

Kotula podkreśliła, że na jej wniosek Donald Tusk pod koniec stycznia wycofał z TK wniosek ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego o zbadanie zgodności konwencji stambulskiej z konstytucją. Losy obywatelskich projektów ustaw są więc niemal na pewno przesądzone...

za:niezalezna.pl
***

Kaja Godek przemawiała w Sejmie. "Tego przestraszył się marszałek Hołownia"

Kaja Godek wystąpiła na mównicy sejmowej na zakończenie pierwszego czytania obywatelskiego projektu "Stop LGBT". Zwróciła się do Szymona Hołowni.

 W piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy "Stop LGBT".

Głos z mównicy sejmowej zabrała Kaja Godek.

Kaja Godek grzmi w Sejmie. "Działacze LGBT werbują dzieci"

– Dziękuję osobom, które zabrały merytoryczny głos w tej dyskusji. Wystąpienie reprezentanta inicjatywy jest na stronie, możecie państwo przeczytać, czego przestraszył się marszałek Hołownia – powiedziała Godek, nawiązując do przerwania obrad Sejmu podczas wystąpienia przedstawiciela inicjatywy ustawodawczej "Stop LGBT" Krzysztofa Kasprzaka.

– Ludzie oddolnie nie chcą, żeby pewne osoby w ogóle zbliżały się do ich dzieci. Na piedestał wynosi się środowiska patologiczne – mówiła Kaja Godek. Jak dodała, osoby związane ze środowiskiem LGBT "to nie homoseksualiści, a mitomani, narcyzi i ściemniacze".

– Na paradach równości działacze LGBT werbują dzieci – stwierdziła Godek. – Parady LGBT to także miejsca, gdzie geje i lesbijki dostają dostęp do dzieci. Gdzie następuje rekrutacja dzieci do ruchu LGBT. Robiliśmy monitoring parad. Tam jest oswajanie z patologiami, z tego środowiska wywodzi się wielu gwałcicieli – przekonywała. – Szanowna pani, proszę mówić na temat czytania obywatelskiego, a nie odbiegać od tematu – zwróciła się do działaczki prowadząca obrady wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska. – Chcecie zakazu krytyki. To jest narzucanie siłą normalnym ludziom rzeczy nienormalnych. Ten projekt nie zabrania osobom LGBT manifestowania. Możecie sobie manifestować ws. niskich podatków czy za życiem, ale nie za rozbieraniem się przed dziećmi na ulicach – odparła aktywistka.

 W piątek Lewica złożyła wniosek o odrzucenie projektu "Stop LGBT" już w pierwszym czytaniu. Sejm zagłosuje w tej sprawie na kolejnym posiedzeniu, które odbędzie się 21-23 lutego.

"Stop LGBT". Co jest w projekcie?

Projekt "Stop LGBT" dotyczy zmian w przepisach o zgromadzeniach publicznych oraz niektórych innych ustaw.

Główne założenia projektu ustawy, pod którym podpisało się 140 tys. osób, to: zabezpieczenie przed profanacjami i atakami na Kościół katolicki poprzez doprecyzowanie przepisów, ochrona przestrzeni publicznej przed homopropagandą, realizacja zawartej w konstytucji zasady ochrony rodziny, uniemożliwienie domagania się adopcji dzieci przez pary homoseksualne, ochrona przed zgorszeniem na ulicach (negliż, gorszące sceny w trakcie zgromadzeń aktywistów LGBT), a także ochrona przed wyśmiewaniem najważniejszych symboli związanych z historią Polski.

za:dorzeczy.pl

***

Publikujemy całość przerwanego przez Hołownię wystąpienia ws. projektu „Tak dla rodziny, nie dla gender”

Fundacja Życie i Rodzina, której członkiem jest pełniący dziś w Sejmie rolę sprawozdawcy obywatelskiej inicjatywy „Tak dla rodziny, nie dla gender” - Krzysztof Kasprzak, opublikowała pełny tekst cenzurowanego, a następnie definitywnie przerwanego przez marszałka Szymona Hołownię wystąpienia.

Fundacja Życie i Rodzina, której członkiem jest pełniący dziś w Sejmie rolę sprawozdawcy obywatelskiej inicjatywy „Tak dla rodziny, nie dla gender” - Krzysztof Kasprzak, opublikowała pełny tekst cenzurowanego, a następnie definitywnie przerwanego przez marszałka Szymona Hołownię wystąpienia.

Oto pełny tekst przerwanego przez Hołownię wystąpienia przedstawiciela inicjatywy „Tak dla rodziny, nie dla gender” Krzyztofa Kasprzaka:

Panie Marszałku Wysoka Izbo!

I.

Dziś Wysoka Izba zdecyduje, czy potencjalni gwałciciele dzieci będą mieli do nich łatwy dostęp. Czy polskie państwo dalej będzie wydawało dzieci na żer środowiskom skrajnie dla nich niebezpiecznym.

I każdy, kto przeciwstawi się projektowi #StopLGBT, kto przeciwstawi się w sumie 350 tysiącom obywateli, zaniepokojonym o bezpieczeństwo dzieci – ten ujmuje się za sprawcami zbrodni, a los ofiar go nie wzrusza.

Choć nie mam wątpliwości, że wyrok już zapadł. Wyrok, który w najbliższych latach przyniesie konkretne ofiary – dzieci zgwałcone! dzieci zniszczone! dzieci okaleczone! Wyrok, który wydacie wbrew woli politycznej setek tysięcy sygnatariuszy tej ustawy. Te osoby będą mogły was rozliczyć w nadchodzącej serii wyborów i rozliczą was – szczególnie tę część, która będzie łowić elektorat na konserwatywnej wsi i w małych miasteczkach. Nie liczcie na to, że prawda o tym, jak chronicie sprawców przestępstw seksualnych na dzieciach, nie dotrze do ludzi.

II.

I właśnie o tych dzieciach teraz Wysoka Izba posłucha. O dzieciach, które na skutek działania środowiska LGBT straciły zdrowie i życie.

Zacznijmy od ofiar pedofila z Platformy Obywatelskiej, Krzysztofa F., prominentnego działacza LGBT, zadeklarowanego geja, psychoterapeuty, speca od walki z uzależnieniami, który… odurzał swoje ofiary! Chyba próżno do was apelować: skoro nie potraficie chronić swoich najbliższych, jak ochronicie kogokolwiek? We własnym otoczeniu mieliście przykład związku działaczy LGBT z wykorzystywaniem seksualnym dzieci. Nadal będziecie szli w zaparte, że takie związki nie istnieją?

Sprawa z 2016 roku, para lesbijek Rachel Stevens i Kayla Jones torturowały 5-letniego chłopca, syna jednej z nich. Policjanci zaangażowani w sprawę stwierdzili, że to nie była pospolita przemoc tylko tortury. Chłopiec był niedożywiony. Z powodu obrażeń głowy doznał dwóch udarów, a liczne kości znajdowały się w różnym stadium gojenia złamań, co znaczyło, że urazy były intensywne i regularne. Śledczy ustalili, że był przetrzymywany w zamkniętym pokoju i związany, z oczami zaklejonymi taśmą klejącą. Był mocno bity pasem i młotkiem. Otrzymał tak potężny cios w genitalia, że zaczął krwawić. Zeznał policji, że to jego matka, Rachel Stevens, oraz jej partnerka były odpowiedzialne za krzywdy, jakich doznał. Jego koszmar trwał prawdopodobnie kilka miesięcy. Za zgotowanie dziecku piekła lesbijki spędziły w więzieniu tylko jeden rok! Bo nie można prześladować lesbijek, homofobie! I tak chroniono sprawczynie, a nie bezbronną ofiarę.

1 czerwca 2019 roku aresztowano Rosanę Cândido oraz jej kochankę Kacylę Damasceno Pessao. Te dwie lesbijki w brutalny sposób okaleczyły i zamordowały 9-letniego Rhuana. Szczegóły są przerażające – chłopiec był maltretowany!  Otrzymał 11 ciosów nożem od swojej matki, po tym jak Kacyla próbowała go uśpić, przykładając szmatkę nasączoną acetonem do jego twarzy. Stwierdzono ponadto, że szczątki były nadpalone – według zeznań oskarżone próbowały je spalić na grillu.

Co może być gorsze od tak strasznej śmierci i późniejszego sprofanowania zwłok? Odkryto, że przez ostatni rok swojego życia Ruan najprawdopodobniej cierpiał ciągły ból spowodowany wykastrowaniem. Matka odcięła mu genitalia i próbowała zszyć rany, używając prymitywnych sposobów. Co więcej, podjęła nieudane próby stworzenia Ruanowi czegoś w rodzaju pochwy.

W maju 2016 roku zakończył się proces Rachel Fee i jej partnerki Nyomi Fee. Wszyscy trzej synowie Rachel byli ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej, a dla jednego z nich – Liama – zakończyło się to tragicznie. Cierpiał przez większość swojego dwuletniego życia. Przez ostatnich kilka dni przeżywał piekło z powodu bólu popękanych kości. Miał podwójne złamania kości udowej i ramienia. Lekarze doliczyli się ponad 30 urazów na jego ciele. Najbardziej szokujący był jednak ten najcięższy, który ostatecznie doprowadził do jego śmierci. Liam zmarł na skutek pęknięcia serca spowodowanego uderzeniem w klatkę piersiową. Lekarze stwierdzili, że obrażenia chłopca wyglądały jak u ofiar wypadków samochodowych. W domu odkryto pod materacem łóżka klatkę, w której zamykane były dzieci. Przestrzeń była tak niewielka, że mogły jedynie leżeć. Poza tym matka i jej kochanka zastraszały je i biły.

I kolejna sprawa z lesbijkami. Tragiczne wydarzenia miały miejsce w 2021 roku w Argentynie. Karetka przewiozła do miejscowego szpitala chłopca z drgawkami. Nie udało się go uratować, mimo wysiłków lekarzy. Abel Lucio zmarł na skutek wewnętrznego krwotoku i poważnych urazów ciała. Sekcja zwłok ujawniła wcześniejsze obrażenia – ukąszenia i ślady przypalania papierosem, a także ślady wykorzystania seksualnego. Matka chłopca Magdalena Espósito Valiente i jej partnerka Abigail Páez zostały skazane za zamordowanie chłopca. Wcześniej lesbijki zabierały chłopca na marsze poparcia dla aborcji, był dla nich maskotką.

III.

Jaki jest wspólny mianownik tych wszystkich wydarzeń? Kto za nie odpowiada? Dlaczego te dzieci musiały cierpieć? Dlaczego zostały zgwałcone albo zabite?

Przypomnijmy przypadek 18-miesiecznej Elsy, zakatowanej przez pederastę Mathew Scully Hicksa. Opieka społeczna wiedziała, że dziecko jest maltretowane i bite, ale bała się zareagować, żeby nikt ich nie oskarżył o homofobię. Dzieje się tak dlatego, że wokół zła, którego autorami są działacze LGBT, panuje zmowa milczenia. Nie można o nic ich oskarżyć, nawet gdy wszyscy wokół widzą, że oskarżenia są w oczywisty sposób prawdziwe!

Szukacie pedofilii wszędzie tam, gdzie jej nie ma, albo jest jej mało. Najbardziej lubujecie się w Kościele katolickim. I faktycznie: tam zdarza się pedofilia, a gdzie konkretnie? Tam, gdzie w Kościele wzajemnie się popiera i kryje wasza LGBT-owska mafia. Tu jest źródło zła. Nie szukacie go tam, gdzie jest rzeczywiście. Systemowo chronicie prawdziwych seryjnych predatorów seksualnych i chcecie karać tych, którzy przed nimi przestrzegają.

IV.

Całkowicie odrzucamy poprawność polityczną, która nakazuje afirmować środowiska LGBT, mówić o nich dobrze. W totalitarnym porządku świata, który próbujecie zaprowadzić, działacze LGBT to nadludzie, których trzeba honorować, promować i stawiać na piedestał za rzekome lata prześladowań.

Całkowicie odrzucamy poprawność polityczną, która wprowadza sztuczny rozdział na człowieka i ideologię. To nie ideologie gwałcą dzieci, to nie ideologie okaleczają dzieci, to nie ideologie niszczą dzieci, tylko konkretni ludzie, którzy te ideologie wdrażają. Jasnym więc jest, że należy zakazać zarówno głoszenia totalitarnych ideologii, jak i działania tym środowiskom, które te ideologie głoszą. Odrzucamy tak modną po prawej stronie narrację, że mamy prowadzić dialog z organizacjami LGBT, bo są częścią społeczeństwa i głosem w debacie. Nie będziemy prowadzić dialogu ze środowiskiem, z którego wywodzi się tylu gwałcicieli i oprawców dzieci. Tak jak nie prowadzi się debaty z organizacjami rasistowskimi czy nazistowskimi.

Odrzucamy poprawność polityczną, która nakazuje nam się bronić przed agresją LGBT tylko jakimiś oświadczeniami składanymi w szkołach. I to bronić się delikatnie i ostrożnie! Żeby nikogo nie urazić! Wara od naszych dzieci – sodomici i wam podobni. Rolą państwa jest ochrona obywateli, w tym szczególnie dzieci. Państwo, które wspiera środowiska krzywdzące dzieci i przerzucające odpowiedzialność za ich obronę na rodziców, gdy ma do dyspozycji cały aparat państwa – wszystkie jego instytucje! – jest państwem, które wymaga całkowitej wymiany elit politycznych.

V.

Nie podobają się wam badania naukowe, opisujące pedofilię, przestępczość, choroby i zaburzenia w środowisku LGBT. Przyniosłem Wam książkę Beaty Wieczorek – kompendium wiedzy o patologiach w środowisku LGBT.  Żeby naród mógł sobie wyrobić zdanie! Macie tu wszystko o związkach LGBT z wykorzystywaniem dzieci, przestępczością, chorobami. Ciekawostka! Nie ma kogoś takiego jak Beata Wieczorek, to pseudonim naukowca o doskonałym warsztacie, który chciał się ukryć, bo inaczej zostałby zniszczony przez lobby LGBT. To najlepszy przykład jak w praktyce wygląda wolność badań i poglądów w Polsce. Zobaczcie jak lobby LGBT zaszło daleko. I co zrobi wszystkim Polakom, gdy dostanie swoją ustawę o mowie – rzekomo – nienawiści.

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich projekt StopLGBT nie ma podstawy w obecnym konsensusie naukowym. Bardzo cieszymy się, gdy organ konstytucyjny powołuje się na konsensus naukowy po tym, co w ramach konsensusu naukowego wyprawiano w okresie tzw. pandemii. Prosimy o jeszcze kilka oświadczeń, żeby Polacy nie mieli żadnej wątpliwości, że to my mamy rację! W kolejce znajdują się oświadczenia, że aborcja jest do pogodzenia z polską konstytucją, Sejm może obradować w 458 posłów, a uchwały są ważniejsze od konstytucyjnych źródeł prawa powszechnie obowiązującego, zupełnie ignorując panującą hierarchię.
VI.

Zapowiedzieliście ustawę zakazującą krytyki LGBT. Nazywacie to przeciwdziałaniem mowie nienawiści. Tymczasem ta ustawa ułatwi dokonywanie czynów nienawiści, bo zdusicie przeciw nim zdrową krytykę! Nie macie argumentów, więc po to, żeby kryć i chronić działaczy LGBT, krzywdzących dzieci, potrzebujecie zakazu mówienia prawdy. Po to, żeby karać rodziców, którzy będą protestować przeciwko temu, że do przedszkola ich dzieci przychodzi obleśne dziwadło – najczęściej mężczyzna przebrany za kobietę, skąpo ubrany, żeby opowiadać o swoich fascynacjach seksualnych. Robi to dlatego że ma inklinacje pedofilskie – tak, Wysoka Izbo – bo żadnemu normalnemu człowiekowi nie przychodzi do głowy żeby 6-, 7-  czy 10-letniemu dziecku opowiadać o seksie. Chcecie wprowadzić kary za głoszenie prawdy biologicznej, że są dwie płcie i wsadzać ludzi do więzienia. W latach 50-tych Trofim Łysenko, radziecki pseudonaukowiec, twierdził, że genetyka to burżuazyjny wynalazek i należy ją odrzucić. Widać, że homolobby sięga po sprawdzone wzorce. Twierdzicie, że jest 56 płci. Czy to skończony katalog? Czy w ogóle umiecie je wymienić czy już się sami pogubiliście?

VII.

Lobby LGBT jest tak wynarodowionym środowiskiem na zagranicznych pieniądzach, że nie tylko myli im się trzech króli z sześcioma królami czy Judasz z Piłatem, jak ostatnio zdarzyło się to u niezbyt lotnego dziennikarza. Są tak wynarodowieni, że nie znają polskiej historii i nic nie rozumieją z tego, co w tym narodzie jest. I jak ten naród działa. Non enim possumus quae vidimus et audivimus non loqui… co tłumaczy się: „Albowiem nie możemy tego, cośmy widzieli i słyszeli, nie głosić”. A więc:

– istnieją tylko dwie płcie, każda z nich powstaje w chwili poczęcia i jest niezmienna do końca życia człowieka, jest to fakt biologiczny,

– nie istnieje płeć społeczno–kulturowa,

– nie ma czegoś takiego jak orientacja seksualna. Jest norma hetero i odstępstwa od tej normy – zgodnie ze słownikiem języka polskiego nazywane zboczeniami,

– homoseksualizm jest często wstępem do pedofilii,

– ludzi z zaburzeniem tożsamości płciowej należy leczyć,

– organizacje aborcyjne, lgbtowskie i reprezentujące inne formy marksizmu kulturowego powinny być zdelegalizowane, a obsceniczne parady homolobby powinny być blokowane na drodze prawnej,

– lobby LGBT – niehamowane – doprowadza do terroru, dość wspomnieć, że polityczny ruch homoseksualny dał podwaliny pod powstanie i dojście do władzy NSDAP w Niemczech w latach 30-stych.

VII.

Ze wszystkich sondaży jasno wynika, że dla Polaków najważniejsza jest rodzina i bezpieczeństwo ich najbliższych. Wcześniej czy później prawda o LGBT ujrzy światło dzienne. Już wypływa na wierzch i jest przerażająca. Ludzie dowiedzą się o gwałtach, zbrodniach i patologii skrzętnie ukrywanej w środowiskach LGBT. A wtedy przedstawiciele homolobby w parlamencie będą zmieceni ze sceny politycznej. Będziecie oczywiście ukrywać prawdę – tak jak ukrywano prawdę o Katyniu czy ostatnio prawdę o rzekomej pandemii, ale ona się wcześniej czy później do narodu przebije.

Projekt #StopLGBT, którego nazwę baliście się podać na stronie z porządkiem obrad Sejmu, żeby was jakiś niemiecki ambasador nie przywołał do porządku, jest projektem przełomowym. Wcześniej czy później Polska, a za jej przykładem inne kraje, przyjmie ustawy chroniące dzieci. Tak z pewnością będzie. Oby po drodze było jak najmniej dziecięcych ofiar. Głosując przeciw temu projektowi, bierzecie na siebie odpowiedzialność za każde dziecko, które będzie rekrutowane na paradach LGBT, wciągnięte w zboczony półświatek, a często i wykorzystane seksualnie.

Dziękuję za uwagę!

Krzysztof Kasprzak, Sejm, 09.02.2024 r.

za:www.fronda.pl/a/Publikujemy-calosc-przerwanego-przez-Holownie-wystapienia-ws-projektu-Tak-dla-rodziny-nie-dla-gender,226357.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.