Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Pismo święte źródło nadziei i pocieszenia

W 2007 r. pewien nieszczęsny człowiek, lider zespołu muzycznego, szukający popularności poprzez wywoływanie satanistycznych skandali, podarł podczas występu w klubie nocnym Pismo Święte, nazywając je „księgą kłamstw”, a Kościół określił jako „największą zbrodniczą sektę”. Rozrzucając wyrwane kartki, wołał do swoich fanów: „Żryjcie to g...”. Sprawę zgłoszono do sądu. Wysoki Sąd, który powinien bronić prawa i potępić bluźnierstwa i jawną satanistyczną profanację, dokonał uniku i uznał ten czyn za „swoistą formę sztuki”, tłumacząc, że „nie zamierza wyznaczać żadnych granic dla wolności wypowiedzi, wolności artystycznej i religijnej”.

Sam pseudoartysta na Facebooku skomentował wyrok: „Szatan znowu wygrał”. Wszystko więc wskazuje na to, że muzyk wiedział, co robi i z premedytacją obrażał chrześcijaństwo, jego symbole i jego wyznawców. Zarówno czyn, jak i wydany wyrok jest znamiennym ostrzeżeniem. Pokazuje gdzie jesteśmy, jaka jest sytuacja katolików w ich własnym kraju, stanowi materiał do refleksji katolickich elit. Powinien obudzić katolickie środowiska z odrętwienia. Sprawa miała dalszy rozwój, zapadały różne postanowienia, jednak profanator nie został zmuszony do refleksji nad swoim czynem i przebiegiem sprawy nie musiał się nadmiernie przejmować.

Warto jednak postawić pytanie. Czy muzyk, który z definicji tej profesji, powinien charakteryzować się choćby elementarną wrażliwością na prawdę, dobro i piękno, zdawał sobie sprawę, że Biblia od wieków jest jednym z najważniejszych, jeśli
nie najważniejszym ze źródeł inspiracji literatury, sztuki i całej cywilizacji i kultury europejskiej? Potwierdza to Northrop Frye,słynny badacz literatury m.in. Biblii, jeden z najbardziej wpływowych i najczęściej cytowanych teoretyków literatury XX w.
Światowej sławy Uczony pisze , że Biblia jest „wielkim kodem, czyli punktem odniesienia dla naszej kultury, którego nie można pominąć, Gwiazdą Polarną, którą wszyscy – wierzący i niewierzący – kierowali się, gdy szukali Piękna, Prawdy i Dobra, choć niekiedy odrzucali ją, aby błąkać się po bezdrożach” (Wielki Kod. Biblia i literatura). Przede wszystkim na przestrzeni kilku tysięcy lat Biblia, dla chrześcijan Objawione Słowo Boga, jest niezwykłą, cudowną Bożo-ludzką Księgą odsłaniającą tajemnice Nieba i Ziemi. Jest Księgą, która prowadzi człowieka na właściwe drogi.

Rolę Biblii w kształtowaniu kultury Europy trafnie wyraził Karl Jaspers, słynny filozof niemiecki, egzystencjalista: „Gdy postawi się pytanie, czy i jaka Europa mogłaby się wyłonić z przed biblijnych czasów, to zawsze zjawia się ta sama odpowiedź: To czym dzisiaj jesteśmy, zawdzięczamy religii opartej na Biblii oraz elementom świeckim, które z tej religii zostały wyprowadzone, a więc od zasad humanizmu począwszy do współczesnej wiedzy i do przemyśleń naszych wielkich filozofów. Trzeba jasno powiedzieć: Bez Biblii zapadamy się w nicość”.

Warto zapytać: Dlaczego tak wielu ludzi jest wrogo nastawionych do nauki Pisma Świętego? Często głosiciele Ewangelii są znienawidzeni, bo głoszą naukę o Bogu, o powołaniu człowieka, o sumieniu, o Nagrodzie i Karze wiecznej. Są znakiem sprzeciwu, są wyrzutem sumienia. O Biblii i jej przesłaniu wypowiadał się m.in. Leszek Kołakowski. Pisał, że próba „unieważnienia” treści Biblii, usunięcia jej z naszej kultury jest śmieszna i jałowa. Próba taka jest dziełem ludzi ciemnych, którym wystarcza jako pogląd na świat prostacki ateizm, ludzie ci okrawają tradycję kulturalną, wyjaławiając ją z najżywotniejszych soków.

Na temat rzekomej absurdalności wiary Profesor pisał: „W pewnym sensie podstawowe zasady wiary – Bóg, jedność duszy i ciała, grzech pierworodny – są absurdalne, lecz jeszcze bardziej absurdalny jest obraz świata wykluczający te zasady”. Warto jednak pamiętać o ostrzeżeniu Blaise Pascala: „Pismo Święte dostarcza nam treści dla pocieszenia wszystkich stanów, ale także dla obudzenia niepokoju i zbawiennego lęku we wszystkich stanach” ("Myśli"). Tej pociechy, ale także zbawiennego niepokoju o własne zbawienie wykształconym i niedokształconym sługom estrady życzę.

Ks.dr.Waldemar Kulbat

Copyright © 2017. All Rights Reserved.