Polecane
Sąd oddalił pozew szefa ABW przeciwko redakcji „GPC”. Mec. Skwarzyński: Zwyciężyła wolność słowa
- Zwyciężyła wolność słowa. Sąd zastosował przepisy prawa prasowego w sposób prokonstytucyjny.
Stwierdził, że ABW zbyt obszernymi sprostowaniami próbowało ingerować w debatę publiczną - mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl mec. Michał Skwarzyński, obrońca ks. Michała Olszewskiego.
Sąd oddalił pozew szefa ABW przeciwko redaktorowi naczelnemu "Gazety Polskiej Codziennie", Tomaszowi Sakiewiczowi.
Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie podczas pierwszej rozprawy w całości oddalił pozew szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeciwko redaktorowi naczelnemu "Gazety Polskiej Codziennie", Tomaszowi Sakiewiczowi.
- Zwyciężyła wolność słowa.
Sąd zastosował przepisy prawa prasowego w sposób prokonstytucyjny.
Stwierdził, że ABW zbyt obszernymi sprostowaniami próbowało ingerować w debatę publiczną.
Sąd stwierdził, że "nie jest sądem, który ustala prawdę", jak było z ks. Michałem Olszewskim, ale pozew o sprostowanie okazał się niedopuszczalny - komentuje decyzję sądu w rozmowie z portalem niezalezna.pl mec. Michał Skwarzyński, obrońca ks. Michała Olszewskiego, który złożył w sprawie interwencję uboczną.
Sprawa dotyczyła sprostowania artykułu pt. „Lej do butelki – ksiądz dręczony przez funkcjonariuszy,
premier straszy duchownego sądem” z 2 lipca 2024 r.
Tekst odnosił się do tortur i nieludzkiego traktowania, które ksiądz Michał Olszewski opisał w relacji z aresztu.
Przed procesem redaktor naczelny „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz, zwrócił uwagę, że jedynym „dowodem”, który miałby rzekomo wskazywać na nieprawdziwość tez zawartych w artykule, jest to, że ABW zwróciła się do redakcji „Gazety Polskiej Codziennie” o sprostowanie.
Mecenas Skwarzyński złożył wnioski do sądu o udostępnienie nagrań oraz przesłuchanie policjantów i funkcjonariuszy ABW, którzy zatrzymywali ks. Olszewskiego.
- Sąd nie uwzględnił żadnych wniosków dowodowych, stwierdził, że nie mają one znaczenia, co w ma sens w kontekście rozstrzygnięcia, jeśli sąd oddalił powództwo - dodał adwokat.
za:niezalezna.pl