Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Rosjanie wystrzelili pocisk międzykontynentalny

Ukraińskie siły powietrzne twierdzą, że Rosjanie wystrzelili w okolicę ukraińskiego miasta Dniepr pocisk międzykontynentalny.
Według ukraińskich źródeł rosyjski atak rakietowy na Dniepr przy użyciu międzykontynentalnego pocisku balistycznego, wystrzelonego z obwodu astrachańskiego, miał miejsce dziś pomiędzy godz. 5 a 7 rano.

IBCM RS-26 "Rubież" to kompleks rakietowy o zasięgu od 2 do 6 tys. km.

Jest on zdolny do przenoszenia w wersji jądrowej do 4 manewrujących głowic, o mocy 150 do 300kT każda.

Moskwa na razie nie potwierdziła informacji o użyciu pocisku międzykontynentalnego.

Władimir Putin potwierdził, że w czasie dzisiejszego ataku na Ukrainę, Rosjanie wystrzelili nową rakietę balistyczną średniego zasięgu. Stwierdził, że była to odpowiedź na „zachodnią agresję”.

Rosyjski przywódca wygłosił dziś przemówienie telewizyjne, w którym odniósł się do wykorzystania przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu.

- „Rosja przeprowadziła atak rakietowy średniego zasięgu na ukraiński obiekt wojskowy w odpowiedzi na niedawne ukraińskie ataki dalekiego zasięgu z użyciem zachodniej broni” - powiedział.

Zapewnił przy tym, że wtorkowy atak Ukrainy przy użyciu rakiet ATACMS oraz dzisiejszy atak systemami Storm Shadow nie zmienią wyniku „operacji specjalnej”. - „Wróg nie osiągnął swoich celów” - przekonywał.

Putin: Przeciwko tym krajom możemy użyć nowych rakiet

Władimir Putin nie wykluczył w czwartek użycia nowych rakiet przeciwko krajom, które pozwoliły Ukrainie atakować swoimi pociskami terytorium Rosji. Oznajmił, że Moskwa jest gotowa na wszystkie scenariusze w tym konflikcie.

Według Putina konflikt na Ukrainie przybrał już "charakter światowy" ze względu na to, że państwa zachodnie wyraziły zgodę na atakowanie ich pociskami terytorium Rosji.

Uderzenie rakietowe w Dniepr

Ukraińskie siły zbrojne poinformowały w czwartek rano, że w ataku na Ukrainę Rosja użyła m.in. międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), odpalonej z rosyjskiego obwodu astrachańskiego. Taki pocisk może przenosić ładunki jądrowe, a jego zasięg wynosi do 6 tys. km.

Po południu zweryfikowano tę informację. Amerykańscy urzędnicy, cytowani przez agencję Reutera i dziennik "New York Times" przekazali, że pocisk balistyczny użyty przez Rosję do ataku na Dniepr nie był rakietą międzykontynentalną, lecz pociskiem średniego zasięgu. Zaznaczyli jednak, że jest to nowy typ pocisku, nie używany dotąd podczas inwazji na Ukrainę.

Rosja zaatakowała zachodnią Ukrainę. Polska poderwała myśliwce

Dziś rano Rosja po raz kolejny uderzyła na Ukrainę – w tym w zachodnią część kraju. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o poderwaniu myśliwców.

„Uwaga, w związku z kolejnym atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie w naszej przestrzeni powietrznej polskich i sojuszniczych statków powietrznych” – czytamy w komunikacie Dowództwa.

Dodano, że zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszelkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji:

„[…] poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości”.

W komunikacie zaznaczono, że kroki te mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami, a Dowództwo: „[…] monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji”.

Były dowódca ukraińskiej armii: Rozpoczęła się III wojna światowa

Możemy z całą pewnością powiedzieć, że III wojna światowa rozpoczęła się w 2024 roku – uważa gen. Wałerij Załużny, były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy.

 Załużny, który obecnie jest ambasadorem Ukrainy w Wielkiej Brytanii powiedział, że biorąc pod uwagę bezpośrednie zaangażowanie Korei Północnej po stronie Rosji w wojnę przeciwko Ukrainie, można uznać, że III wojna światowa już trwa.

Były szef ukraińskich sił zbrojnych argumentował, że żołnierze ukraińscy nie walczą już tylko z wojskiem rosyjskim, ale także z oddziałami północnokoreańskimi. Zwrócił także uwagę, że irańskie drony kamikadze Shahed zabijają ukraińskich cywilów.

– Rakiety wyprodukowane w Korei Północnej są wystrzeliwane na Ukrainę i oni to otwarcie deklarują. Chińskie pociski wybuchają na Ukrainie, a chińskie części są używane w rosyjskich rakietach – powiedział Załużny, cytowany przez portal Ukraińska Prawda.

Załużny mówi o III wojnie światowej. "To, czego oczekiwaliśmy od tak dawna, właśnie się zaczęło"

Według niego większość oficerów zgodziłaby się, że wszystkie te czynniki wskazują na to, iż wojna światowa już się rozpoczęła i że świat powinien się do niej przygotować.

– To, czego oczekiwaliśmy od tak dawna, właśnie się zaczęło. Ale chcę powiedzieć, że sam Bóg daje szansę nie tylko Ukrainie, ale całemu światu, aby mieć czas na wyciągnięcie właściwych wniosków teraz – oświadczył Załużny.

– Nadal można to powstrzymać tutaj, na terytorium Ukrainy. Ale z jakiegoś powodu nasi partnerzy nie chcą tego zrozumieć. Oczywiste jest, że Ukraina ma już zbyt wielu wrogów. Ukraina przetrwa, ale nie jest jasne, czy może wygrać tę bitwę sama – powiedział.

Załużny jest generałem wojsk lądowych. Naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy był w latach 2021-2024 r. Ze służby wojskowej został zwolniony w maju br., oficjalnie z powodów zdrowotnych. Wcześniej popadł w konflikt z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Węgierski minister obrony: Zagrożenie jest większe niż kiedykolwiek

„Zagrożenie jest większe niż kiedykolwiek” – ocenił minister obrony Węgier Kristof Szalay-Bobrovniczky, informując o rozmieszczeniu systemów obrony powietrznej przy granicy z Ukrainą.

Premier Węgier Viktor Orban zwołał dziś posiedzenie Rady Obrony. W jego trakcie szef resortu obrony poinformował, że zlecił instalację systemów kontroli i obrony powietrznej przy granicy z Ukrainą. Podkreślił, że zdecydował się na takie działania mimo nadziei na szybkie osiągnięcie pokoju na Ukrainie dzięki środkom dyplomatycznym.

- „Dzięki tym narzędziom możemy usprawnić wykrywanie zagrożeń i skrócić czas potrzebny na reakcję. Obecnie poszczególne jednostki armii węgierskiej są w stanie najwyższej gotowości” - podkreślił Kristof Szalay-Bobrovniczky.

Wcześniej węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto wyraził obawy, że zgoda Stanów Zjednoczonych na użycie przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu przeciwko celom na terytorium Rosji może doprowadzić do eskalacji, a nawet wojny światowej.

Analiza rosyjskiego pocisku

Pocisk balistyczny użyty przez Rosję do ataku na Dniepr nie był rakietą międzykontynentalną, lecz pociskiem średniego zasięgu - powiadomili w czwartek amerykańscy urzędnicy, cytowani przez agencję Reutera i dziennik "New York Times".

Według cytowanego przez "NYT" oficjela wysokiego szczebla, pocisk użyty do uderzenia na zakłady w Dnieprze wydawał się być pociskiem balistycznym średniego zasięgu. Jak dodano, był to "nowy typ" rakiety, monitorowany od pewnego czasu przez Waszyngton.

Podobnie doniosła agencja Reutera, powołując się na urzędnika administracji USA. Według agencji jest to ocena oparta na wstępnej analizie.

Analityk Carnegie Endowment for International Peace Dara Massicot sugerowała na portalu X, że użyty przez Rosję pocisk mógł być nową rakietą RS-26 Rubież, klasyfikowaną jako pocisk międzykontynentalny. Jest to uzbrojenie, które wywoływało kontrowersje i oskarżenia o łamanie przez Rosję postanowień traktatu INF (o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu).

Kontrowersje wynikały m.in. z jego klasyfikacji, bo zasięg RS-26 Rubież jest nieco większy, niż górna granica pocisku średniego zasięgu, czyli 5500 km.

Zarówno pociski międzykontynentalne, jak też średniego zasięgu mogą być zdolne do przenoszenia ładunków jądrowych i posiadać ładunek zawierający kilka głowic, zdolnych do uderzania w różne cele.

Atak rakietowy na Ukrainę

Dzisiaj nad ranem Rosja po raz kolejny zaatakowała pociskami rakietowymi Ukrainę, także w jej zachodniej części, co poderwało również polskie i sojusznicze myśliwce oraz postawiło w stan najwyższej gotowości systemy obronne.

    Pierwszy raz od początku wojny wykorzystała międzykontynentalny pocisk balistyczny, który nie został zestrzelony – poinformował ukraiński Kanał 24, odnosząc się do komunikatu Sił Powietrznych.

Rosjanie mieli wystrzelić międzykontynentalny pocisk balistyczny w stronę miasta Dniepr prawdopodobnie z poligonu Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim. Pocisk może przenosić ładunki jądrowe, a jego zasięg wynosi do 6 tys. km.

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.