Polecane
Prezes PiS o Barbarze Skrzypek: pierwsza ofiara śmiertelna demokracji walczącej
Mamy w Polsce demokrację walczącą i mamy pierwszą ofiarę śmiertelną demokracji walczącej - powiedział w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do śmierci swojej wieloletniej współpracowniczki Barbary Skrzypek. Barbara Skrzypek zmarła w sobotę.
Potwierdzając tę informację w TV Republika szef PiS zasugerował, że za jej śmierć odpowiedzialni są prokuratorzy, którzy w środę, 12 marca, przesłuchiwali ją - w charakterze świadka - w śledztwie ws. spółki Srebrna. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek, która zapewniła w poniedziałek, że Skrzypek i jej pełnomocnik nie zgłaszali żadnych uwag co do przebiegu przesłuchania, a samo przesłuchanie miało odbyć się w przyjaznej atmosferze. Z kolei politycy PiS zwracali uwagę na fakt, że w przesłuchaniu nie mógł wziąć udziału pełnomocnik Skrzypek. Adwokat Krzysztof Gotkowicz przekazał, że "12 marca 2025 r. o godz. 9.45 stawił się z panią Barbarą Skrzypek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, jako pełnomocnik świadka w tzw. sprawie dwóch wież".
Prokurator prowadzący przesłuchanie jeszcze na korytarzu odmówił dopuszczenia mnie do czynności. Następnie po wejściu do gabinetu uzasadniłem potrzebę uczestnictwa adwokata jako pełnomocnika. Między innymi wskazałem na zły stan zdrowia świadka oraz obecność dwóch pełnomocników zawiadamiającego, co dodatkowo mogło być odczytywane przez świadka jako element presji. Po mojej wypowiedzi pani Barbara Skrzypek również osobiście przedstawiła swoje problemy zdrowotne – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Gotkowicza.
Dodał, że "po kolejnej odmowie prokuratora, nie dopuszczony do czynności przesłuchania, ok. godz. 10.30 opuścił gabinet prokuratora". "Następnie oczekiwałem na świadka w pobliżu Prokuratury, aż do końca czynności o godz. 15.00" - zaznaczył Gotkowicz.
"Mamy w Polsce demokrację walczącą i mamy pierwszą ofiarę śmiertelną demokracji walczącej" - oświadczył w poniedziałek prezes PiS. Ocenił, że "to, co zrobiła prokuratura" ze Skrzypek to "skandal pod każdym względem"Wskazywał w tym kontekście zarówno na udział w sprawie posła Romana Giertycha, choć - jak zaznaczył prezes PiS - nie uczestniczył on w przesłuchaniu. Kaczyński ocenił, że to, co spowodowało zdenerwowanie Barbary Skrzypek i w jego ocenie doprowadziło do tragedii, to "osoba pani prokurator Wrzosek". "Jej opinia skrajnej, ogarniętej agresją, i oczywiście w związku z tym całkiem nieobiektywnej osoby, osoby, która mówi o zemście, która smakuje najlepiej na zimno, która w sposób oczywisty nie mogła być w tej sprawie obiektywna. I to właśnie była główna przyczyna" - powiedział Kaczyński.Podkreślił, że Skrzypek była osoba delikatną i jej sytuację podczas przesłuchania w prokuraturze można było złagodzić podejmując decyzje o dopuszczeniu do udziału w tej czynności jej adwokata.
Szef PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział także złożenie wniosków dyscyplinarnych, m.in. w stosunku do przesłuchującej Barbarę Skrzypek prokurator Ewy Wrzosek, oraz wniosków karnych dotyczących ujawnienia elementów postępowania przygotowawczego. Nie zostawimy tej sprawy - zadeklarował.
"Jeżeli chodzi o nasze wnioski, to mamy wnioski dyscyplinarne w stosunku do tych adwokatów (uczestniczących w czynności przesłuchania Skrzypek - PAP) i w stosunku także do pani (Ewy - PAP) Wrzosek" - powiedział.
Jak dodał, "wnioski karne" dotyczą "ujawnienia pewnych elementów śledztwa, do czego osoby, które ujawniły, nie miały żadnego prawa". "Te wnioski zostaną złożone" - zapowiedział prezes PiS.
"My tej sprawy nie pozostawimy, my będziemy ją podnosić na różnych forach i będziemy dążyć do tego, by została wyjaśniona całkowicie, do końca" - zapowiedział Kaczyński, dodając, że będzie to element walki o "przywrócenie państwa prawa".
W przesłuchaniu Skrzypek, które odbyło się w środę 12 marca i miało związek ze spółką Srebrna, uczestniczyła prokurator Ewa Wrzosek oraz dwaj pełnomocnicy pokrzywdzonego obywatela austriackiego.
Prezydent chce zbadania działań prokuratury w związku ze śmiercią Barbary Skrzypek
Andrzej Duda spotkał się z rzecznikiem praw obywatelskich Marcinem Wiąckiem w związku ze śmiercią Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego. Prezydent chce, by wzięto pod lupę działania prokuratury.
“Prezydent RP Andrzej Duda rozmawiał dziś w Pałacu Prezydenckim z Rzecznikiem Praw Obywatelskich Marcinem Wiąckiem. W czasie spotkania Prezydent wyraził zaniepokojenie stanem praworządności i sprawą przestrzegania praw człowieka i obywatela w postępowaniu karnym” – czytamy we wpisie Kancelarii Prezydenta opublikowanym na platformie X.
“W związku ze śmiercią Pani Barbary Skrzypek Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich o wyjaśnienie sposobu działania prokuratury oraz ustalenie czy zostały dochowane standardy postępowania oraz prawa Pani Barbary Skrzypek jako świadka”.
Nie było to jednak ostatnie spotkanie prezydenta w tej sprawie.
Prezydent RP Andrzej Duda spotkał się w Pałacu Prezydenckim z mecenasem Krzysztofem Gotkowiczem. Omówione zostały okoliczności przedstawione we wczorajszym oświadczeniu, wydanym przez pełnomocnika śp. Barbary Skrzypek – poinformowała Kancelaria Prezydenta w komunikacie.
Prof. Andrzej Nowak: „Demokracja walcząca” zaszczuwa na śmierć
„(…) nie mogę milczeć teraz, kiedy pani Barbara nie żyje: zmarła niespełna trzy dni po wielogodzinnym przesłuchaniu w urągających uczciwemu dochodzeniu warunkach, w sprawie, którą wykreował Roman Giertych jako tzw. aferę dwóch wież” – pisze prof. Andrzej Nowak.
Historyk odniósł się do śmierci Barbary Skrzypek na łamach portalu wPolityce.pl.
- „Demokracja warcząca już nie tylko warczy, ale gryzie – śmiertelnie. Zaszczuwa na śmierć” - rozpoczął.
W swoim felietonie prof. Nowak podzielił się osobistymi wspomnieniami wskazując, że poznał panią Barbarę w 1996 roku, przy okazji przygotowywania wywiadów z Jarosławem Kaczyńskim dla dwumiesięcznika „Arcana”.
- „Za każdym razem to właśnie pani Skrzypek, z wyjątkową kulturą, życzliwością oraz, jeśli wolno tak powiedzieć, szczególnym osobistym ciepłem pomagała w umówieniu tych wizyt i gościła mnie (tak jak z pewnością setki innych osób) na Nowogrodzkiej. Dlatego nie mogę milczeć teraz, kiedy pani Barbara nie żyje: zmarła niespełna trzy dni po wielogodzinnym przesłuchaniu w urągających uczciwemu dochodzeniu warunkach, w sprawie, którą wykreował Roman Giertych jako tzw. aferę dwóch wież” - stwierdził.
Przywołując relacje z przesłuchania pani Barbary, prof. Nowak przypomina, że „starsza kobieta, bez doświadczenia prawniczego, stanęła wobec trojga przesłuchujących”.
- „Obok prok. Wrzosek byli to pełnomocnik skarżącego - pan Dubois oraz nieznany z nazwiska prawnik z kancelarii R. Giertycha – trudno o bardziej jednoznaczny dobór tej trójki. Teraz jej członkowie wystawiają sobie nawzajem solenne świadectwa moralności” - pisze autor.
Prof. Nowak wskazuje, że teraz „trzeba się pomodlić o pokój wieczny duszy ś.p. Barbary”.
- „Pokoju tutaj, nie będzie. I o to chodzi, od przegranych przez niego wyborów prezydenckich roku 2005, inicjatorowi tej nieustanej kampanii nienawiści, nazywanej, jak to u Orwella, polityką miłości. Jak z tego wybrniemy? Mogę tylko powtórzyć słowa znanego hasła: Razem pokonajmy to zło!” - napisał.
za:stefczyk.info