Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Sekielski znowu atakuje katolików i Kościół!

Tomasz Sekielski, znany ze skandalicznych ataków na Kościół i wiernych, wziął udział w debacie „Ukróćmy wszechwładzę Kościoła!”. – Nawet jak Kościół tracił popularność, to zawsze mógł liczyć na polityków – stwierdził twórca filmu „Tylko nie mów nikomu”. – Trudno pana Sekielskiego utożsamiać z ikoną dziennikarskiego obiektywizmu

– mówi „Codziennej” ks. dr hab. Robert Skrzypczak.

Debatę „Ukróćmy wszechwładzę Kościoła!” z udziałem Agaty Diduszko-Zyglewskiej, Tomasza Sekielskiego oraz Artura Nowaka zorganizowały Krytyka Polityczna i Teatr Powszechny.

„Nawet jak Kościół tracił popularność, zawsze mógł liczyć na polityków – lewicowych oraz prawicowych. Największe włości Kościołowi były rozdane za czasów Millera i Belki. Wszystkie opcje polityczne starały się mieć jak najlepsze układy z Kościołem, kalkulując, że z ambony ksiądz może nakłonić do pewnych rzeczy. Moim zdaniem nie było tak, że Kościół siłą coś narzucał. Nie musiał tego robić” – mówił podczas debaty Sekielski.

– Debata prawdopodobnie była związana ze świętem narodowym. Niektórzy krytycy Kościoła nie mogą znieść choćby mszy św. na kanałach publicznych i organizują wydarzenia, w których wypowiadają się negatywnie o Kościele, aby zniechęcić do niego wiernych. Wnuki Marksa i Engelsa znowu się wkurzają – mówi „Codziennej” ks. Skrzypczak.

Przypomnijmy, że 11 maja miała miejsce premiera filmu Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu”. Produkcja wywołała burzę i dała paliwo opozycji do wykorzystywania w celach politycznych przypadków pokazanych w filmie. Doszło nawet do tego, że politycy Platformy Obywatelskiej i Wiosny kłócili się o to, kto mniej zrobił w sprawie zwalczania pedofilii.

Sekielski w debacie „Ukróćmy wszechwładzę Kościoła!” powiedział, że po prezentacji filmu rozgorzała gigantyczna publiczna debata. Ocenił, że ktoś uznał, iż może to politycznie zaszkodzić, i temat przed wyborami ucichł. – Wycofali się z tematu, a padło przecież wiele ważnych słów. Miała powstać komisja, ale politycy nie chcieli podpaść Kościołowi – dodał.

– Pan Sekielski z pewnością robi rzeczy dobre, jeśli zajmuje się sprawami społecznymi, np. wykorzystaniem seksualnym nieletnich. Jeśli natomiast koncentruje uwagę na Kościele, wypowiada się w sposób lekceważący dla wierzących i stawia się w roli apostaty, niszczy tym swoją wiarygodność. Jeśli naprawianiem Kościoła chce zająć się ktoś, kto go nie lubi i wciąż atakuje, to można powątpiewać w jego intencje. Trudno pana Sekielskiego utożsamiać z ikoną dziennikarskiego obiektywizmu – stwierdza w rozmowie z „Codzienną” ks. Skrzypczak.

za:telewizjarepublika.pl

***

...Kompleks?... Zlecenie nie do odrzucenia?...

kn

 

 

 

 

Copyright © 2017. All Rights Reserved.