Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Teksty o wojnie polsko-bolszewickiej na łamach portalu Onet.pl to próba relatywizacji historii

W 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej, na łamach portalu Onet.pl i tygodnika „Newsweek Polska”, pojawiły się publikacje wprost przedstawiające Polaków jako sowieckich oprawców. „Następuje próba relatywizacji stron: najeźdźcy i agresora, który niósł zniszczenie i śmierć, ze stroną tych, którzy się bronili

, to znaczy z Polakami, którzy bronili własnej ojczyzny, prawa do własnej ziemi” – wskazał w rozmowie z TV Trwam News historyk, dr Robert Derewenda.

W sobotę obchodziliśmy 100. rocznicę wielkiej polskiej wiktorii w Bitwie Warszawskiej. Dzięki niej odepchnięto bolszewicką Armię Czerwoną od Warszawy, a później ustalono wschodnie granice II Rzeczpospolitej. Tymczasem w ten dzień na stronie portalu Onet.pl pojawiło się kilka artykułów, z których wynika, że to Polacy byli oprawcami dla bolszewików.

Dr Robert Derewenda odniósł się do artykułu z portalu Onet.pl, w którym przedstawiono listy lekarza szpitala polowego armii bolszewickiej Łazara Gindina. Historyk zaznaczył, że teksty te mają charakter prowokacyjny i służą do relatywizacji historii.

    – Najpierw była prowokacja, jakoby Polacy prześladowali, eksterminowali i źle traktowali jeńców bolszewickich w czasie wojny polsko-bolszewickiej w roku 1920. Teraz następuje próba relatywizacji stron: najeźdźcy i agresora, który niósł zniszczenie i śmierć, ze stroną tych, którzy się bronili, to znaczy z Polakami, którzy bronili własnej ojczyzny, prawa do własnej ziemi – stwierdził.

Istotny jest też fakt nierzetelności źródeł, na podstawie których zostały napisane oczerniające Polaków teksty.

    – To jest próba narracji, która ma pokazać: „Zobaczcie, Polacy wcale nie byli bez winy, właściwie dopuszczali się takich samych mordów jak bolszewicy”. Nie możemy się na to zgodzić, ponieważ źródła świadczą zupełnie o czymś innym. To, że ktoś publikuje tego typu źródło, niedostatecznie zbadane pod względem krytyki wewnętrznej i zewnętrznej, to nic innego, jak próba mieszania ludziom w głowach – ostrzegał dr Robert Derewenda.

Łazar Gindin w swoich listach zawarł stwierdzenia absurdalne wręcz pod względem historycznym.

    – To brzmi bardzo niepoważnie, jeśli ktoś pisze, że wszyscy kochali armię bolszewicką, właściwie ludność witała ich, a bała się nadciągających Polaków, których on nazywa „białymi” albo „panami”, to coś tu rzeczywiście dalekie jest od prawdy – wyjaśnił historyk.

Listy sowieckiego lekarza zawierają wiele niespójności. Nie zostały one także szczegółowo przebadane pod względem naukowym, co oznacza, że są niewiarygodne jako źródło historyczne.

    – Jeśli chodzi o narrację tego lekarza, to wszystko niemalże jest nieułożone wzajemnie, tam są jakieś sprzeczności. Z jednej strony on rzeczywiście nazywa Polaków panami, z drugiej strony ubolewa, iż nie ma z kim porozmawiać, bo brakuje mu inteligentów. […] Właściwie nie ma jakiejś spójności w całym tym źródle. Co więcej, najważniejsze wydaje się to, że ten sam lekarz nie dostrzega mordów, jakie w tym czasie już miały miejsce w Rosji bolszewickiej. Przecież od 1917 roku działało już Czeka (tajna policja w Rosji sowieckiej) i praktycznie mamy terror, a on powinien był to dostrzegać – zaznaczył ekspert.

za:www.radiomaryja.pl


***
W pewnych środowiskach priorytetem jest hasło: Kto płaci ten wymaga! I trzeba się dostosowywać, towarzysze.
kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.