Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Jak manipulują środowiska LGBT? "To już się dzieje na Zachodzie"

- Argument przemocy to w przeważającej mierze blef. Przypadki rzeczywistej przemocy są bardzo rzadkie. To tylko kilka, kilkanaście przypadków rocznie. Oczywiście, że jestem przeciwko przemocy i mam także wiele współczucia dla osób, które często pogubiły się w życiu, ale przemoc i dyskryminacja, a szacunek i pomoc to bardzo różne sprawy.

A do uczciwości i rzetelności w przedstawianiu tematów LGBT przez tęczowe środowiska jest bardzo daleko - mówi DoRzeczy.pl wiceprezes Fundacja Instytut Analiz Płci i Seksualności "Ona i On" Agnieszka Marianowicz-Szczygieł.

 Czym jest grupa Stonewall, o której ostatnio głośno?

Grupa Stonewall to organizacja LGBT+, która jest organizatorem Poznań Pride Week oraz marszów równości w Poznaniu. To część największej brytyjskiej organizacji LGBT, która np. zrzeszyła w tęczową sieć „Diversity Champion” 850 dużych podmiotów biznesowych. Finansowana w Polsce przez Fundację Batorego, która chce edukować dzieci i młodzież, ale także nauczycieli na tematy LGBT, czyli kreuje się na rzecznika w swojej własnej sprawie. Niebezpieczeństwo braku obiektywizmu narzuca się tu samo, to po pierwsze. Po drugie, prawdopodobieństwo dużej skuteczności jest wysokie, bo kopiuje się tu sprawdzone, zachodnie, bardzo manipulacyjne wzorce.

Organizacja ta dostała duże dofinansowanie od miasta Poznań. Dlaczego miasto finansuje organizację, której działalność krytykuje część mieszkańców?

Organizacja otrzymała z miasta 23 tys. zł na kanał Stonewall TV oraz cykl warsztatów antydyskryminacyjnych oraz szkoleń dla nauczycieli i pedagogów. W dostępnych filmach Stonewall TV propaguje techniki seksu analnego czy gadżety seksualne do „bezwstydnego seksu” dla lesbijek.

Brzmi niepokojąco.

Widzę tu jednak kilka zagrożeń poza tym faktem, że ta organizacja może być skrajnie nieobiektywna, poza doborem treści i osobami prowadzącymi czy ich przeszłością, nawet jeśli miałyby tytuły naukowe. Ja wiem, że to wszystko Polaków szokuje, ale jest coś o wiele gorszego.

Co?

Diabelsko skuteczny mechanizm społeczny i strategia PR, która doprowadza nie tylko do oswojenia się z mniejszościami seksualnymi, ale także do promocji tych treści. A z czasem do ograniczania w imię dyskryminacji praw reszty społeczeństwa. To już się dzieje na Zachodzie.

Jak działa ten mechanizm w praktyce?

Mechanizm jest prosty: pojęcia-worki, czyli równość, dyskryminacja czy orientacja seksualna, którą każdy definiuje bardzo dowolnie i wkłada, co mu pasuje. Po drugie, rozbudzanie u młodzieży zainteresowania seksem i to seksem w wydaniu „mniejszościowym” i zachęta do spróbowania tych „nowinek” (nawet przez samą prezentację, nie musi tu padać wprost wezwanie). Po trzecie, przedstawianie sztucznie spreparowanego wyłącznie pozytywnego wizerunku mniejszości seksualnych z pominięciem wielu nie będących na rękę temu środowisku faktów.

Jakich?

Na przykład tego, że związki jednopłciowe trwają średnio 3,5 roku, że takie osoby żyją średnio o 20 lat krócej, że 70-80 proc. nowych zakażeń kiły czy HIV dotyka mężczyzn współżyjących z mężczyznami, że zagrożeniem jest nie tylko zmienność, ale jednoczesność wielu partnerów. O tym wszystkim nie mówi się nauczycielom czy młodzieży, ale za to obficie o dyskryminacji i dążeniu do równości. Po czwarte i być może najważniejsze: urabianie po swojemu osobowości będących dopiero w fazie kształtowania się.

Jaki jest tego skutek?

Skutek jest taki, że na świecie wzrasta liczba zwłaszcza młodych osób identyfikujących się jako LGBT lub niepewnych swojej orientacji. Wydaliśmy specjalny raport oparty na powtarzalnych metodologiach. Np. w mieście Nowy Jork po ok. 10 latach badań trzykrotnie, aż do poziomu 25 proc. wzrosła liczba młodzieży identyfikującej się jako „nieheteroseksualna”. O tym się nie mówi, ale zachowania homoseksualne czy zwłaszcza biseksualne można do pewnego stopnia wybrać. Tak więc rodzicu, chcesz aby twoje dziecko z większym prawdopodobieństwem nie było hetero, poślij je na tzw. zajęcia antydyskryminacyjne! Naprawdę nie dajmy się wciągnąć w spychanie tego sporu cywilizacyjnego tylko do szufladki „światopogląd”, czy „moralność”, bo to zostało już „rozpracowane” i możemy przegrać, jest wiele argumentów i kontrargumentów merytorycznych.

A jak radzić sobie z argumentem przemocy?

Argument przemocy to w przeważającej mierze blef. Przypadki rzeczywistej przemocy są bardzo rzadkie. To tylko kilka, kilkanaście przypadków rocznie. Oczywiście, że jestem przeciwko przemocy i mam także wiele współczucia dla osób, które często pogubiły się w życiu, ale przemoc i dyskryminacja, a szacunek i pomoc to bardzo różne sprawy. A do uczciwości i rzetelności w przedstawianiu tematów LGBT przez tęczowe środowiska jest bardzo daleko. Kiedyś dyskryminacją było wsadzanie gejów do więzienia, kiedy przyłapano ich na czynnościach erotycznych i tu rozumiem oburzenie, ale dziś dyskryminacją jest krytykowanie środowisk LGBT, czy używanie nieodpowiednich zaimków płciowych. Mówimy, przypomnę o prawie skodyfikowanym w formie ustaw i tzw. nowych praw człowieka.

Wracając to Poznania. Dlaczego miasto finansuje organizację LGBT, której celem jest edukowanie dzieci w zakresie wychowania seksualnego rzeczy zamiast dofinansować inne sektory edukacji?

No właśnie, dlaczego np. nikt nie zajmuje się profilaktyką homoseksualizmu? Młodzież pragnie prawdziwej miłości, a tu mówi się jej o seksie. Czy wyłącznie z seksu składa się dorosłe życie? Czy dzięki opanowaniu technik seksu analnego rodziny będą trwałe i szczęśliwe? Szczęśliwe życie rodzinne, prawdziwa miłość dająca spełnienie to o wiele więcej niż seks. Nie dajmy sobie narzucić jakiejkolwiek wąskiej definicji „edukacji” w fizjologicznymi technicznym ujęciu. Miłość to o wiele więcej niż seks. Uczmy o miłości i o dobranych i odpowiedzialnych związkach będących gwarantem szczęśliwej rodziny. Seks to tylko mały aspekt takiej wiedzy.Jeśli chodzi o tzw. treningi antydyskryminacyjne, to co najmniej żądajmy umieszczenia pełnej wiedzy o ryzyku związanym z nienormatywnych stylem życia, w tym zwłaszcza statystyk zdrowotnych. A gdyby to nie pomogło rodzice powinni oczekiwać od miasta gwarancji, że wypłaci odszkodowanie w razie zwichrowania naturalnej ścieżki rozwoju ich dziecka.

za:dorzeczy.pl


***

Sąd po stronie normalności. Karta Równości nie wejdzie w życie w Poznaniu

Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację wojewodzie wielkopolskiemu, który uchylił uchwałę poznańskiej rady miasta o przyjęciu genderowej Karty Równości.

„Genderowy dokument nie wejdzie z życie” – napisał na Twitterze Jerzy Kwaśniewski prezes instytutu Ordo Iuris. Podkreślił, że prawnicza organizacja przedstawiała w tej sprawie ekspertyzy a jej reprezentanci występowali na posiedzeniu Rady Miasta Poznania.
 
Rada zaskarżyła do WSA decyzję wojewody. Sprzeciw wobec Karty Równości dotyczył zamiaru wprowadzania we wszystkich możliwych obszarach działalności miasta polityki, której wyznacznikiem miała być ideologia gender. Rządzący Poznaniem chcieli na przykład „we wszystkich formach edukacji” zwalczać „stereotypy” dotyczące tradycyjnych ról kobiet i mężczyzn.

„Realizacja tych zapowiedzi wiązałaby się z naruszeniem regulacji zawartych w prawie oświatowym oraz godziłaby w konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami” – alarmował instytut.

Jak ocenił wojewoda, również tryb przyjęcia karty niezgodny był z obowiązującymi procedurami.

– Mamy do czynienia z tym samym zarzutem, który odnosi się do Konwencji Stambulskiej. Strony tej karty zobowiązują się do przepisywania materiałów programowych w duchu ideologii gender. Mamy też do czynienia z chaosem pojęciowym, czyli to, co w polskiej wersji tej karty zostało przetłumaczone jako "płeć", gdy zajrzymy do wersji angielskiej, okazuje się, że kilkadziesiąt razy występuje sformułowanie "gender", a tylko kilka razy słowo "sex", czyli płeć biologiczna – stwierdził Nikodem Bernaciak z Centrum Analiz Prawnych Ordo Iuris.

Rada miasta może złożyć jeszcze skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

za:www.pch24.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.