Warszawski ratusz rozlicza stołecznych burmistrzów za działania na rzecz LGBT
Urzędnicy Rafała Trzaskowskiego rozesłali do burmistrzów warszawskich dzielnic pismo, w których rozliczają ich z działań na rzecz równego traktowania i antydyskryminacji od 2018 roku - informuje „Niedziela”.
Jak twierdzi „Niedziela”, burmistrzowie zostali poproszeni „nie tylko o wykaz dotychczasowych inicjatyw na rzecz mniejszości LGBT+, ale także tych planowanych w przyszłości, mimo braku na nie środków”.
„Proszę o uwzględnienie także tych działań, które planowaliście Państwo w tym obszarze, a na których realizację nie macie w tym momencie zagwarantowanych środków w budżecie dzielnicy” - brzmi fragment dokumentu, podpisanego przez jednego z urzędników, który cytuje „Niedziela”.
Burmistrzowie do 9 października mieli określić, czy inicjatywy wpisują się w Warszawską Deklarację LGBT+, podpisaną przez Rafała Trzaskowskiego i dołączoną do korespondencji. Jak twierdzi Tygodnik „Niedziela” pismo w niektórych dzielnicach trafiło do dyrekcji szkół i przedszkoli, a ci przekazali je nauczycielom.
Ratusz do dokumentu załączył tabelę, w której przykładem inicjatyw wpisujących się we wspomnianą Deklarację LGBT+, są warsztaty antydyskryminacyjne dla urzędników miejskich i pracowników jednostek miejskich, w tym Straży Miejskiej. Ich koszt to ok. 75 tys. zł.
Jak podaje „Niedziela”, Stołeczne Centrum Komunikacji Społecznej ma przygotować także materiały, wykorzystywane do szkoleń on-line dla pracowników ratusza w kolejnych latach. W tabeli jest też rubryka nt. „wprowadzenia edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej oraz zgodnej ze standardami WHO” oraz „współpraca z pracodawcami przyjaznymi dla osób LGBT+ i promocja dobrych praktyk”.
– W oparciu o Warszawską Deklarację LGBT+ pisma te wymuszają na nauczycielach, dyrektorach szkół i burmistrzach dzielnic postawy mające na celu uprzywilejowanie tzw. społeczności LGBT+ względem reszty społeczeństwa – mówi „Niedzieli” Filip Frąckowiak, radny m.st. Warszawy.
Samorządowiec uważa, że „w ostatnim czasie uczniowie, którzy w większości są katolikami, mogą czuć się dyskryminowani z powodu działań ratusza”. Według „Niedzieli”, chodzi o pismo wiceprezydent Warszawy Renaty Kaznowskiej adresowane do stołecznych szkół, z którego wynika, że szkoła ma być świecka, a uroczystości szkolne mają być pozbawione elementów religijnych takich jak modlitwa czy błogosławieństwo księdza.
za: hwww.pch24.pl
***
Władze Warszawy chcą usunąć akcenty religijne z uroczystości szkolnych. Ordo Iuris reaguje
Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska rozesłała do stołecznych szkół pismo, w którym wskazuje, że uroczystości szkolne muszą być pozbawione elementów religijnych. Tymczasem, jak wskazuje Instytut Ordo Iuris, w polskim prawie nie istnieje przepis stwierdzający świecki charakter szkoły, a władze publiczne mają obowiązek zagwarantować możliwość ekspresji religijnej. Opinia Instytutu została przekazana do dyrektorów warszawskich placówek oświatowych.
Jak podaje Ordo Iuris, z pisma wiceprezydent Warszawy płynie wniosek, że szkoła ma być świecka, a osoby duchowne mogą być obecne na uroczystościach związanych z życiem szkoły, ale nie mogą inicjować modlitw czy błogosławić. Renata Kaznowska wskazuje w nim, że trzeba zadbać o to, by „uroczystości otwarcia placówek oświatowych odbywały się z poszanowaniem autonomii środowisk szkolnych i praw wynikających z konstytucji”. Na potwierdzenie przywołuje treść art. 53 ust. 6 Konstytucji RP, który stanowi, że nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. Jak zauważył Instytut, wiceprezydent odnosi się jednak do tego przepisu w sposób wybiórczy.
Ordo Iuris przygotowało opinię prawną, która została przekazana dyrektorom warszawskich placówek edukacyjnych. W opinii wykazano, że obecność elementów religijnych podczas wydarzeń szkolnych jest dopuszczalna. W polskim systemie prawnym nie ma żadnego przepisu prawa stwierdzającego, że polska szkoła ma charakter świecki, a władze publiczne, do których zalicza się także dyrekcja szkoły, mają obowiązek przyjąć rolę gwaranta możliwości ekspresji religijnej w przestrzeni publicznej – w tym w szkole. Co więcej, szkoła ma obowiązek nauczania o chrześcijańskim dziedzictwie Narodu, zaś katalog możliwych działań wypełniających ten obowiązek może obejmować także organizację wydarzeń szkolnych z elementami religijnymi. Nie należy natomiast zabraniać dzieciom, których rodzice sobie tego życzą, udziału w wydarzeniach z elementami religijnymi odbywającymi się w placówce oświatowej.
Zgodnie z prawem, na terenie szkoły dozwolone jest organizowanie praktyk religijnych, np. modlitwy. Tym bardziej dopuszczalne będzie zatem zorganizowanie akademii czy apelu z elementami religijnymi. Istotne jest także odróżnienie udziału w praktykach religijnych od bycia ich świadkiem czy ich obserwowania.
- Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, w tym moralnymi i religijnymi. Prawo to przysługuje zarówno osobom wierzącym jak i tym, którzy nie życzą sobie, by dziecko uczestniczyło w wydarzeniach, podczas których będą obecne elementy religijne. W obu wypadkach należy uszanować wolę rodziców. Jednocześnie trzeba podkreślić za wyrokiem Sądu Najwyższego, że osoby, które deklaruje się jako niewierzące, nie mogą oczekiwać, że nie będą miały kontaktu z osobami wierzącymi, ich praktykami i symbolami religijnymi, bo byłoby to równoznaczne z ograniczeniem swobody sumienia osób wierzących – podkreślił Łukasz Bernaciński z Centrum Analiz Legislacyjnych Ordo Iuris.
za:www.pch24.pl
***
Kiedyś byliśmy dzielnymi mieszkańcami stolicy... Do 2023 roku jeszcze sporo czasu... A warszawiaków żal...
k