Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Neo­bolszewizm

Dzięki zaangażowaniu lewicy w proaborcyjne protesty z pewnością jesteśmy w stanie w drugiej fali pandemii pobić rekordy zarażeń Europy Zachodniej. Na piątek wszelkiej maści aktywiści mają zjechać do Warszawy, aby wyrazić swój sprzeciw. Nie mam nic przeciwko, ale każdy protest można zorganizować bezpiecznie.

Tymczasem nikt o to nie dba. Ważna jest zadyma, wykrzyczenie wulgarnych haseł bez treści i, jeśli się uda, zdewastowanie kościołów. Nawet to bym przełknął, bo taka jest demokracja, ale nie sposób nie zauważyć, że wszystko to bazuje na zmianie znaczeń. Wojnę i agresję nazywa się pokojowymi protestami. Ci sami ludzie, którzy oburzają się na malowanie po synagogach, teraz kibicują ludziom dewastującym pomniki i świątynie. Zabójstwo dzieci nienarodzonych nazywa się wyborem, a negowanie faktu, którym jest powstanie nowego życia, to dla lewicowego aktywisty tolerancja. Gubię się w tym wszystkim i zastanawiam się, jak oni sobie z tym oderwaniem od faktów radzą. Pewnie tak, jak bohater „Zapisków oficera Armii Czerwonej” Sergiusza Piaseckiego, który mawiał: „Polityka to delikatna sprawa i bez przeczytania »Prawdy« albo »Izwiestii« trudno zrozumieć, co rzeczywiście na świecie dzieje się”.

Jacek Liziniewicz

za:niezalezna.pl

***
Papież Franciszek zwrócił się do Polaków. Mówił o ochronie KAŻDEGO życia!

Papież Franciszek zwracając się dziś do Polaków w trakcie audiencji jasno opowiedział się za ochroną życia nienarodzonego. Wspomniał nauczanie Jana Pawła II.

„22 października obchodziliśmy liturgiczne wspomnienie świętego Jana Pawła II, w roku setnej rocznicy jego urodzin”

- mówił ojciec święty w trakcie audiencji w Auli Pawła VI.

Franciszek dodał:

„Zawsze wzywał on [Jan Paweł II – red.] do szczególnej miłości wobec ostatnich i bezbronnych i do ochrony każdego życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci”.

Na koniec prosił Boga, przez wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny oraz św. Jana Pawła II o to, aby obudził w sercach wszystkich ludzi szacunek dla wszystkich naszych braci, w szczególności najsłabszych oraz bezbronnych i dał siłę tym, któzy je przyjmują, również wówczas gdy wymaga to od nas heroicznej miłości.

za:www.fronda.pl
***

Apel Rady Stałej Episkopatu Polski

    Dzisiaj, kiedy przez nasz kraj przetacza się fala ulicznych protestów, Papież Franciszek w czasie audiencji ogólnej skierował ważne i znaczące słowa do Polaków. Przypomniał w nich św. Jana Pawła II, który „zawsze wzywał do szczególnej miłości wobec słabych i bezbronnych, i do ochrony każdego życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci”. Słowa te wpisują się w nieustanne wołanie Kościoła o ochronę, także prawną, życia każdego człowieka, również nienarodzonego, zgodnie z przykazaniem „Nie zabijaj”.
    Papież Franciszek prosił dzisiaj Boga, „aby obudził w sercach wszystkich szacunek dla życia naszych braci, zwłaszcza najsłabszych i bezbronnych, i dał siłę tym, którzy je przyjmują i troszczą się o nie, także wtedy, gdy wymaga to heroicznej miłości”. Przykazanie miłości nakłada na nas ważny obowiązek troski, pomocy i ochrony, której potrzebują matki i rodziny przyjmujące i wychowujące chore dzieci. Dziękujemy wszystkim wspólnotom i instytucjom, które od lat to robią i zwracamy się z apelem do parafii, ruchów katolickich i innych organizacji kościelnych, o podejmowanie konkretnych inicjatyw wychodzących naprzeciw tym, którzy takiej pomocy, tak indywidualnej, jak i instytucjonalnej, potrzebują i będą potrzebować. Kościół zawsze będzie opowiadał się za życiem i wspierał chroniące je inicjatywy.
    Z wielkim bólem obserwujemy eskalację napięcia społecznego i agresji. Niepokojem napawają również wulgarny język, którym posługuje się część protestujących, niszczenie mienia społecznego, przypadki dewastacji kościołów, profanacji miejsc świętych czy uniemożliwianie sprawowania w nich liturgii. Wzywamy wszystkich do podjęcia rzeczowego dialogu społecznego, do wyrażania poglądów bez użycia przemocy i do poszanowania godności każdego człowieka. Polityków i wszystkich uczestników debaty społecznej prosimy, w tym dramatycznym czasie, o dogłębne analizowanie przyczyn zaistniałej sytuacji i szukanie dróg wyjścia w duchu prawdy i dobra wspólnego, bez instrumentalizowania spraw wiary i Kościoła.

Dziękujemy duszpasterzom i wszystkim wiernym świeckim, którzy odważnie stają w obronie swoich kościołów. Nikt nie potrafi lepiej obronić Kościoła i obiektów sakralnych niż wspólnota wierzących. Dziękujemy także służbom porządkowym. Kościół chce pozostać otwarty dla wszystkich ludzi, niezależnie od ich przynależności w życiu społecznym i politycznym.

    Przeżywamy jednocześnie bardzo trudny czas obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. To ogromne wyzwanie dla nas wszystkich. W imię troski o bezpieczeństwo i zdrowie niezmiennie apelujemy o solidarność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa sanitarnego. Wyrażamy wdzięczność wszystkim służbom medycznym za ich pracę i heroiczne poświęcenie.
    Prosimy również wszystkich wierzących o post, jałmużnę i modlitwę o pokój społeczny, w intencji ochrony życia, zakończenia trwającego kryzysu, a także o ustanie rozwijającej się pandemii. Przekazujemy tekst modlitwy przygotowanej na ten czas.

Wszystkim rodakom z serca błogosławimy

Członkowie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski

28 października 2020 r.

za:www.archidiecezja.lodz.pl
***

Prezes PiS: wzywam członków PiS i naszych sympatyków, by bronili Kościoła

Musimy bronić polskich kościołów, musimy ich bronić za wszelką cenę; wzywam wszystkich członków PiS i wszystkich, którzy nas wspierają do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła - oświadczył we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych odniósł się do ubiegłotygodniowego wyroku TK, który uznał, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., dopuszczający przerwanie ciąży w sytuacji ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu jest niezgodny z konstytucją. Orzeczenie TK wywołało trwające już szósty dzień protesty w całej Polsce.

Kaczyński powiedział, że "w tych demonstracjach bardzo często na wezwanie dorosłych uczestniczą także dzieci". "Szkodliwość tego aspektu przedsięwzięcia jest szczególnie wielka. Trzeba się temu - jeszcze raz powtarzam - przeciwstawić" - oświadczył szef PiS. "To obowiązek państwa, ale także obowiązek nasz, obywateli" - dodał.

Prezes PiS podkreślił, że "w szczególności musimy bronić polskich kościołów". "Musimy ich bronić za każdą cenę. Wzywam wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości i wszystkich, którzy nas wspierają do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła, w obronie tego, co dzisiaj jest atakowane i jest atakowane nieprzypadkowo" - ocenił lider PiS.

Jego zdaniem "bardzo często w tych atakach widać pewne elementy przygotowania, być może nawet wyszkolenia". "Ten atak jest atakiem, który ma zniszczyć Polskę, ma doprowadzić do triumfu sił, których władza w gruncie rzeczy zakończy historię narodu polskiego tak, jak dotąd go żeśmy postrzegali" - powiedział Kaczyński.

za:www.niedziela.pl

***

Prezes PiS do opozycji: Jesteście przestępcami, odpowiecie za to!

Prezes PiS Jarosław Kaczyński określił przedstawicieli opozycji mianem przestępców. Te mocne słowa padły w środę w Sejmie w kontekście udziału przez część polityków w protestach proaborcyjnych.

We wtorkowym wystąpieniu wideo prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że w jego ocenie organizowanie dziś protestów proaborcyjnych jest nieodpowiedzialnym narażaniem ludzi na zakażenie koronawirusem. Uznał to za działanie przestępcze.

Dziś w podobny sposób wypowiedział się pod adresem tych przedstawicieli opozycji, którzy uczestniczą w wulgarnych demonstracjach. Jak wskazał, jest to po prostu celowe narażanie życia i zdrowia ich uczestników, co jest przestępstwem właśnie.

- Mamy dziś w Polsce wysoki stan zagrożenia z powodu epidemii. Ten stan wyklucza jakiekolwiek spotkania publiczne powyżej pięciu osób - powiedział polityk.

 - Z waszego podjudzenia odbywają się setki, tysiące demonstracji - dodał.

- Sądzę, że to, co się dzieje na tej sali pokazuje, jaki jest wasz poziom kultury politycznej i państwowej. W tej chwili w imię własnych, małych, brudnych interesów Nowaka rozwalacie Polskę, narażacie na śmierć mnóstwo ludzi, jesteście przestępcami! - stwierdził dalej.

 - Wy wzywając do demonstracji powodujecie tego rodzaju niebezpieczeństwo - i odpowiecie za to - zapowiedział na koniec prezes PiS.

za: www.pch24.pl

***

Absurdalne tłumaczenie wicemarszałek z Lewicy: „Mówimy o przerywaniu ciąży - nie o zabijaniu”


Wicemarszałek Wanda Nowicka z Lewicy w programie "Minęła 20" została zapytana przez Michała Rachonia o to, dlaczego kobiety chcą aborcji dla dzieci z zespołem Turnera - ta choroba dotyczy wyłącznie dziewczynek i charakteryzuje się niskim wzrostem i słabo zaznaczonymi cechami żeńskimi. Posłanka jednak twierdzi, ze kobieta w łonie matki to nie kobieta, a płód. "Mówimy o przerywaniu ciąży - nie o zabijaniu" - wypaliła wicemarszałek.

Najważniejsze cechy występujące u osób z zespołem Turnera to: niski wzrost, słabo zaznaczone cechy żeńskie i wrodzona dysgenezja gonad powodująca w większości przypadków bezpłodność. Podejrzenie zespołu Turnera u dziecka (dotyczy tylko dziewczynek) było do tej pory przesłanką do aborcji eugenicznej.

Michał Rachoń próbował się dowiedzieć, od posłanki Lewicy, dlaczego kobiety chcą skazywać inne kobiety, które znajdują się jeszcze w łonie matki, na śmierć.

Od jakiego wzrostu i od jakiej szerokości szyi takie dziewczynki mają prawo żyć?  - pytał Michał Rachoń, który prowadził dziś program "Minęła 20" w TVP Info.

Proszę ze mną tak nie rozmawiać- odparła Wanda Nowicka.

Dopytywana o to, dlaczego zespół Turnera, który dotyczy tylko dziewczynek, miałby być przesłanką do tego, aby je legalnie zabijać w łonie matki odparła:

- Kobiety muszą mieć prawo decydowania o sobie.

Kiedy mówimy o przerywaniu ciąży, mówimy o płodach, a nie dzieciach, jak wy cały czas sugerujecie i manipulujecie
- stwierdziła Wanda Nowicka.

Lewica, w tym również ja uważamy, że w Polsce powinna obowiązywać legalna aborcja do 12 tygodnia, bez podawania przyczyn- mówiła dalej.

Mówimy o przerywaniu ciąży, a nie o zabijaniu dzieci - dodała.


za:niezalezna.pl


***

Trzaskowski mówi "nie" Marszowi Niepodległości. Lewackich demonstracji to nie dotyczy?

Miasto nie rejestruje żadnych demonstracji, dlatego że zakazują tego przepisy. Obecnie trwające protesty są spontaniczne, nie mamy na to wpływu - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, pytany o możliwość organizacji Marszu Niepodległości.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz poinformował, że mimo epidemii planowana jest organizacja Marszu Niepodległości. Jako argument za jego organizacją podał obecne demonstracje przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

- Jeśli zgromadzenia środowisk lewackich odbywają się bez problemu, wręcz przy zabezpieczeniu takich zgromadzeń przez policję, to oznacza, że służby państwowe akceptują sytuację, w której w trakcie trwającej rzekomej pandemii mogą odbywać się zgromadzenia- powiedział.

Pytany o tę kwestię w internetowej części rozmowy na antenie Radia Zet Trzaskowski odparł, że obecnie w Warszawie mamy do czynienia ze "spontanicznymi demonstracjami", które nie są rejestrowane.

- Marsz Niepodległości to planowana demonstracja (...) i nie może się odbywać w związku z przepisami mówiącymi o epidemii - powiedział.

- Miasto nie rejestruje żadnych demonstracji, dlatego że zakazują tego przepisy - powiedział.

- Ja jasno mówię, że nie ma mowy o rejestracji tego typu zdarzeń, natomiast jeśli chodzi o to, co dzieje się spontanicznie - na to wpływu nie mamy-  podkreślił Trzaskowski, dodając, że Marsz Niepodległości na pewno nie może odbyć się "w sposób zaplanowany".

Narrację Rafała Trzaskowskiego dzielnie wspiera TVN, co widać na zebranych w sieci paskach ze stacji.

za:niezalezna.pl

***

Studentów zwolniono z zająć w czasie protestów. Radny PiS: Uniwersytet zaangażował się politycznie

Zwalniając studentów ze środowych zajęć, tak aby mogli wziąć udział w ulicznych protestach, Uniwersytet Łódzki zaangażował się politycznie po stronie opozycji - powiedział łódzki radny Radosław Marzec z PiS.

Uniwersytet Łódzki (UŁ) zaangażował się w bieżące życie polityczne i stawia się po jednej ze stron protestów. To jest niedopuszczalne i nie powinno mieć miejsca - powiedział przewodniczący miejskiego klubu radnych PiS Radosław Marzec komentując zwalnianie z zajęć studentów, którzy chcieli uczestniczyć w środowych protestach przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego o zakazie tzw. aborcji eugenicznej.

Przed południem rzecznik prasowy UŁ Paweł Śpiechowicz poinformował, że uczelnia nie wyciągnie konsekwencji wobec studentów, którzy nie będą w środę na zajęciach.

"Większość wydziałów już to ogłosiła. Decyduje każdy dziekan indywidualnie" - oświadczył Śpiechowicz.

"Rektor Uniwersytetu Łódzkiego nie ogłosiła godzin rektorskich w dniu 28.10.2020. W oświadczeniu prof. Elżbiety Żądzińskiej ws. wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22.10.2020 i następstw z nim związanych możemy przeczytać między innymi, że +każdy z nas ma prawo wypowiadać swoje poglądy i bronić swojego stanowiska+" - oświadczył rzecznik UŁ.

"Uniwersytet Łódzki nie powinien angażować się w bieżącą działalność polityczną, a z taką sytuacją właśnie teraz mamy do czynienia" - podkreślił radny PiS.

"Jesteśmy uczelnią kształcącą dorosłe osoby, które mają już swoje zdanie na temat najważniejszych spraw związanych z życiem człowieka" - napisał w oświadczeniu rzecznik UŁ. "Zakazywanie komuś jego wyrażania nie leży w naturze akademii" - dodał.

"To byłoby nieuczciwe wobec młodych ludzi, którzy na uniwersytecie liczą na wolność wypowiedzi. Interpretowanie tego jako zaangażowania politycznego jest jednak, naszym zdaniem, nadużyciem. Uniwersytet Łódzki pozostaje apolityczny" - ocenił Śpiechowicz.

"Ten protest, niestety, jest polityczny, bo jest inspirowany przez opozycję parlamentarną i w ten sposób dolewa się oliwy do ognia" - skomentował radny Marzec.

za:niezalezna.pl


***

Wezwanie do obrony kościołów antychrześcijańskie? Deon.pl ponownie zdumiewa

„Prezes PiS wzywa do bronienia kościołów "za wszelką cenę" i nie pozostawia żadnej przestrzeni na dialog. Ta wypowiedź i to wezwanie są skrajnie antychrześcijańskie. Nie mają nic wspólnego z przesłaniem płynącym z Ewangelii” – pisze na Facebooku redaktor naczelny Deon.pl, Piotr Żyłka.

Z politycznego punktu widzenia, słowa prezesa PiS oznaczają ni mniej ni więcej tyle, że w obronę miejsc sakralnych zaangażowane zostaną w końcu służby. Tak tą wypowiedź należy odczytywać. Na tym można by poprzestać gdyby nie jedna rzecz…

Kościół jest jeden. Kościół to nasza Matka, Mistyczne Ciało Chrystusa, nasz dom. Są momenty, gdy należy stanąć w obronie Matki czy Domu. Bo tak prostu tak trzeba, bo tak zachowuje się człowiek przyzwoity. Każdy myślący wie, że tu nie chodzi o nawoływanie do jakiejkolwiek przemocy.

„Każda rzecz ma swój czas” – mówi Kohelet. Tak, wszyscy aż za dobrze znamy grzechy Kościoła, ale atakowanie własnego gniazda i wzywanie do rozliczenia w momencie, w którym dokonywane są profanacje i bezczeszczenie drogich naszemu sercu miejsc jest stawaniem po drugiej stronie. Po prostu. Zwłaszcza, że brakuje jakichkolwiek słów krytyki drugiej strony.
 
Jak mówił św. Jan Paweł II – to jest nasze Westerplatte! To system wartości, który po prostu musimy obronić! Nie agresją, nie przemocą, ale naszym świadectwem, modlitwą, obecnością, naszym zdaniem.

Redaktor Deon.pl na poparcie swoich słów podaje przykład z Ewangelii o Szymonie, któremu Jezus kazał schować miecz do pochwy. W Ewangelii nasz Pan mówi również: „Lecz teraz […] kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz! Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dochodzi kresu. Oni rzekli: “Panie, tu są dwa miecze”. Odpowiedział im: “Wystarczy” (Łk 22, 36-38).

Bardzo podoba mi się średniowieczna interpretacja tego tekstu. Dwunastu apostołów nikogo nie zaatakuje mając jedynie dwa miecze. Ale można się już bronić. Ten fragment posiada również inne tłumaczenie. Zamiast „płaszcza” symbolizującego ziemskie wygody, musimy zaopatrzyć się w „miecz”, czyli być gotowymi na ucisk i prześladowanie. Dzisiaj Kościół jest prześladowany. Prześladowani są uczniowie, którzy za postawę pro-life przeżywają prawdziwe piekło. Prześladowane są siostry zakonne i kapłani, słyszący bluzgi rewolucyjnego tłumu za plecami. Kościół, więc także i my, wzorem Chrystusa „zaliczony został do złoczyńców”. Pokusa jest niezwykle atrakcyjna – tylko przyznaj rację protestującym, a wszystko się zmieni. Przestaniesz być marginesem, dołączysz do modnego kręgu hasztagów i profilówek.


Mimo wszystko niektórzy decydują się sprzeciwić. I mamy do tego prawo.
 
Na końcu tekstu Piotr Żyłka dodaje:
 
„Niech Kościół pierwszy wyciągnie rękę, niech stara się zbudować przestrzeń do porozumienia. Niech apeluje o utworzenie nowego okrągłego stołu, który pomoże nam wyjść z tej przerażająco napiętej atmosfery społecznej. I niech stanowczo odetnie się od wezwania Jarosława Kaczyńskiego”.

Wystarczy naprawdę podstawowa wiedza historyczna aby wiedzieć, że Okrągły Stół był operacją bezpiecznego przejścia w nowy system z jednoczesnym zachowaniem dotychczasowych przywilejów starej ekipy rządzącej. Zero rozliczenia. Zero odpowiedzialności za zbrodnie. Czy rzeczywiście o to chodzi w kontekście Kościoła redaktorowi Deonu?
 
Piotr Relich

za:www.pch24.pl

*

Jak to mawiał Pan Zagłoba? "Ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni" ?


***

Fundacje Sorosa wspierają Strajk Kobiet

Dwie wspierane finansowo przez Georga Sorosa fundacje: Fundacja Batorego oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka, otwarcie popierają zamieszki wszczynane pod pretekstem „strajku kobiet”. Szkolą uczestników „spontanicznych” protestów i zachęcają do eskalacji agresji w czasie zgromadzeń.

- „Solidaryzujemy się z protestującymi kobietami. Wspieramy #StrajkKobiet i protesty w obronie naszych praw. Polecamy informacje o tym, jak możecie wziąć udział w strajku i innych formach obywatelskiego nieposłuszeństwa. O przysługujących nam prawach i o tym, jak możemy z nich skorzystać. Pamiętajmy że trwa epidemia. Protestując dbajmy o zdrowie i bezpieczeństwo nasze i innych” – pisze na swoim profilu Fundacja Batorego.

Dwie wspierane finansowo przez Georga Sorosa fundacje: Fundacja Batorego oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka, otwarcie popierają zamieszki wszczynane pod pretekstem „strajku kobiet”. Szkolą uczestników „spontanicznych” protestów i zachęcają do eskalacji agresji w czasie zgromadzeń.

- „Solidaryzujemy się z protestującymi kobietami. Wspieramy #StrajkKobiet i protesty w obronie naszych praw. Polecamy informacje o tym, jak możecie wziąć udział w strajku i innych formach obywatelskiego nieposłuszeństwa. O przysługujących nam prawach i o tym, jak możemy z nich skorzystać. Pamiętajmy że trwa epidemia. Protestując dbajmy o zdrowie i bezpieczeństwo nasze i innych” – pisze na swoim profilu Fundacja Batorego.

Internetowe „szkolenia” dla uczestników protestów prowadzi Helsińska Fundacja Praw Człowieka:

- „Wiem, że w przypadku nagłego, niemożliwego do wcześniejszego przewidzenia wydarzenia związanego ze sferą publiczną, możliwe jest wyrażenie swojego sprzeciwu w formie tzw. zgromadzenia spontanicznego, co nie może być traktowane jako udział w czynnym zbiegowisku. Wiem, że „organizacja” zgromadzenia spontanicznego nie musi być uprzednio zgłaszana jakiemukolwiek organowi administracji publicznej” – czytamy w specjalnie przygotowanym poradniku.

za:www.fronda.pl

***
mBank oficjalnie wsparł lewicowe protesty. Dorota Kania przypomina, kim jest prezes banku!

Nie, to nie są protesty przeciw wyrokowi TK. To świetnie zaplanowana i opłacana rewolta - pisze redaktor naczelna Telewizji Republika, odnosząc się do trwających w ostatnich dniach demonstracji. Do wpisu załączyła kartę personalną byłego TW, obecnie prezesa mBanku Cezarego Stypułkowskiego. Bank oficjalnie (w mediach społecznościowych) wsparł trwające protesty.

Po ogłoszeniu wyroku przez TK rozpoczęły się protesty w całej Polsce, organizowane m.in. przez "Strajk kobiet". Manifestujący przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego protestowali m.in. pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie oraz na ulicach wielu miast w Polsce. Od niedzieli odbywają się także liczne protesty przed kościołami i w kościołach w całej Polsce.

Prawdopodobnie dziś dojdzie do największych zgromadzeń od wyroku TK z ubiegłego czwartku. Już po godz. 14 pod Sejm udali się uczestnicy protestu zainicjowanego przez „Strajk Kobiet”. Zablokowane są Al. Jerozolimskie od ronda de Gaulle'a do ronda Dmowskiego. Manifestujący przechodzą ul. Kruczą. Protest miał miejsce również pod siedzibą Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris w Centrum, gdzie zebrało się kilkaset osób.
Rewolta nie jest wynikiem wyroku TK?

Za trwającymi strajkami opowiedział się dziś mBank. Na profilu banku znalazła się grafika ze zdjęciami pracowników, na tle czerwonej błyskawicy - jednego z symboli trwających protestów.

Być może źródła inicjacji strajków w całej Polsce nie powinniśmy się doszukiwać w wyroku TK, dot. aborcji. O innej przyczynie obecnego stanu rzeczy pisze na Twitterze redaktor naczelna Telewizji Republika Dorota Kania.

„To nie są protesty przeciw wyrokowi TK. To świetnie zaplanowana i opłacana rewolta - wystarczy przeanalizować "protest" pod rzeźbą Papieża. Wystarczy wymienić, kto popiera "nie idziemy do roboty". Np. prezes mBanku C. Stypułkowski ( wcześniej Deutsche Bank)” - czytamy. We wpisie umieściła również skan karty personalnej TW.

za:niezalezna.pl
***

Dziennikarka TVP3 odeszła z pracy. W tle protesty ws. aborcji

Żaneta Rosińska poinformowała za pośrednictwem Instagrama, że rezygnuje z pracy w poznańskim oddziale Telewizji Polskiej.

"Dziś złożyłam rezygnację z pracy w TVP3 Poznań. Obowiązuje mnie jeszcze miesięczny okres wypowiedzenia. Cieszę się, że mogłam tam poznać osoby, których poglądy są podobne do moich" – przekazała dziennikarka. Do wpisu dołączyła symbol błyskawicy, który stał się znakiem rozpoznawczym protestów przeciwników zaostrzenia ustawy aborcyjnej.

Żaneta Rosińska zadebiutowała na antenie stacji 27 stycznia 2017 roku jako prezenterka pogody, później prowadziła też program „Witaj Wielkopolsko”. „Uwielbia wyzwania i nie boi się ryzyka. Jeżeli czemuś się poświęca, to lubi to dopinać na ostatni guzik. Żaneta Rosińska pracowała wcześniej w lokalnej stacji telewizyjnej w Poznaniu. Obecnie zajmuje się również modelingiem” – pisano o niej 3 lata temu.

Fala protestów po decyzji TK

Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że tzw. przesłanka eugeniczna jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Oznacza to, że zakazane będzie dokonywanie aborcji ze wzeględu na wadę płodu lub jej podejrzenie. Jednocześnie nadal legalna pozostaje aborcja w przypadku zagrożenia życia matki lub wtedy, gdy ciąża jest wynikiem czyny zabronionego, np. gwatłu. Orzeczenie Trybunału ma zostać wkrótce opublikowane w Dzienniku Ustaw.

Od czwartku w całej Polsce trwają protesty przeciwników orzeczenia. Podczas manifestacji blokowane są drogi, doszło do przerywanie mszy św., a także mazania po elewacjach kościołów. Nie brakuje wulgarnych haseł, takich jak przede wszystkim "Wypierd****" czy "Je*** PiS". W wielu miejscach Warszawy, ale nie tylko, można znaleźć nasprejowane na murach symbole błyskawicy.

za:dorzeczy.pl


***

Siarkowska: Trzy osoby tego wieczoru zostały ranne. Skrajna lewica sięgnęła po przemoc. Przegrali debatę publiczną

Anna Maria Siarkowska o obronie kościoła na warszawskim pl. Trzech Krzyży, agresji wobec obrońców, postawie policji oraz o aborcji ze względu na letalne wady płodu.

Anna Maria Siarkowska relacjonuje wydarzenia spod kościoła pw. św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży w Warszawie. Mówi, iż protest był agresywny i wulgarny. Uczestniczy protestu rzucali farbą i kamieniami w stronę obrońców kościoła.

    Trzy osoby tego wieczoru zostały ranne. W stronę modlących się pod kościołem leciały szklane butelki, puszki, pojemniki z farbką, jałbka, czy jajka.

Po drugiej stronie, stali modlący się, głównie mężczyźni. Obie strony rozdzielała policja. Funkcjonariusze zdecydowali się na bardziej zdecydowane działania, dopiero gdy w stronę świątyni zaczęły lecieć petardy. Plac Trzech Krzyży jest w pewnym stopniu zdewastowany. Zdaniem posłanki PiS Lewica przegrała walkę polityczną, gdyż przeniosła ją na poziom agresji.

    Skrajna lewica sięgnęła po przemoc. Przegrali debatę publiczną.

Podkreśla, że jest wiele przykładów ludzi, którzy są szczęśliwi mimo swej niepełnosprawności. Błędem było niepokazywanie ich i skupianie się na abstrakcyjnej ochronie życia.

    Stworzenie listy śmierci, mówiącej o tym, kogo można zabijać, jest absolutnie niedopuszczalna.

Lewica puszcza w obieg publiczny nieprawdziwe informacje na temat wyroku TK- zaznacza.

za:wnet.fm


***

Kamieniem w okno Domu Arcybiskupiego

W godzinach nocnych, 27 października, dokonano aktu wandalizmu, wybijając kamieniem okno w Domu Arcybiskupim. W dniu dzisiejszym na stronie archidiecezji częstochowskiej zostało opublikowane Oświadczenie Kurii Metropolitalnej w Częstochowie.

Publikujemy pełny tekst oświadczenia:

W dniu wczorajszym, 27 października 2020 r., w godzinach nocnych (około godz. 23.10), dokonano aktu wandalizmu, wybijając kamieniem okno w Domu Arcybiskupim.

Dzięki Bogu, nie doszło do zranienia żadnej z osób. Niemniej akt ten godzi w nienaruszalną godność osób służących Bogu i ludziom w naszym mieście i Kościele. Wypowiadamy głęboki sprzeciw wobec takich aktów przemocy i zastraszania oraz wzywamy do społecznej czujności o bezpieczeństwo naszych miejsc kultu religijnego i osób duchowych. Modlimy się za przyczyną Matki Bożej Jasnogórskiej, aby ochroniła nas i nasze miasto od nienawiści społecznej. Dziękujemy Policjantom z Komendy Miejskiej w Częstochowie za ich trudną służbę w tym czasie, na niełatwych odcinkach odpowiedzialności. Dziękujemy także wielu osobom świeckim, które w tych dniach włączają się w strzeżenie bezpieczeństwa świątyń oraz wiernych z nich korzystających.

Częstochowa, 28 października 2020 r.

Ks. Mariusz Bakalarz,
rzecznik prasowy Archidiecezji Częstochowskiej

W poniedziałek, 26 października w Częstochowie odbyła się manifestacja zwolenników aborcji, która przeszła z okolic ul. Krakowskiej, koło częstochowskiej katedry i siedziby Kurii Metropolitalnej, na jasnogórskie błonia. Protestujący blokowali również samochodami ul. Katedralną, Krakowską i Ogrodową oraz Aleje Najświętszej Maryi Panny. Używali przy tym sygnałów dźwiękowych. Wykrzykiwali wulgarne hasła pod adresem polityków PiS, prezydenta Andrzeja Dudy i Kościoła oraz trzymając transparenty, uczestnicy manifestacji przeszli Alejami NMP na błonia jasnogórskie i pod pomnik kard. Stefana Wyszyńskiego. Przy wejściu do sanktuarium na Jasnej Górze, w Bramie Lubomirskich, kilkadziesiąt osób modliło się na Różańcu.

za:info.wiara.pl

***

Poznań: protesty po wyroku TK, "w ruch poszły trzonki od siekier i nóż. Ranna jest jedna osoba"

„Walczcie z wirusem, nie z kobietami" – postulowali uczestnicy wtorkowego protestu w Poznaniu po wyroku TK ws. przepisów aborcyjnych. Demonstranci spotkali się na placu Wolności – stamtąd protest przeniósł się pod dom posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego, jednego z autorów wniosku rozpatrzonego w miniony czwartek przez Trybunał Konstytucyjny. Protestujący zaatakowali również grupę katolików, którzy ochraniali kościół przy ul. Fredry. Z relacji uczestników wynika, że „w ruch poszły trzonki od siekier i nóż. Ranna jest jedna osoba". Według nieoficjalnych informacji została zaatakowana nożem.

We wtorek po południu grupa kilkudziesięciu osób zebrała się na ul. Młyńskiej, gdzie znajdują się biura posłów PiS. Protestujący przyszli właśnie w to miejsce, by – jak podali organizatorzy – „zapalić znicz pod siedzibą sadystów, polityków, którzy chcą trafić do swojego nieba za cenę bólu i cierpienia tysięcy kobiet".

Główna wtorkowa manifestacja rozpoczęła się we wtorek wieczorem na placu Wolności. Według policji, zgromadziło się na niej ok. 3 tys. osób.

Zebrani skandowali: „solidarność naszą bronią", „walczcie z wirusem, nie z kobietami", „to jest wojna", „Duda nie wchodź mi między uda", „wolny wybór". Uczestnicy apelowali m.in. o ustąpienie rządu Prawa i Sprawiedliwości i o poszanowanie praw kobiet. Nawiązując do stanowiska władz kościelnych wskazywali, że „aborcja równa się miłosierdzie. Dajcie spokój dzieciom, które nigdy nie znajdą domów" – wzywali uczestnicy zgromadzenia.

Po demonstracji na placu Wolności uczestnicy udali się pod dom posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego, jednego z autorów wniosku rozpatrzonego w miniony czwartek przez Trybunał Konstytucyjny – jego adres ujawnił m.in. Strajk Kobiet na portalach społecznościowych. Przed domem posła protestujący wznosili okrzyki: „hańba", „abortować rząd".

We wtorek późnym wieczorem lokalne Radio Poznań podało, że do incydentu w związku z protestem doszło w okolicy kościoła przy ul. Fredry. Jak podano, „uczestnicy dzisiejszych demonstracji przeciwko orzeczeniu Trybunały Konstytucyjnego zaatakowali grupę katolików, którzy ochraniali kościół przy ul. Fredry. Z relacji uczestników tych wydarzeń wynika, że w ruch poszły trzonki od siekier i nóż. Ranna jest jedna osoba". Według nieoficjalnych informacji została zaatakowana nożem.

Kom. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji powiedział PAP, że policja była obecna na ul. Fredry. Jak mówił, osoby, które były na miejscu zostały legitymowane.

    Natomiast na tę chwilę nie mamy żadnego oficjalnego zgłoszenia w związku z tym zajściem – powiedział.

We wtorek protesty po wyroku TK ws. przepisów aborcyjnych odbywały się także w innych miastach i mniejszych miejscowościach w regionie.

za:www.idziemy.pl

***

Lempart: "Należy zakazać sprawowania urzędów publicznych przez katoli!"

Radykalna aborcjonistka i feministka Marta Lempart, pomimo swojej wulgarności, a może właśnie dzięki niej jest przywódcą Strajku Kobiet, wspieranego przez licznych polityków opozycji i "wiodące media". Zgłasza postulaty dymisji rządu i aborcji na życzenie. I systematycznie się radykalizuje.

- Samo obalenie konkordatu i odebranie praw kościołowi nie wystarczy! Zaraz po tym należy zakazać sprawowania urzędów publicznych przez katoli! Oni też są odpowiedzialni za #piekłokobiet! #ToJestWojna - pisze Lempart

I najwyraźniej pisze całkiem poważnie.

za:www.tysol.pl

***

T. Rzymkowski dla „Naszego Dziennika”: Czerwony piorun to odwołanie się do satanizmu

Można się zastanawiać, dlaczego symbolem „strajków kobiet” jest czerwony piorun. W powszechnym odbiorze opinii publicznej nawiązuje do symboliki formacji SS. Odpowiedź na to pytanie znajdujemy jednak w Nowym Testamencie w Ewangelii św. Łukasza, gdzie Jezus jasno mówi, że widział szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. To jest odwołanie się do satanizmu – powiedział na łamach „Naszego Dziennika” poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Rzymkowski.

***

Skąd tak niesamowicie wulgarna i agresywna forma manifestacji, z którymi mamy do czynienia w ostatnich dniach na ulicach miast?

– Próbując tłumaczyć przyczyny tego, nie doszukiwałbym się argumentów prawnych czy socjologicznych, lecz raczej teologicznych. Odnoszę wrażenie, że mamy do czynienia z jakimś zbiorowym opętaniem. Nie pamiętam, aby przez ostatnie 30 lat wolnej Polski jakiejkolwiek demonstracji towarzyszył tak wulgarny, agresywny język, żeby miała tak obsceniczny charakter. W mojej ocenie mówimy o zachowaniu osób opętanych.

Po stronie tej grupy, która w ramach prowadzonych działań także profanowała nasze kościoły, stanęli politycy opozycji – lewicy czy Koalicji Obywatelskiej. Jest Pan tym zaskoczony?

– Nie budzi zaskoczenia, że w ten sposób zachowują się ci, którzy zawsze i wszędzie, na każdym możliwym froncie atakują Kościół i jego wiernych. Nie zaskakuje również pani poseł z Torunia, której nazwiska nie wymienię, a która jest w stanie przerwać Mszę św., pokazując tym samym, jak jest tolerancyjna i jaki ma szacunek do drugiego człowieka. Lewica pokazuje swoje prawdziwe oblicze – że jest zakłamana, cyniczna i że jest bandą hipokrytów, którzy mają usta pełne frazesów o tolerancji, o szacunku do drugiego człowieka, o walce z uprzedzeniami, o równouprawnienie, o zakaz dyskryminacji. A czymże jest zakłócenie Mszy św., jeśli nie brakiem tolerancji czy brakiem szacunku do drugiego człowieka, do jego godności? Atakowani są kapłani, wierni, deptane są wartości ważne dla osób wierzących. A odwołując się do kwestii równouprawnienia – czym jest aborcja dziecka z zespołem Downa, jeśli nie skrajnym wyrazem braku tolerancji dla człowieka chorego, którego karzemy karą śmierci tylko dlatego, że jest chory? Lewica to po prostu banda hipokrytów i kłamców, która używa języka agresji. To emisariusze zła na ziemi. Nic chyba tak nie cieszy szatana jak to, że jeden człowiek zabija drugiego człowieka, a w tym przypadku dziecko nienarodzone.

Czy politycy stojący wśród tych osób wznoszących wulgarne hasła mają coś do ugrania w kategoriach politycznych?

– Z pewnością na to liczą. Jednym z fundamentalnych postulatów lewicy w Polsce – tej postokmunistyczej, jak i tej bardziej ideowej, trockistowskiej – jest kwestia wprowadzenia w Polsce aborcji na życzenie, zabijania dzieci nienarodzonych do dziewiątego miesiąca ciąży. To fundamentalny postulat wpisujący się w jej rewolucyjną naturę.

Te manifestacje w swoich hasłach wykroczyły już jednak daleko poza kwestie związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, co sugeruje, że chodzi jeszcze o coś więcej niż możliwość zabijania dzieci nienarodzonych.

– Oczywiście, że tak. Można się zastanawiać, dlaczego symbolem tych wszystkich „czarnych protestów”, „strajków kobiet” jest czerwony piorun. W powszechnym odbiorze opinii publicznej nawiązuje do symboliki formacji SS albo też oddaje symbolikę organizacji faszystowskiej Oswalda Mosleya w Wielkiej Brytanii w latach 30. i 40. ubiegłego stulecia. Odpowiedź na to pytanie znajdujemy jednak w Nowym Testamencie w Ewangelii św. Łukasza 10,18, gdzie Pan nasz Jezus Chrystus jasno mówi, że widział szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. To jest odwołanie się do satanizmu.

W partii rządzącej pojawiły się jednak zapowiedzi co do „wypracowania konsensusu” i dodefiniowania tego, co jest wadą letalną, mogące sugerować jakieś rozszerzenie możliwości dokonania aborcji.

– Na temat wad letalnych słyszę różne głosy. Chciałbym przede wszystkim poznać w tej sprawie opinie medyków i etyków. Na tę kwestię – w kontekście ewentualnych zmian przepisów – trzeba też spojrzeć z punktu widzenia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Jestem przekonany, że wnioskodawcom do TK – a jestem jednym z nich – chodziło o to, aby nie było dyskryminacji dzieci np. ze względu na stwierdzony zespół Downa czy zespół Turnera, czy choćby samo podejrzenie ich wystąpienia, które – co jest jeszcze bardziej bulwersujące – inicjowało procedurę zabicia dziecka nienarodzonego. Mam świadomość, że dochodziło w tej sprawie do nadużyć, co jednak nie wynikało ze złej woli lekarzy czy błędów w sztuce medycznej, ale z ograniczeń, jakie mamy w medycynie, wynikających z niemożności postawienia stuprocentowo pewnej diagnozy. To oczywiście nie zmienia postaci rzeczy, że nie możemy zabijać dziecka, osoby ludzkiej, tylko z tego powodu, że jest osobą chorą, upośledzoną, że ma jakieś wady rozwojowe. Każdy człowiek ma prawo do życia bez względu na to, jakie są okoliczności tego życia. Mam też wrażenie, że ta dyskusja na temat przypadków letalnych dzieci nienarodzonych w żaden sposób nie uspokoi tej zrewoltowanej, opętanej grupy, która dokonuje aktów barbarzyństwa na ulicach polskich miast.

Czy orzeczenie Trybunału wiąże się z zapewnieniem potrzebującym rodzinom wsparcia przez rządzących?

– Komunikat w tej sprawie był natychmiastowy: rozpoczną się prace – przypuszczam, że jeszcze na posiedzeniu Sejmu w tym tygodniu – nad rozszerzeniem programu „Za Życiem”, który w Polsce funkcjonuje od 2016 roku, tak aby w jeszcze lepszy sposób wesprzeć dzieci, matki, rodziców, te rodziny, w których jest dziecko dotknięte wadami rozwojowymi. Chodzi zarówno o pomoc od strony materialnej, jak i medycznej oraz psychologicznej, aby nasza wspólnota państwowa, narodowa zapewniła tym osobom maksimum możliwego wsparcia w tak trudnej sytuacji.

Dziękuję za rozmowę.

za:www.radiomaryja.pl

***

R. Bąkiewicz: Broniąc kościołów będziemy mieć różańce, własne ręce i gaz łzawiący

Bronimy kościołów przed profanacjami. Podejmujemy działania defensywne. Jesteśmy wyposażeni w różańce, we własne ręce, sznury, gaz łzawiący – powiedział prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. To są rzeczy, które zgodnie z prawem możemy posiadać, by zabezpieczyć własne życie i zdrowie – dodał.

Robert Bąkiewicz zapowiedział w poniedziałek powstanie nowej organizacji o nazwie „Straż Narodowa”, której celem będzie m.in. obrona kościołów. Trzon nowej organizacji ma stanowić Straż Marszu Niepodległości, do której należy obecnie kilkaset osób.

„Straż Narodowa” ma powstać, gdyż w ramach akcji „Słowo na Niedzielę”, zainicjowanej przez Ogólnopolski Strajk Kobiet, protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji organizowane były nie tylko na głównych ulicach miast, ale też przed kościołami i w ich wnętrzach.

Robert Bąkiewicz mówiąc o trwających protestach stwierdził, że do Polski, w tym do Warszawy, na trwające manifestacje uliczne, „zaczyna zjeżdżać niemiecka Antifa”, która ma wesprzeć swoją polską odpowiedniczkę. Jego zdaniem punktem kulminacyjnych tych przyjazdów ma być piątek.

    „Wiemy o tym, że na terenie Polski jest już Antifa niemiecka. To są przestępcy i bandyci, posługujący się nielegalnymi narzędziami do ataków na swoich oponentów, czy przeciwników ideowych i politycznych” – stwierdził Robert Bąkiewicz.

Przyznał, że nie jest w stanie ocenić jak wiele osób z niemieckiej Antify przyjechało do Polski. Wśród narzędzi „nielegalnie” stosowanych do wspomnianych ataków wymienił: cegłówki, kostkę brukową, drzewca do flag, kije oraz noże.

Mówiąc o obronie kościołów powiedział: „My bronimy kościołów przed profanacjami. Podejmujemy działania defensywne. Jesteśmy wyposażeni w różańce, we własne ręce, sznury, gaz łzawiący. Być może będziemy wyposażeni w środki ochrony osobistej. To są rzeczy, które zgodnie z polskim prawem możemy posiadać, żeby zabezpieczyć własne życie i zdrowie oraz mienie, które zabezpieczamy – czyli tak naprawdę Najświętszy Sakrament, czyli Pana Jezusa”.

za:www.radiomaryja.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.